METALLICA - "ONE"
Nie przypominam sobie nic
Nie wiem, czy prawda to czy sen
Gdzieś w głębi krzyku czuję ścisk
Lecz horror ciszy dławi mnie
Wojna skończyła ze mną grę
Choć budzę się, nie widzę dnia
Niewiele z ciała w łóżku tkwi
W nim ból nie do zniesienia
Ucisz mnie, gdy swej śmierci chcę
O, Boże, obudź mnie
W medycznym łonie sprawnych pomp
Transfuzja bólu budzi mnie
Nie pytam się już o co szło
I czy po wojnie jest życie
W gardle mam pępowinę co
Podaje sztuczną karmę mi
Tylko maszyny wierzą w to
Że życie we mnie będzie tkwić
Jeśli Ty Boże nie obudzisz mnie,
To proszę daj mi śmierć
Dziś świat zniknął, jestem tylko ja
Boże, dopomóż; wstrzymaj oddech mój bo tylko tak
Pomożesz odejść mi
Ciemność oplata tu mnie
Widzę już że
Horror nie zniknie
Nie mogę żyć
Umrzeć już chcę
W pułapce tej
Jaką jest ciała ból
Granat odebrał mi wzrok
Zabrał mi słuch
Zabrał mi mowę
Pozbawił rąk
Pozbawił nóg
Duszę mi wziął
Zostawił życie w piekle
JERZY SZTUR - "ŚPIEWAĆ KAŻDY MOŻE"
Śpiewać każdy może,
trochę lepiej, lub trochę gorzej,
ale nie oto chodzi,
jak co komu wychodzi.
Czasami człowiek musi,
inaczej się udusi,
ooo
Lubię piosenki, różne inne dźwięki
szczególnie jak mnie co wzruszy
rzuca mnie się na uszy.
Teraz będę już szczery
wybrałem drogę kariery,
kariery na estradzie,
na pewno sobie poradzę.
Stoję przy mikrofonie,
niech mnie który przegoni,
różne sceny, brygady,
już nie dadzą mi rady
bo ja się wcale nie chwalę
ja po prostu niestety mam talent.
Jak człowiek wierzy w_siebie,
to cała reszta to betka,
nie ma takiej rury na świecie,
której nie można odetkać
wejść na estradę i zostać,
cała reszta to rzecz prosta.
A ja wiem co jest grane,
dlatego tutaj zostanę,
będę śpiewał piosenki
będą klaskać panienki
będą dawać mi kwiaty
będę teraz bogaty
bo ja się wcale nie chwalę
ja niestety mam talent
jak głos wydaje z_siebie
wszyscy są w_siódmym niebie
Stoję przy mikrofonie,
niech mnie który przegoni,
wszystkie sceny, brygady,
już nie dadzą mi rady
nikt mnie tutaj nie kiwnie
bo odczuje to dziwnie
ja nikogo nie straszę,
ja talentem niestety go gaszę.
Bardzo lubię piosenki,
i różne inne dźwięki
szczególnie jak mnie co wzruszy
rzuca mnie się na uszy
Ja znam ładne szlagiery
pójdę drogą kariery
Żartowałam :). Słowa są bardzo ważne.
.......................................................
Grande Valse Brillante
Ty - wódkę za wódką w bufecie...
Oczami po sali drewnianej -
I serce ci wali.
(Czy pamiętasz?)
orkiestra
powoli
opada
przycicha
powiada,
że zaraz
(Czy pamiętasz, jak ze mną...?)
już znalazł
twój wzrok moje oczy,
już idziesz -
po drodze
zamroczy -
już zaraz
za chwilę...
(Czy pamiętasz, jak ze mną tańczyłeś?...)
podchodzisz
na palcach
i zaraz
nad głową
grzmotnęło do walca
porywa - na życie i śmierć - do tańca
Grande Valse Brillante
Czy pamiętasz, jak ze mną tańczyłeś walca,
Panną, madonną, legendą tych lat?
Czy pamiętasz, jak ruszył świat do tańca,
Świat, co w ramiona ci wpadł?
Wylękniony bluźnierca,
Dotulałeś do serca
W utajeniu kwitnące te dwie,
Unoszone gorąco,
Unisono dyszące,
Jak ja cała, w domysłach i mgle...
