Przemoc w rodzinie wiąże się ze stereotypami, a ich źródłem ma być kultura, tradycja, a nawet religia. Zapomina się, że to właśnie chrześcijaństwu jako religii zawdzięcza się promocję kobiety i mówi się o "geniuszu kobiety" nie tylko w odniesieniu do osoby Maryi, ale i ukazując święte kobiety, które podejmowały różne inicjatywy społeczne, np. św. Elżbieta czy Jadwiga Śląska, powołujące zgromadzenia zakonne posługujące chorym, zakładając szpitale i hospicja.
I jeden z komentarzy pod artykułem:
„Zarodek płci męskiej staje się człowiekiem po 40 dniach, zarodek żeński po 80. Dziewczynki powstają z uszkodzonego nasienia lub też w następstwie wilgotnych wiatrów.” (św. Tomasz z Akwinu)
„Kobiety są przeznaczone głównie do zaspokajania żądzy mężczyzn.” (Jan Chryzostom, 349-407, gr.)
„Kobieta jest istotą pośrednią, która nie została stworzona na obraz i podobieństwo Boga. To naturalny porządek rzeczy, że kobieta ma służyć mężczyznie.” (św. Augustyn 354-430 — jeden z najznakomitszych ojców Kościoła)
„Wartość kobiety polega na jej zdolnościach rozrodczych i możliwości wykorzystania do prac domowych” (św. Tomasz z Akwinu, mędrzec Kościoła, 1225-1275)
„Kobieta winna zasłaniać oblicze, bowiem nie zostało ono stworzone na obraz Boga.” (Ambroży, mędrzec Kościoła, 339-397)
„Kiedy widzisz kobietę, pamiętaj, to diabeł! Ona jest swoistym piekłem!” (Papież Pius II, 1405-1464)
„Kobiety ze swej natury są przeznaczone do wspólnych uciech.” (Kapokrates, założyciel klasztoru)
„Kobiety są błędem natury... z tym ich nadmiarem wilgoci i ich temperaturą ciała świadczącą o cielesnym i duchowym upośledzeniu... są rodzajem kalekiego, chybionego, nieudanego mężczyzny... Pełnym urzeczywistnieniem rodzaju ludzkiego jest mężczyzna.” (św. Tomasz z Akwinu)
„Dziewczęta noszące spódniczki mini, pójdą do piekła.” (Wild, SJ, XX w.)
„Kobiecie przystoi jedynie szata żałobna. Skoro tylko przekroczy próg wieku dojrzałego, winna zasłonić swe gorszące oblicze, by nie utracić szczęśliwości wiecznej.” (Tertulian, pisarz chrześcijański)
„W miejscu, w którym zatrzyma się ksiądz, nie powinna przebywać żadna kobieta” (Synod Paryski, 846)
„Kobiecie nie wolno mieszkać w pobliżu kościoła.” (Synod w Coyaca, 1050)
„Księża, którzy udzielają noclegu kobietom i doznają przy tym z podniety, muszą zostać ukarani. Kobiety natomiast mają zostać sprzedane przez biskupa jako niewolnice.” (2. Synod w Toledo)
„U kobiety sama świadomość jej istnienia powinna wywoływać wstyd.” (Clemens Alexandrinus, 215)
„Kobietom nie wolno we własnym imieniu pisać ni otrzymywać listów” (Synod w Ewirze, IV w. n.e.)
„Cała płeć żeńska jest słaba i lekkomyślna. Uświęcona zostaje jedynie poprzez macierzyństwo.” (św. Jan Chryzostom, 349-407)
„Kobietom nie wolno śpiewać w kościele.” (św. Bonifacy, misjonarz benedyktyński, 657-754)
:D
odniose sie wylacznie do stwierdzenia >To na gruncie chrześcijaństwa zrodził się "etos rycerski", opisywany w licznych utworach literackich<...
a mi sie wydawalo ze pierwsze eposy rycerskie maja jednak znacznie starszy rodowod niz chrzescijanskie breedzenie...
