Nie no widzisz wjechalam na dziwna stacje no i podjechalam do dystrybutora i wzielam srodkowy iz poniewaz dwa na bokach byly out of order. Jestem prawie pewna ze kolor wlewki byl zielony. Ale spoko sprawdze na paragonie tylko tak dla spokojnosci. LOL. Jasne ze dam znac co bylo nie tak... Chyba ze Megi wkurzy mnie wczesniej to ja troche zwandalizuje i zezlomuje :)
widze ze mechanicy sie znalezli ja przy moim miaslem tak przyjechalem pod dom pprzy nastepnej probie odpalenia nie odpalil ,i co wy na to co moglo byc przyczyna ,dodam ze sprawdzilem pompke paliwa iskre kable ,krecil jak glupi ,ale nie odpalil prosze ,co moglo byc przyczyna ,bylo sucho ,macie zagadke eksperci .
napisalem tylko jak maialem w scenicu i to wszytsko.
intel2010
#33 | Dziś - 15:49 .widze ze mechanicy sie znalezli ja przy moim miaslem tak przyjechalem pod dom pprzy nastepnej probie odpalenia nie odpalil ,i co wy na to co moglo byc przyczyna ,dodam ze sprawdzilem pompke paliwa iskre kable ,krecil jak glupi ,ale nie odpalil prosze ,co moglo byc przyczyna ,bylo sucho ,macie zagadke eksperci .
a mialem to samo w audi kilka tyg temu
i poszlo glow plug o ile dobrze pamietam nazwe
Beton calkowicie masz racje ,zaden mechnik nie jest w stanie zdjagnozowac usterki nie ogladajac samochodu ,z uwagi ze napewno nikt nie zgadnie napisze wam ,po prostu kabelek w wiazce byl pekniety i nie podawal napiecia na wtryski ,wiec one nie podawaly paliwa ,Jozek komputer w tym przypadku nic by nie dal gdyz to byl rocznik auta 1998 ,kompem mogles sprawdzic te auta dopiero od 2000 roku ,takie rzeczy sie zdarzaja i kto by pomyslal ze to kabelek ,byl wymieniany aparat zaplonowy ,gdyz w nim jest modul ,wiec podejrzenie bylo na niego ,nastwpnie komputer ,i niestety nic to nie dalo .
Jozek ja w kraju mialem forda transita ktory tylko odpalal na gazie nawet w mrozy ponad 20stopmiowe stal na dworzu ,wszyscy sie dziwili ,na paliwie nie bylo szans odpalic ani jezdzic nim ,tylko gaz ,a wszyscy gadaja ze jak jest mroz to na gazie nie zapalisz ,nawet parownik nie zamarzal chodzil ja zegarek ,i nikt nie wiedzial dlaczego tak jest .
Mam problem z moja Meganka. W ładna pogode wszystko pieknie ladnie a teraz lipa. Z jakiegos powodu - jak ja sadze- pobiera strasznie duzo ele z akomulatora. Auto jest rocznik 98 wiec juz nie nowka ale chodzila sprawnie. Wymienilam akomulator bo tak mnie doradzono. No i sie bujala bez problemu. Jak sie zaczelo zimno robic to juz byl problem przy starcie, musialam ja odpalac 2 lub 3 razy zanim wystartowala.
Mialam tez problem z tlumikiem, zostal naprawiony 2 dni temu i po tym Megi zaczela cos dziwnie zipac. tzn odpalala ale jej dzwieki byly inne. Wiem ze to smiesznie brzmi ale wczesniej wydawala dzwieki jak by sie krztusila no ale za 3 razem dawala rade. Teraz ma dzwieki jak by chciala wystartowac ale z jakiegos powodu nie daje rady. Wczoraj pierwszy raz zgasla mi na rondzie, odpalila na popych i pozniej bylo spoko. Dzisiaj rano juz w ogole... Chce odpalic ale jak by sie wstydzi. Probowalismy na popych ale lipa, to samo z drugim akomulatorem tez nic. Wychodzi na to ze tym razem to nie bateria a jakies inne swinstwo. Megi ma nowe swiece i nowe nakladki... Kilka rzeczy bylo wymienionych. Zastanawiam sie czy to alternator (???) czy moze pasek??? Jak startowalam przez ostatnie dwa tyg troche mi piszczal jakies 4 minuty po ruszeniu. Jak ktos cos zrozumial i moze dac jakies rozsadne rady to ja bede bardzo wdzieczna... Kocham moja Megi i nie chciala bym sie z nia rozstawac za szybko. Aha olej mam nowy, wode nowa i to antyfreez. Nie wiem co jeszcze moge zrobic..