I tych dwoje nad dwiema,
Co też są, lecz ich nie ma,
Bo rzęsami zakryte
Wnet zakryte, i w dół,
Jakby tam właśnie były
I błękitem pieściły,
Jedno tę, drugie tę, pół na pół.
Gdy przez sufit przetaczasz -
Nosem gwiazdy zahaczasz,
Gdy po ziemi młynkujesz,
To udajesz siłacza.
Wątłe mięśnie naprężasz,
Pierś cherlawą wytężasz,
Będę miała atletę
I huzara za męża.
Czy pamiętasz, jak ze mną tańczyłeś walca,
Panną, madonną, legendą tych lat?
Czy pamiętasz, jak ruszył świat do tańca,
Świat, co w ramiona ci wpadł?
Wylękniony bluźnierca,
Dotulałeś do serca
W utajeniu kwitnące te dwie,
Unoszone gorąco,
Unisono dyszące,
Jak ja cała, w domysłach i mgle...
I tych dwoje nad dwiema,
Co też są, lecz ich nie ma,
Bo rzęsami zakryte
Wnet zakryte, i w dół,
Jakby tam właśnie były
I błękitem pieściły,
Jedno tę, drugie tę, pół na pół.
A tu noga ugrzęzła,
Drzazga w bucie uwięzła,
Bo ma dziurę w podeszwie
Mój pretendent na męża.
Ale szarpnie się wyrwie -
I już wolny, odeszło,
I walcuje, szurając
Odwiniętą podeszwą.
Czy pamiętasz, jak ze mną tańczyłeś walca,
Panną, madonną, legendą tych lat?
Czy pamiętasz, jak ruszył świat do tańca,
Świat, co w ramiona ci wpadł?
Wylękniony bluźnierca,
Dotulałeś do serca
W utajeniu kwitnące te dwie,
Unoszone gorąco,
Unisono dyszące,
Jak ja cała, w domysłach i mgle...
I tych dwoje nad dwiema,
Co też są, lecz ich nie ma,
Bo rzęsami zakryte
Wnet zakryte, i w dół,
Jakby tam właśnie były
I błękitem pieściły,
Jedno tę, drugie tę, pół na pół.
Ocean
Oceanie sinowłosy
Białe statki ku mnie wyślij
Dwa kamyki moje
Myśli na otwartych dłoniach niosą
Daj mi miejsce w głębi morza
Szczyptę lądu, szczyptę skały
Tu zbuduję zamek biały
Tutaj gniazdo swe założę
Gdzieś daleko w stu stolicach
Żyją ludzie, biją w dzwony
Niezliczone bataliony
Przyczajone na granicach
Marszałkowie szklanoocy
Palą owce i dziewczęta
Kto o kwiatach dziś pamięta?
Szumią giełdy w głębi nocy
W głębi morza zabłąkany
Nie chcę nic o ludziach słyszeć
Biały kolor, kolor cisi
W moim zamku białe ściany
W moim zamku, gdzieś w ogrodzie
Będę czytać wschodnie baśnie
Zamin słońce w morzu zgaśnie
Żeby z morza powstać codzień
A gdy ludzie wypełnieni nienawiścią
W jednej chwili zniszczą wszystko
Co stworzyli
Wielkim ogniem z wnętrza Ziemi
Znikną lądy, zniknie morze
Nie wie nikt, co będzie potem
W białych światach ja z powrotem
W łonie matki się ułożę
William Shakespeare - Sonet XLIV by Stanisław Sojka
...........................................................
Gdyby dwa mego ciała ospałe żywioły
Były polotną myślą - cóż wtedy przestrzenie?
Lotem, jakim niosą się w przestworzach sokoły,
Szybowałbym, by przerwac nasze rozłączenie.
Cóż, gdybym miał pod stopą głaz w morzu skąpany,
Na najdalszym przylądku samych krańców świata?
Myśl wzlatuje nad lądy i nad oceany
Na sam dźwięk nazwy miejsca, gdzie chce być,skrzydlata.
Tymczasem, z dwóch żywiołów ciała jedną tylko złożę rzecz:
łzę, jak ziemia ciężką i słoną jak morze.
Lecz, ach! Jedno mnie dręczy, że w stworzenia planie
Nie było moich susów poprzez kontynenty;
Z gliny i wody moje cielesne mieszkanie,
I czekać muszę, aż nas zbliży Czas zawzięty,
A z dwóch żywiołów ciała jedną tylko złożę rzecz:
łzę, jak ziemia ciężką i słoną jak morze.
...
Biała Koszula - Chili My
..........................................
Wiesz, gazety kłamią i
karmią się tym co same zmyślą,
ale w życiu inaczej jest,
są zwykłe chwile i te niezwykłe.
Niektórzy nie mówią tego co myślą,
patrzą na świat przez czarne okulary,
ale ja wierzę że nam się uda,
i powiem "no widzisz" gdy będziemy starzy...
A jutro włożę białą koszulę,
będzie to dzień inny niż wszystkie,
i ulicami którymi chodziłem
pójdę poprosić cię o rękę.
Ja nie chcę czytać tych głupich gazet
i wymyślonych oglądać historii,
chcę z tobą za rękę iść tak jak idziemy,
śmiejąc się razem oglądać wystawy.
A jutro włożę białą koszulę,
będzie to dzień inny niż wszystkie,
i ulicami którymi chodziłem
pójdę poprosić cię o rękę.
Witajcie w naszej bajce
Witajcie w naszej bajce, słoń zagra na fujarce
Pinokio nam zaśpiewa, zatańczą wkoło drzewa
Tu wszystko jest możliwe, zwierzęta są szczęśliwe
A dzieci, wiem coś o tym, latają samolotem
Ref.:
Nikt tutaj nie zna głodu, nikt tu nie czuje chłodu
I nawet, ja nie kłamię, nikt się nie skarży mamie
Witajcie w naszej bajce, słoń zagra na fujarce
Pinokio nam zaśpiewa, zatańczą wkoło drzewa
Bo z nami jest weselej, ruszymy razem w knieje
A w kniejach i dąbrowach przygoda już się chowa
Ref.:
Nikt tutaj nie zna głodu, nikt tu nie czuje chłodu
I nawet, ja nie kłamię, nikt się nie skarży mamie
My ją znajdziemy sami, my chłopcy z dziewczętami
A wtedy daję słowo, że będzie kolorowo
Chociaz, w jego przypadku, bardziej chodzi o wykonanie tekstu/wiersza :D
Czesław Niemen - Nigdy się nie dowiesz
.......................................
Ja przez Ciebie nie śpię po nocach,
A ty nawet nic nie wiesz o tym.
I tak z myślami wciąż jestem sam,
Sam na sam.
Świat swój urok traci bez Ciebie,
A Ty o tym chyba też nie wiesz.
Ale to na pewno już zostanie moją tajemnicą,
Wiem, będzie tak jak jest.
Zachowam to sobie, nie powiem o tym, nigdy,
Tobie.
Sam widziałem z jakim uśmiechem,
Raz pocałowałaś innego.
I tak zgubiłem sens, cały sens moich dni.
Tak wśród nocy ciemnej do rana,
Sam z myślami długo zostałem.
A ty nawet o istnieniu moim nigdy się nie dowiesz,
To, co na sercu mam zachowam już sobie.
Nie powiem o tym nigdy,
Tobie.
