zastanawiam sie, dlaczego powstal konflikt w tym watku. Moze dlatego, ze nie chodzilo mi o wymiane informacji, tylko zastanowienie sie wspolnie nad co sie stalo. Odrzucenie gotowych odpowiedzi, ktore juz mamy. Dzisiaj jest to wielki wybuch, poniewaz najbardziej pasuje, ale jutro ktos wymysli cos lepszego, co bedzie pasowac bardziej i wtedy user sie tego nauczy, zrozumie i powie teraz to wiem
user - udławisz się tą 6, w którą po przeczytaniu twoich wypocin nie bardzo wierzę ;P
zgodnie z logiką rozszerzanie wszechświata powinno zwalniać hamowane przez grawitację masy wszechświata, której wypadkowa powinna się znajdować gdzieś pośrodku tego całego grajdołka, być może stosunkowo niedaleko miejsca wielkiego wybuchu
co było przed wielkim wybuchem? jeśli masa i czas tworzą czasoprzestrzeń, to skupienie całęj masy wszechświata w jednym punkcie zakrzywiało czasoprzestrzeń do tego stopnia że z czasem mogły się dziać cuda... Już niezłe jaja dzieją się w okolicach czarnych dziur, a przecież ich masa jest mikroskopijna w stosunku do masy całego wszechświata... W każdym razie do mnie przemawia teoria pętli czasowej... W pewnym sensie dawało by nam to nieśmiertelność :D
cytuje dalej ;]
Co było przed?
Z punktu widzenia modelu standardowego Wielkiego Wybuchu i klasycznej (niekwantowej) teorii grawitacji nie można mówić o okresie "przed" Wielkim Wybuchem, jako że Wszechświat powstał w momencie Wielkiego Wybuchu. Przed Big Bangiem nie istniał ani czas, ani przestrzeń, ani materia.
Leon Max Lederman napisał:
"Na Samym Początku była pustka - zadziwiająca forma próżni - nicość nie zawierająca żadnej przestrzeni, żadnego czasu, żadnej materii, żadnego światła, żadnego dźwięku. Jednak prawa natury były na swoim miejscu i ta dziwna próżnia posiadała potencjał. [...] W logiczny sposób opowieść zaczyna się od początku. Ale ta opowieść dotyczy wszechświata i, niestety, nie mamy żadnych danych na temat Samego Początku. Żadnych, zero. Nie wiemy nic o wszechświecie, aż do momentu, gdy osiąga on dojrzały wiek bilionowej trylionowej części sekundy - to jest, pewnego bardzo krótkiego czasu po stworzeniu w Wielkim Wybuchu. Kiedy czytasz lub słyszysz cokolwiek na temat narodzin wszechświata, to ktoś to zmyśla. Jesteśmy w sferze filozoficznych rozważań. Tylko Bóg wie co stało się na Samym Początku.
Jest to pole do popisu, gdyz nikt tego jeszcze nie wie, i wszystko co do tej pory zostalo wymyslone moze byc calkowicie bledne. Jaki wszechswiat ma ksztalt? Z jaka predkoscia sie rozszerza? Po osmiu godzinach pracy doszedlem do takich wnioskow: