w sumie to jest troche zakrecone...bo czasem moze sie wydawac, ze ktos przejawia objawy mnogiej osobowosci. w zaleznosci od tego jak bardzo te 'osobowosci' sa rozne mozna wazyc poczytalnosc danej jednostki. z drugiej strony jakkolwiek sie nie zachowujemy, cokolwiek robimy, mowimy i czujemy...to ciagle my. moze jest tak, ze na niektore osoby te same bodzce w roznych sytuacjach, badz nawet roznych porach dnia, roku itp. oddzialowywuja w calkowicie odrebny sposob.
moze Wasza Ekscelencja podejdzie do przekazania tematu bardziej szczegolowo. wtedy latwiej bedzie komus podac oczekiwana odpowiedz.
niestety nie mogę moich teorii na ten temat wygłaszać publicznie ... to dość osobista sprawa
jest możliwe że przesadzam z przypisywaniem do przypadku o którym myślę (dajmy na to X) mnogości osobowości aczkolwiek to poniekąd wynika z podejrzenia o wewnętrzne dążenie osoby X do autodestrukcji
za 1 razem gdy mną to sponiewierało było to spowodowane chęcią zwrócenia uwagii
obawiam się że teraz też może tak być ... lecz tym razem trochę bardziej mnie to przygniata
wiem że nie robi tego świadomie ... eh to nie temat na szyfrowanie;)
Jezabel przyjrze sie temu pojeciu i odpowiem pozniej bo teraz zaledwie kawaleczek przeczytalam
chetnie napisze w mailu co mysle tylko musialabym wiedziec na co szczegolnie zwrocic uwage w opisie, tak z biegu moge pominac jakies istotne rzeczy, bo problem nie jest jeszcze na tyle nasilony zebym wszystko sobie przypomniala (wiecie jak to jest;) niektore rzeczy zapomina sie z przyjemnoscia;))
generalnie nie mam wielkiego pojecia o psychologii ... kombinuje sobie bo po prostu chce sie uchronic tym razem przed skutkami czyichs zaburzen:|
w sumie zostawiając całą podstawę sprawy zastanawia mnie czy może zajść taka sytuacja że (przy założeniu że w głowie X są przynajmniej dwie osoby) jedna z nich krzywdzi drugą by osiągnąć swój cel?
teraz jak tak sobie myślę to wcale nie muszą być 2 osbowości ...
czy może być tak ... jeśli X nauczył się że doprowadzanie się do skrajności w postaci najczęściej chorób prowadzi do osiągnięcia celu jakim jest zaspokojenie potrzeby zwrócenia uwagi, troski ... że przybiera to coraz bardziej wyuzdane formy?
jak mówię, nie chcę opisywać całej sprawy
Moge Ci powiedziec,ze moj dobry kumpel mial rozdwojenie osobowosci, ale wygladalo to tak:
(stoimy razem, rozmawiamy na jakis temat):
K:powiedziec Ci cos?
K2: no powiedz , Powiedz..
K: ale na pewno?
K2: no mow
K: nie, moze lepiej nie..
K2: no powiedz jak zaczeles
K: oj no dobra...powiem.
To byl chyba pierwszy raz odkad sie znalismy.Ten drugi mial nawet jakos na imie, ale nie pamietam dokladnie ;)
a co do dwuch osobowosci w duszy. Zauwazylam,ze zawsze sa conajmniej dwie opcje na podjecie jakichs decyzji. Jezeli nie mozesz sie zdecydowac bo wszystkie Ci odpowiadaja w jakis sposob i w koncu podejmujesz decyzje,ale Twoje sumienie nie jest do koca pewne, rodza sie watpliwosci czy na pewno zrobilas to co zamierzalas, czy podjelas sluszna strone.. wydaje Ci sie ,ze sa to dwie istoty bo ludzie czesto wyobrazaja sobie to w taki sposob(po czesci materialny) gdy sa rozdarci, ale to tylko nasza wyobraznia;) tez czasami mam uczycie jakobym miala pelno osobowosci w glowie. Mysle ,ze kiedys nawet ludzie nadali im ksztalty pod postacia aniola i diabla na ramieniu, choc moge sie mylic^^ Nie martw sie, ta osoba na pewno nie ma zadnych zaburzen a jesli czuje sie zgubiona to zawsze bedzie starala sie szukac czyjejs pomocy i wsparcia, nawet jesli bedzie to przybieralo postac choroby itp;)
Mialam dobre checi, jesli nie trafilam z ocena sytuacji sorry winetu :)
potrzebuje kogoś do konsultacji w tej kwestii (problem nie dotyczy mnie bezpośrednio lecz mocno pośrednio)
chciałabym rozwiać swoje wątpliwości lub upewnić się w przekonaniu że ponosi mnie fantazja (i wolałabym żeby ta 2 opcja była prawdą:/)