EKWILIBRYSTYKA 1931
Danse macabre na linie wśród mas
Czarny Koń walczy o dusze szemranych kast aureolą okala nas
dusza Prometeusza porusza egidą
apasza schroni nie zwątpi nie odda ni skroni nie odstąpi
Siąpi deszcz późno jest
z czartem cyrograf czas pleść
pora na prestidigitatora na linę wleźć prometeizm nieść
pleśń zgnieść na cześć filantropii czynów bez kopii
na woli tragedii preludium wigilii Walpurgii nocy stadium
sabatu wademekum przepędzić szast prast
śni się bies bo na linie linoskoczek na czas
w obronie szemranych kast ogień dla mas
bo zeń Krzepiciel wasz i waszych serc skąpanych w brudach ulicznych brukach
dintojrach gdzie bies bruka etos
przez fallus i mamonę wypaczone są hierarchie wyznaczone
i wynaturzone wszystko co szczeremu sercu było pono blisko
Danse macabre na linie wśród mas
Czarny Koń walczy o dusze szemranych kast aureolą okala nas
dusza Prometeusza porusza egidą
apasza schroni nie zwątpi nie odda ni skroni nie odstąpi
Czy karę przepowie Wernyhora czy ofiarę suterena sutenera chowa namierza kataryniarza
kuglarza może dryndziarza noży i nożyczek ostrzyciela
bies dziś w szemranych strzela ofiarę wybiera
a może Hankę sekutnicę sprzedawania ciała nimfomankę
kogo Mefisto z woli Woli k'woli własnej chuci diablo zniewoli
powoli na lewy brzeg Styksu pochwyci czy krzyknie veni vidi vici
czy zamilknie a bo z jasyru nici
Danse macabre na linie wśród mas
Czarny Koń walczy o dusze szemranych kast aureolą okala nas
dusza Prometeusza porusza egidą
apasza schroni nie zwątpi nie odda ni skroni nie odstąpi
linoskoczek własną krwią sygnował pakt
fakt ten dla szatana to jak rapsodu takt
dla kurażu nie dopuszcza kapotażu
jeśli spadnie znak to że dla Mefisto de facto
jedna dusza szemrana będzie oddana i ofiarowana do władania na męki wieczyste
torsje czarcie madejowe łoże przy wyborze diabeł wskaże profil i anfas
spośród miasta mas szast prast
taka w preambule wersu treść ludzkość zgnieść Twardowskiego pomnisz waść
pomnisz lukratywnego tego paktu kuriozalnego sprzedanego bez notarialnego wolontariatu
lumpenproletariatu
linoskoczek jest duchem linoskoczek jest Prometeuszem
Danse macabre na linie wśród mas
Czarny Koń walczy o dusze szemranych kast
aureolą okala nas dusza Prometeusza porusza egidą
apasza schroni nie zwątpi nie odda ni skroni nie odstąpi
jedna z moich ulubionych :)
W dziurawym bucie mieszka mysz.
Nieżle go nawet urządziła.
Nigdy nie mówię jej "a kysz!"
I ona też jest dla mnie miła.
Bywa, że wpadnie po sąsiedzku
pożyczyć chleba albo sera,
albo pogadać o czymkolwiek,
kiedy samotność nam doskwiera.
W moim magicznym domu
wszystko się zdarzyć może.
Same zmyślają się historie,
sam się rozgryza orzech.
W moim magicznym domu
ciepło jest i bezpiecznie.
Gościu znużony, gościu znudzony,
jeśli zabłądzisz kiedyś w te strony,
zajrzyj tu do nas koniecznie.
Przedstawię ci Macieja kota,
fascynujący z niego facet.
Całymi dniami tkwi w fotelu
i lekceważy każdą pracę.
Lecz niewątpliwą ma zaletę:
gdy spływa wieczór granatowy,
on słodko mruczy wprost do ucha
najbardziej senne bossa novy.
W moim magicznym domu
wszystko się zdarzyć może.
Same zmyślają się historie,
sam się rozgryza orzech.
Licho śpi w kącie cicho
i zegar tyka serdecznie.
Gościu znużony, gościu znudzony,
jeśli zabłądzisz kiedyś w te strony,
zajrzyj tu do nas koniecznie.
Tutaj nikt z nikim się nie liczy,
gazet nie czyta, plotek nie słucha.
Tutaj jest miło i przytulnie,
chociaż na świecie zawierucha
Chociaż w powietrzu wciąż coś fruwa
głupieje z wiekiem stara Ziemia,
lecz w moim domu, chwała Bogu
nic mimo zmian tych się nie zmienia.
W moim magicznym domu
dzięki Ci, mądry Boże,
same zmyślają się historie,
sam się rozgryza orzech.
W moim magicznym domu
ciepło jest i bezpiecznie.
Gościu znużony, gościu znudzony,
jeśli ci kiedyś będzie po drodze,
zajrzyj tu do nas koniecznie.
/H. Banaszak/
Żeby stereotypowemu myśleniu niektórych na mój temat uczynić zadość :P
Destruction
Curse The Gods
Allah, Buddha, Jesus Christ
Whatever your god may be
Forget those idols let me tell you
They're tales of morbid brains
Everybody thinks he's right
That his gods are the only truth
Fanatic faith, fanatic deeds
Join my religion or die
Jews killed Jesus, christians slaughtered jews
Millions die for their faith
Each religion prays that killing is a sin
How stupid logic can be
Curse the gods
Too many people have died
Curse the gods
That fools have died for a lie
Beware of those fools that keep telling you
God loves you, for you his son died
Fuck them- believe in yourself
Gods reality is just a lie
Curse the gods
Too many people have died
Curse the gods
That fools have died for a lie
Żeby stereotypowemu myśleniu spider72 uczynić zadość :P
Jars of Clay - 'Blind'
Cynical, it's just your way
You play the doubting Thomas
Feel the scars and wipe the stains
So you fight, and retreat
And talk yourself out of believing
In any peace that you can't see
Blind words you call
Blind words will fall
You're logical, you can't find
Any reason to believe in love, you are blind
Crucify, and deny pass the blame and burn the mission
Till dust remains and wash your hands
Blind words you call
Blind words will fall
Blind words you call
Blind words will fall.
zartek juz zapowiedzial ten utwor
od zawsze
Turbo
Dorosłe dzieci
Nauczyli nas regułek i dat,
Nawbijali nam mądrości do łba,
Powtarzali, co nam wolno, co nie,
Przekonali, co jest dobre, co złe.
Odmierzyli jedną miarą nasz dzień,
Wyznaczyli czas na pracę i sen.
Nie zostało pominięte już nic,
Tylko jakoś wciąż nie wiemy jak żyć.
Dorosłe dzieci mają żal,
Za kiepski przepis na ten świat.
Dorosłe dzieci mają żal,
Że ktoś im tyle z życia skradł.
Nauczyli nas, że przyjaźń to fałsz,
Okłamali, że na wszystko jest czas.
Powtarzali, że nie wierzyć to błąd,
Przekonali, że spokojny jest dom.
Odmierzyli każdy uśmiech i grosz.
Wyznaczyli niepozorny nasz los.
Nie zostało pominięte już nic,
Tylko jakoś wciąż nie wiemy jak żyć.
Dorosłe dzieci mają żal,
Za kiepski przepis na ten świat.
Dorosłe dzieci mają żal,
Że ktoś im tyle z życia skradł.
Nauczymy się więc sami - na złość
Spróbujemy może uda się to
Rozpoczniemy od początku nasz kurs
Przekonamy się czy twardy ten mur
Odmierzymy ile siły jest w nas
Wyznaczymy sobie miejsce i czas
A gdy zmienią się reguły tej gry
Może w końcu odkryjemy jak żyć
Dorosłe dzieci mają żal,
Za kiepski przepis na ten świat.
Dorosłe dzieci mają żal,
Że ktoś im tyle z życia skradł.
brass
#48 | Dziś - 14:30 .Żeby stereotypowemu myśleniu spider72 uczynić zadość :P
=============================================================
No i albo nieuważnie czytasz, albo myślisz stereotypowo na temat mojego domniemanego stereotypowego myślenia :) - Tak, wiem, że teraz jeszcze bardziej zagmatwane i tylko logika mogłyby Ci pomóc rozwikłać co napisałem, ale logika to narzedzie diabła i nie wolno jej chrześijanom używać, a nie daj boże wierzyć we wnioski mogące z jej używania płynać :))
Entombed
Left Hand Path
I am my own God
Master slave and I will be beyond the grave
No one will take my soul away
I carry my own will and make my day
I am my own God
See the truth beyond
Through endless lies thy kingdom come
Glorified wisdom illumination tool
Self deceit it's the golden rule
Live your life you're gonna die your own death
There's no one above that's gonna take your breath
I dip my forefinger in the watery blood
Of your impotent redeemer
And write over his thorn torn brow
The true Prince of Evil
What man's created
Man can destroy
Bring to light
That day of joy
Human - Slonce moje
To było jak krótki sen
Kochałem tak jeden raz
Wierzyłem w tę miłość tak
I nagle rozpadł się świat
Bo kochać to jedno jest
A drugie kochanym być
Ooo! Cała miłość ma dla Ciebie jest!!!
Pamiętam dokładnie twarz
W jej oczach widziałem raj
Chodziliśmy pośród drzew
Kochaliśmy cały świat!
Co warty człowiek jest?
Jak krótka jego droga
Co warty człowiek jest
Gdy nie ma w sercu Boga?
To było jak krótki sen
Kochałem tak tylko raz
Chodziliśmy pośród drzew
Ja chciałem dać jej cały świat!
