lata 80-te zdecydowanie Never let me down again,lata 90-Higher Love bardzo przełomowy numer,zresztą cała płyta idealna, sam Dave określił że podczas koncertów na trasie Songs Of Faith And Devotion czuł się jak ryba w wodzie,że była to muza stworzona dla niego..Pamiętam koncert Berlin 1993 OOOOOdjazd
Ja sie pozno przekonalem do depeszy dopiero od tego kawalka. Oczywiscie lubie teraz i starsze ale ten przelamal lody:)