Primo.
Wywrocilem sie ostation na motorze I na poczatku kierunek w prawo dzialal. Po kilku godzinach przestal dzialac (przod I tyl). Sprawdzilem kable przy zarowce I byly spiete. Tzn. Przepalila sie izolacja I sie zwarly. Oddzielilem je i zaizolowalem. Nadal nie dziala. To nie jest chyba wina pstryczka bo na awaryjnych wlacza sie tylko jedno swiatlo, a prawy wlacznik wylacz lewy kierunek.
Czy w takin razie nusze drzec cala wiazke I klasc nowa, czy moze to byc cos innego?
Secundo.
To sie stalo tydzien po problemach z kierunkowskazami I moze nie miec nic wspolnego z nimi.
jak wylaczam silnik kluczykiem to on nie gasnie. Moge nawet wyjac kluczyk a silnik nadal dziala.
Czy moze to miec cos wspolnego z elektronika, czy raczej szukac problemu konwencjonalnie w stacyjce?
Hej. Mam 2 problemy
Primo.
Wywrocilem sie ostation na motorze I na poczatku kierunek w prawo dzialal. Po kilku godzinach przestal dzialac (przod I tyl). Sprawdzilem kable przy zarowce I byly spiete. Tzn. Przepalila sie izolacja I sie zwarly. Oddzielilem je i zaizolowalem. Nadal nie dziala. To nie jest chyba wina pstryczka bo na awaryjnych wlacza sie tylko jedno swiatlo, a prawy wlacznik wylacz lewy kierunek.
Czy w takin razie nusze drzec cala wiazke I klasc nowa, czy moze to byc cos innego?
Secundo.
To sie stalo tydzien po problemach z kierunkowskazami I moze nie miec nic wspolnego z nimi.
jak wylaczam silnik kluczykiem to on nie gasnie. Moge nawet wyjac kluczyk a silnik nadal dziala.
Czy moze to miec cos wspolnego z elektronika, czy raczej szukac problemu konwencjonalnie w stacyjce?