Dosyc dobre to jest musze przyznac.
Kaczynskiemu jednego nikt nie zarzuci, otoz potrafi chlop zaskakiwac. Kiedy wydaje sie ze juz nic nie zaskoczy, kiedy biale juz jest biale a czarne czarne jak noc, okazuje sie ze poprzez nieinternowanie K. byl podwojnie internowany bo to bylo jeszcze gorsze niz samo internowanie :)
Made my day :)
Obudziłem się więc w południe i poszedłem do kościoła w kompletnej nieświadomości. Słyszałem tylko, jak mama ma pretensje do ojca, że nie zapłacił rachunku, bo telefon jest wyłączony. W kościele panował potworny tłok, ale akurat tego dnia był u nas Obraz NMP. Kazanie ks. Boguckiego wydawało mi się też jakieś dziwne. I powoli zacząłem się orientować co się stało.
Jarosław Kaczyński w wywiadzie `Odwrotna strona medalu' 1991r
Ma za zle, ze go nie internowali, ci okropni perfidni ludzie...
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomo...