@80...
ta...
ciesze sie ze jest ktos kto zna i lubi te klimaty lat 70 - 80 w muzyce...
te gitarowe riffy, basowe tlumienia, ekspresje bebniarzy, ze o wokalistach nie wspomne... i co ciekawe ci muzycy nie musieli kudlami zamiatac sceny, a na koncerty tzw. dinozaurow rocka wala tlumy... trzy lata temu w glasgow bylem na koncercie whitesnake... i zdebialem... na koncert przyszli tatusiowie z synami, mamuski z corkami... to samo na koncercie deep purple w londynie... dziadkowie razem ze swoimi pociechami spiewali z gilianem, dio...
ech... lza sie w oku kreci...
kto za te 10 chocby lat bedzie pamietal o dzisiejszych herosach sceny muzycznej...
ale to tylko taka moja dygresja...
Czyli to, co rozwala Wam właśnie głośniki - żadnych idiotycznych dyskusji o wyższości techno i innych wymysłów z czasów Commodore ;-)