Namiętna przygoda po pracy...

Po ostatniej nocy wstałem nie wyspany ale spełniony,
była niesamowita w łóżku.Miała w sobie taką dziką namiętność ze nie jeden doświadczony mężczyzna mógłby być zaskoczony.
Wstając uważałem żeby jej nie obudzić. Po szybkim prysznicu wypiłem kawę w salonie
i włożyłem ulubioną koszule. Poprawiłem krawat i pognałem na spotkanie z klientem.

Dzień zapowiadał się bardzo ciekawie. Z wstępnej rozmowy z panią Kasia (kierowniczką agencji reklamowej) wynikało ze tym razem będę pracował z grupą doświadczonych tancerzy teatru.
Lubię takie zlecenia, praca z artystami wyzwala we mnie jeszcze więcej kreatywnych pomysłów które uwieczniam na fotografiach. Po udanym spotkaniu I omówieniu szczegółów sesji uścisnęliśmy dłonie na znak porozumienia i pożegnałem panią Kasie. Kasia była kobietą biznesu. Nie za szczupła zadbana kobieta po 30tce o czarnych włosach I pięknych brązowych oczach.

Po drodze do domu wstąpiłem jeszcze po butelkę wina mając nadzieje ze Monika rozgościła się w apartamencie. Nie bylem pewien czy zostanie lecz podświadomie na to liczyłem.
Wchodząc do domu uśmiechnąłem się do siebie widząc jej szpilki w przedpokoju
– “nie wyszła” – pomyślałem. Powiesiłem marynarkę, odłożyłem teczkę z dokumentami i słysząc włączony prysznic pomyślałem o jednym.
Rozebrałem się szybko i powoli otworzyłem drzwi do łazienki. Stała całkowicie naga wmasowując żel w swoje ciało. Była piękna, szczupła ale nie za chuda. Woda spływała po krągłych kształtach jej wysportowanego ciała powodując we mnie coraz większe podniecenie. Patrzyłem tak na nią przez chwile. Podziwiałem jej niesamowite ciało aż wreszcie otworzyłem drzwi przestronnej kabiny prysznicowej. Odwróciła się witając mnie uśmiechem.

Pocałowałem ją na powitanie. Odwzajemniła się długim i namiętnym pocałunkiem. Nie odzywając się słowem położyła ręce na mych ramionach i dała do zrozumienia żebym zszedł niżej. Była kobietą która wie czego chce i nie bala się tego pokazać.
Powoli zniżałem się całując ją po całym ciele, zaczynając od krągłych piersi schodząc coraz niżej w stronę jej łona. Przyklęknąłem i bardzo delikatnie zacząłem lizać jej łechtaczkę. Powolnymi ruchami języka doprowadzałem ją do szalu. Monika oparła się plecami o ścianę i zamknęła oczy odlatując w ekstazie. Jej oddech był coraz cięższy i coraz to szybszy. Pieściłem ją językiem coraz szybciej namiętnie ssając i liżąc na przemian. Widząc ze jest jej dobrze przyspieszyłem jeszcze bardziej. Zaczęła cichutko wzdychać.
Po chwili nie potrafiła się już opanować i z jej ust zaczęły wydobywać się głośne jęki rozkoszy. Wiedziałem ze to już blisko, ze za moment dojdzie. Kiedy dostała orgazmu zajęczała głośno. Jej cale ciało zaczęło drżeć. Przez kilka następnych minut drżała tak z zamkniętymi oczami delikatnie dotykając się rękami. Całowałem ją delikatnie po całym ciele co jeszcze bardziej potęgowało jej przyjemność.

Po udanym prysznicu spytałem ją czy spełniłem jej oczekiwania. Z uśmiechem skinęła głową I szepnęła mi do ucha ze ma nadzieje mnie jeszcze odwiedzić.
Uśmiechnąłem się mówiąc ze też mam taką nadzieje.