oczywiscie ze to co nie wymyslone przez katolickich kacykow nie ma prawa bytu w ludzkiej swiadomosci, ale jednak np. staroindyjski epos Mahabharatha jest znacznie starszy niz chrzescijanstwo ...
no ale w eposach staroindyjskich, sagach starogermanskich czy sagach staroceltyckich nie moze byc ziarna prawdy boc tylko np. dzieje swietych dziewic czy mlodziankow prawdziwe sa...
maniorki
#9 | Dziś - 09:34
Ty Esha tobie chyba faktycznie placa za udzielanie sie na emito..ile za wpis?
____________________________
Dzień dobry, klonie. :)
Już rok temu otwarcie napisałem, że płaci mi Putin. Rozliczamy się raz w roku- w złotych zegarkach i brylantach. Dostałem też w zarząd dwa łagry, gdzie dokonują żywota indywidua o poglądach odmiennych od moich. Porywani są czarną wołgą wprost sprzed własnych domów. W maju lecę na wczasy do Korei Północnej, spakowałem już "atomową walizkę"... cholera, urwał mi się przy niej guzik. :/
Aha, byłbym zapomniał- przedwczoraj na obiad zjadłem jakieś dziecko.
mandolina
#12 | Dziś - 11:50
Ta "promocja"to bardzo sprytny zabieg. Jesli kogos innego sie oczernia, degraduje ,to jedynie po to by samemu lepiej wygladac:) Patalachy koscielne odwracaja uwage innych od wlasnych grzeszkow:)
__________________________________
Mandolina, mnie wciąż zastanawia, jak to się dzieje, że ineligentni, wykształceni ponoć ludzie -mam tu na myśli nie tylko kościelnych hierarchów, ale i polityków- z takim upodobaniem strzelają sobie w kolano, pogrążając i ciągnąc na dno nie tylko siebie, ale i organizacje, w imieniu których zabierają głos. Zastanawia mnie, jak bardzo muszą być oderwani, odgrodzeni jakąś niewidzialną barierą od rzeczywistości, normalnego świata, zwykłych ludzi.
Wklejam w całości, jednakże moją uwagę zwrócił wyróżniony, powtórzony we wpisie pierwszym fragment...
Bp Tyrawa: chrześcijaństwo wypromowało kobiety. A gender?
Ideologia genderowa - to zamach na rodziny - przekonuje biskup Jan Tyrawa w liście do wiernych na Wielki Post, czytanym w niedzielę w wielu bydgoskich kościołach.
Zanim biskup bydgoski Jan Tyrawa przechodzi do kwestii płci, tłumaczy pokrótce wiernym znaczenie słowa gender. - To angielskie słowo oznacza "rodzaj" - rodzaj męski lub żeński, rozumiany jednak nie jako płeć biologiczna, naturalna, lecz jako zjawisko kulturowe, jako coś, co się wybiera samemu - napisał do wiernych. - Inaczej mówiąc, w myśl tej filozofii płeć nie jest faktem biologicznym, faktem natury określającym tożsamość człowieka, lecz funkcją kulturową, wybieraną przez człowieka, który sam chce decydować o swojej roli społecznej.
Zaraz po tym biskup przechodzi do punktowania największych błędów genderowej "ideologii". - Próbuje ona unieważnić istotę bycia człowiekiem, z którą związana jest także jego cielesność, otrzymywana przecież uprzednio, jako dar natury - pisze Jan Tyrawa. - W myśl ideologii gender to człowiek sam sobie ma stwarzać tę istotę. W ten sposób konsekwentnie odrzuca się prawdę, że człowiek został stworzony przez Boga jako mężczyzna lub kobieta (por. Rdz 1,27). () Z jednej strony - gdy idzie o ekologię, czyli ochronę środowiska, to należy naturę szanować, natomiast - z drugiej strony, gdy w grę wchodzi płeć człowieka to rzeczywistość natury jest kwestionowana.
Co łączy chrześcijaństwo i etos rycerski?
