Ja tam wolę sola na gitarze, szybsze i dynamiczniejsze, bass nie jest wybitnie instrumentem solowym.
Burtona szkoda, pamiętam jak zginął, byłem wtedy chyba w 7 lub 8 klasie, a Metallica się dla mnie skończyła na 4-tej płycie, choć pojedyńcze kawałki z tej ostatniej też trawię.
Czyli to, co rozwala Wam właśnie głośniki - żadnych idiotycznych dyskusji o wyższości techno i innych wymysłów z czasów Commodore ;-)