oficjalnie oswiadczam ze pacjent- niejaka Renata Francuska, z dniem dzisiejszym zostala odlaczana od srzetu reanimacyjnego. Nie oznacza to definitywnego zejscia pacjentki, lecz prawdopodobnie niedlugo ww spocznie w kostnicy, szrotem zwanej.
Rodzina i najblizsi Renaty przyjmuje kondolencje przez najblizszy tydzien - najchetniej widziane kondolencje typu "single malt" :D
Dany (Edynburg)
#13 | 17:25, 14.03.2009
oficjalnie oswiadczam ze pacjent- niejaka Renata Francuska, z dniem dzisiejszym zostala odlaczana od srzetu reanimacyjnego. Nie oznacza to definitywnego zejscia pacjentki, lecz prawdopodobnie niedlugo ww spocznie w kostnicy, szrotem zwanej.
Rodzina i najblizsi Renaty przyjmuje kondolencje przez najblizszy tydzien - najchetniej widziane kondolencje typu "single malt" :D
...i do tego jeszcze...MORDERCA!!!
a ja z moim scenikiem sie jeszcze nie rozstajemy
co prawda nosilo mnie, zeby go zezlomowac za £2k ale mi przeszlo.
10 lat a MOT przeszedl od strzalu.
Co prawda skrzynia biegow robi fochy (DPO) ale juz wiem, ze nie lubi pelnego gazu na dwojce i jest OK.
ponadto spalanie na poziomie 40-44mpg (trasa!!!, bo codzienne koreczki to niestety 33mpg) przy benzynie 1.6 i automacie to nie w kij dmuchal.
I jest o wiele wygodniejszy niz szwabski maluszek zonki...
Bo moja renia dogorywa chyba.. pada sprzeglo, lata pol zawieszenia, o rdzy nie wspomne.. ale tak lubie te autko ze mnie sie lzy cisna do oków jak mysle ze mialbym oddac ja na zlom.. I sam sobie mysle czy warto te pare stowek jeszcze w nia wpakowac.. Ehh chyba sie z tych rozterek upije :]