A kiedy wybiorę się
W tę drogę, ostatnią z dróg
Zabiorę ze sobą bzy
Tak je kochałaś, więc dam, dam je Ci
...Słońce moje
ta ktora scisnela mi gardlo
gdy ja pierwszy raz uslyszalem
i jest ze mna do dzis;
brakuje mi troszke
tego ktory musial odejsc
za wczasnie
MICHAEL JACKSON
"Will You Be There"
Hold Me
Like The River Jordan
And I Will Then Say To Thee
You Are My Friend
Carry Me
Like You Are My Brother
Love Me Like A Mother
Will You Be There?
Weary
Tell Me Will You Hold Me
When Wrong, Will You Scold Me
When Lost Will You Find Me?
But They Told Me
A Man Should Be Faithful
And Walk When Not Able
And Fight Till The End
But I'm Only Human
Everyone's Taking Control Of Me
Seems That The World's
Got A Role For Me
I'm So Confused
Will You Show To Me
You'll Be There For Me
And Care Enough To Bear Me
(Hold Me)
(Lay Your Head Lowly)
(Softly Then Boldly)
(Carry Me There)
(Lead Me)
(Love Me And Feed Me)
(Kiss Me And Free Me)
(I Will Feel Blessed)
(Carry)
(Carry Me Boldly)
(Lift Me Up Slowly)
(Carry Me There)
(Save Me)
(Heal Me And Bathe Me)
(Softly You Say To Me)
(I Will Be There)
(Lift Me)
(Lift Me Up Slowly)
(Carry Me Boldly)
(Show Me You Care)
(Hold Me)
(Lay Your Head Lowly)
(Softly Then Boldly)
(Carry Me There)
(Need Me)
(Love Me And Feed Me)
(Kiss Me And Free Me)
(I Will Feel Blessed)
[Spoken]
In Our Darkest Hour
In My Deepest Despair
Will You Still Care?
Will You Be There?
In My Trials
And My Tribulations
Through Our Doubts
And Frustrations
In My Violence
In My Turbulence
Through My Fear
And My Confessions
In My Anguish And My Pain
Through My Joy And My Sorrow
In The Promise Of Another Tomorrow
I'll Never Let You Part
For You're Always In My Heart.
A temat zalozylem w pewnym celu :). Chcialem zobaczyc co dla Kogo jest wazne w zyciu, jakie wartosci uwaza za godne podkreslenia. Karaoke? To jest pomysl do zrealizowania. Mama mi kiedys napisala na kartce urodzinowej jak mialem kilkanascie lat: "idz tam gdzie spoew slyszysz, to dobrzy ludzie graja. Bo uwierz mi, zli ludzie, nigdy nie spiewaja"
THE ANALOGS
39-45
Nie pytali czy warto - obcy był im strach
Za ten jebany kraj umierali co dnia
Nie pytali się jakie są kolory sztandaru
Chcieli tylko zwycięstwa, chcieli tylko wygranej
Gdyby nie przelali krwi
Kim byś teraz był
Gdyby bali się jak Ty,
Czy dzisiaj byś żył?
Chcieli zemsty za krzywdy, chcieli dotrzeć do celu
Chcieli wrócić do domu lecz przeżyło niewielu
Kości leżą ich wszędzie, a odwagę zna świat
Chociaż groby ich trawa już porasta od lat
Gdyby nie przelali krwi
Kim byś teraz był
Gdyby bali się jak Ty
Czy dzisiaj byś żył?
Choć dla Ciebie walczyli, choć dla Ciebie ich śmierć
Ciągle zdradzasz ich pamięć, ciągle zdradzasz ich krew
W naszych sercach wciąż żyją tamci bohaterowie,
Którzy zgnietli swastykę dumnie unosząc głowy
Malo sie udzielam w tej grupie, ale jednak chcialbym zalozyc temat o tekstach piosenek... Wklejajcie fragmenty waznych dla Was piosenek. Wiersze spiewane.....
Słuchać w pełnym słońcu,jak pulsuje ziemia
Uspokoić swoje serce, niczego już nie zmieniać
I uwierzyć w siebie porzucając sny
To twój bunt, który przemija a nie ty
Nie wiesz nie wiesz nie rozumiesz nic