Następnie biskup przechodzi do nakreślenia konsekwencji takiego sposobu myślenia. - Najpierw więc kwestionowanie mężczyzny i kobiety jako istot wzajemnie się dopełniających prowadzi do zakwestionowania małżeństwa i rodziny jako rzeczywistości od początku określonej przez Boga - Stwórcę. () Kolejny skutek, jaki rodzi tego rodzaju ideologia, to ten, iż stara się wmówić, że wszystko to, co dotychczas obowiązywało i co czynimy, jest tylko swego rodzaju stereotypem, z którym należy walczyć. W tę walkę z tym, co tradycyjne, wciągnięte są również międzynarodowe organizacje i niektóre agendy ONZ. Przykładem może być konferencja w Pekinie z roku 1995, czy Rada Europy. Tej walce próbuje się nadać postać prawą, np. w formie ostatnio podpisanej Konwencji w sprawie zapobiegania i zwalczania przemocy. Przemoc w rodzinie wiąże się ze stereotypami, a ich źródłem ma być kultura, tradycja, a nawet religia. Zapomina się, że to właśnie chrześcijaństwu jako religii zawdzięcza się promocję kobiety i mówi się o "geniuszu kobiety" nie tylko w odniesieniu do osoby Maryi, ale i ukazując święte kobiety, które podejmowały różne inicjatywy społeczne, np. św. Elżbieta czy Jadwiga Śląska, powołujące zgromadzenia zakonne posługujące chorym, zakładając szpitale i hospicja.
To na gruncie chrześcijaństwa zrodził się "etos rycerski", opisywany w licznych utworach literackich.
Zamach na rodzinę
Na koniec biskup podsumowuje, że "ideologia gender" przyczynia się do kryzysu rodziny. - Już nie tylko związek mężczyzny i kobiety uważa się za rodzinę, lecz chce się za rodzinę uznać każdy związek dwojga osób, obojętnie czy heteroseksualnych, homoseksualnych, biseksualnych czy transseksualnych. Żąda się dla takich związków prawa do adopcji dzieci, nie licząc się z tym, że to właśnie one ponoszą największe straty i doświadczają zła spowodowanego wspomnianą ideologią. Zamach na rodzinę, a właściwie na całą chrześcijańską tradycję wokół niej budowaną, idzie jeszcze dalej. Środowiska feministyczne i związane z nimi grupy promujące związki partnerskie, małżeństwa homoseksualne, czy domagający się przy tej okazji prawa do adopcji podejmują ostatnio inicjatywy rewizji podręczników szkolnych tak, aby treści tam podawane dostosować do tej nowej ideologii. Dokonuje się to pod pretekstem walki o równość i tolerancję, walki z rzekomą przemocą i stereotypami.
W swoim liście biskup Tyrawa powołuje się na przemówienie Benedykta XVI, wygłoszone przed Bożym Narodzeniem. Papież mówił m.in., że bycie osobą to bycie w relacji, zdolność do zobowiązań. - Papież jednocześnie stawia jakże ważne pytania: czy te relacje z drugą osobą można zerwać w każdej chwili?; czy więź na całe życie jest sprzeczna z wolnością?; czy związek jest wart tego, aby z jego powodu cierpieć - przypomina biskup Tyrawa. I pyta: - Iluż ludzi boryka się z takimi pytaniami i nie umie sobie z nimi poradzić. Iluż, borykając się z tymi pytaniami, zamyka się coraz bardziej w sobie i przez to jeszcze bardziej staje się bezradnym i pomnaża swoją niemoc. (.) Współczesny człowiek, zamiast znosić z cierpliwością spotykające go różne trudne sytuacje, np. chorobę, zło fizyczne, zdradę, niesprawiedliwość, taki czy inny kataklizm lub nieszczęście życiowe, ucieka się w ich rozwiązywaniu do środków podsuwanych przez technikę - takich jak: aborcja, in vitro, eutanazja. Czyniąc tak, nie pokonuje zła, lecz je pomnaża!
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomo...