"South of Heaven" zwróciło moją uwagę na cięższy metal. A że równolegle, niemalże w tym samym czasie (ledwie dwa miesiące później) ukazało się "...And Justice for All" Metallicy oraz "State of Euphoria" Anthraxu, to nawet mnie zassało.
14 lat wtedy miałem, płyty nagrałem na "gorzówkach", na "małym kasprzaku", z jednej wieczornej audycji radiowej, w trakcie której puszczono wszystkie wymienione płyty, jedną po drugiej, tak więc musiała to być końcówka września 1988.
Coraz nas mniej :-/