W Livingston jest nieco wiecej niz dwoch polskich kierowcow autobusow.
Ja wiem o co najmniej pieciu. Jezdza w Zolto-Bialych autobusach, gdzie przepracowalem 18 miesiecy w charakterze mechanika (i wtedy sie nie psuly :-))))
Do rzeczy. Do F najlepiej idz i sie zapytaj. Mnie osobiscie proponowali zrobienie prawka "D" ale byl to kwiecen 2005.
Zas co do EMH (jak zobaczylem jak ich logo wyglada do gory nogami, to mi szczeka opadla), to zeby tam pracowac prawojazdy "D" miec musisz. Za to przyjmuja wszystkich bez patrzenia sie na "przeszlosc". Kiedys wygrywali tym, ze chociaz placili mniej jak konkurencja to oferowali duzo pracy. Rekordzista wyjezdzal z bazy 5:17 a wracal chwile po 18:00. Firma zatrudnia kierowcow "serwisowych" - na kolka, oraz "kontraktowych" - na wozenie dzieci do szkoly czy inne ponadplanowe wyjazdy. Firme przed upadkiem uratowali emigranci. Swego czasu na ok 30 kierowcow "serwisowych" 10 bylo przyjezdnych glownie Polacy, ale bylo 2 Wegrow i jeden Czech, ktory obecnie pracuje w LB, zas naszego BUSa37 nie moge sie doprosic informacji czy go zna, czy nie.
Swego czasu EMH prowadzil osobliwa polityka kadrowa i nagminne "falandyzowanie" przepisow, cechowaly ich rowniez bardzo wyeksploatowane autobusy i tanie czesci zamienne. Przykladem moze byc stosowanie klockow hamulcowych firmy Juratex zamist Mercedes. Fakt, ze wytrzymywaly tylko 3 tygodnie zamiast 4 miesiecy, ale byly o polowe tansze!!! Oraz duzo innych wesolych przykladow.
Nie wiem jak tam jest teraz. W kazdym badz razie pozdrowienia dla kolegow.
Czy ktoś z szanownych forumowiczów wie, czy First w Livingston przyjmuje do pracy? I czy przyjmuje kobiety? ;-) Nie mam jeszcze prawka na autobusy, ale mam B, w Szkocji jestem od roku i prawie od początku jeżdżę samochodem. Chciałabym zrobić w First kurs na D i zostać u nich driverem... Wiem, że mamy w Livingston co najmniej 2 polskich kierowców - może czytują też emito? ;-)