toyotą avensis :D wiem ,wiem..... nie powinienem zabierac głosu :D znajomy po prostu G-Klasą wymiata w amatorce i objezdza Jeepy, samuraje i inne vitary, ale rozumiem ze JEEP to podobno jedna z lepszych opcji typowo off roadowych z kolei inny znajomy co rzadko zjezdza z asfaltu ma Rubicona i narzeka na jakies zapalające sie kontrolki ,błędy ,duperele.
g klasa i jeep to troche inny przedzial cenowy, merc ma zajebiscie mocne mosty i fabryczne blokady poodobnie jak rubicon, duzo zalezy od kierowcy, nieraz widzialem male samuraje za kilka tys. objezdzajace zmotane wrangi pojary czy landki. Szczerze, g klasa bardzo mi sie podoba ale jeep zawsze bedzie nr.1. to juz moj trzeci jeep i mysle ze juz do konca zycia bede mial na podworku jakiegos rzepa :) po prostu to auto ma dusze, i nie wazne czy nowy czy stary, jadac jeepem banan z mordy mi nie schodzi....pozdrawiam
Powiem Ci drogi szyszakuMieszka, że w moim Jeep-ie zamontowana jest skrzynia biegów z Mercedesa ML i spece od Jeepa powiedzieli, że to jest jedyny element w tym aucie, który się może zepsuć. Na szczęście mam tą mniej awaryjną 6-cio biegową bo ta 7-io biegowa to podobno straszne padło. Mercedes natomiast przez kilka lat kooperował z Jeepem (stąd właśnie ta skrzynia) i dostał rozwiązania napędowe z Granda. Miałem już dwa razy wgrywane oprogramowanie do skrzyni bo się wysypało. Na razie jest spokój.
Zrobiłem kiedyś drag-a z GL-em po lodzie i szliśmy łeb w łeb ale ML-a już z błota w lesie wyciągałem. GL ma właśnie skopiowany napęd z Grand i praktycznie mamy te same rozwiązania konstrukcyjne w zakresie napędów.
Zgodzę się, że Mercedes G i GL mogą się równać z Grand Cherokee ale do Wranglera to im jeszcze brakuje pół wieku.
ja mam 2004 WJ crd, silnik i skrzynia z merca. to moj pierwszy jeep diesel i nie narzekam.Ogladalem kilka WK, ale jednak wybralem WJ. Dwa sztywne mosty, wyzszy niz benzyna i Quadra Drive z wysokim momentem silnika merca robia swoje. Poprzednio jezdzilem WK Hemi i KK renegade, ale to bylo w stanach, bena w cenie wody to mozna bylo zaszalec.Moze jeszcze kiedys sie skusze na bene ale bez junkersa, jak na razie WJ calkowicie mi wystarcza, i pewnie ma juz u mnie dozywocie. :)
markdetomaso
#6 | Dziś - 18:25
"Mercedes natomiast przez kilka lat kooperował z Jeepem (stąd właśnie ta skrzynia)"
____________________________________
Małe sprostowanie a raczej uściślenie: Mercedes kooperował raczej z Chryslerem, którego to koncernu Jeep jest niewielką częścią, a precyzyjniej, nie była to kooperacja, a zwykłe przejęcie Chryslera. ;) Spoko, Fiat wam tę jakość wyrówna w dół- to, co zrobił z designem Cherokee woła o pomstę do nieba, może to i interesujące, może i ładne (rzecz gustu), ale pasuje raczej do eksperymentów z designem Alfy i Lanci, a nie Jeepa, zresztą płyta podłogowa z Cherokee, autorstwa Alfy, tłuczona jest w chińskim, osobowym fiacie Viaggio. ;) Ciekaw jestem, czy zamachną się na Wranglera. ;)
juz za wrangla sie brali, mial byc odchudzony i zamiast mostow zawias, i bez ramy,ale na szczescie sie w pore polapali ze to bedzie koniec legendy i jak na razie wyrok zawieszony.Na jak dlugo - nikt nie wie. Dzieki spolce z mercem dostali pare fajnych ropniakow 2.7 i 3.0, poprzednie 2.8 i 2.5 byly produkcji wloskiej VW Motori i byly po prostu o dupe rozbic. Jak na razie fiat tylko zmnienia znaczki na autach chryslera i spolki na swoje i tylko pozostaje miec nadzieje ze do klasykow, jak doge charger lub chalenger nie wlozy jakis silnikow od kosiarek lub co gorsza hybrydy....
To idzie w dwie strony- Fiat zmienia znaczki na autach Chryslera, a swoje Lancie sprzedaje (także w UK) ze znaczkiem Chryslera. ;) Diesle "mesia" pojawiały się też w koreańskim SsangYongu.
Ciekawostka z wiki: "Fiat Chrysler Automobiles, która została zarejestrowana w Holandii, a której siedziba ze względów podatkowych znajduje się w Wielkiej Brytanii"
Z tym "tylko auta terenowe" to przy obecnym Cherokee (płyta podłogowa) chyba trochę naciągane.
anatema, masz rację. To był skrót myślowy, że z Jeep-em. Zgodzę się też z tobą, że nowy Cherokee jest brzydki jak kupa jeża i przypomina Fiat-a Multiple czyli najbrzydsze auto świata wszech czasów. Kiedy przeczytałem artykuł w prasie, że Fiat kupił udziały w Chrysler to przez tydzień płakałem jak bóbr. Jakby mi ktoś w rodzinie umarł. Miałem takiego doła, że nie spałem, a jak zobaczyłem nowego Cherokee to moja depresja się tylko pogłębiła.
Rzedzian, to piszesz, że jeździsz "kaszalotem" hmmm. W Jeep-ie.....hmmmm. Ja jednak jestem wierny tradycji. Mam, właściwie Jeep-a Laredo 2007 r. w amerykańskiej wersji z mięciutkim zawieszeniem. V8 4,7 L oczywiście benzyna wolnossąca( jak ja lubię ten wyraz). Napęd Quadra Track II z blokadą reduktora. Rozumiem, że masz 2,7 tego crd skoro 2004r. ?
tak mam 2.7, tez wolalbym benzynke, ale raczedj tutaj bym na bene nie wyrobil. w usa jak chlopaki sie dowiedzieli ze w kanadzie beda sprzedawac wk w dizlu, to sie lekko wkorwili, bo oczywiscie w stanach sa pojebane przepisy dotyczace emisji i nie mozna bylo zizla kupic, a uwierzcie mi ze kupa ludzi zamienilo by bene na dizla . ja tam nie mam problemu z dizlem w jeepie,nie stac mnie na hemika a gazem to napewno auta nie bede trul.
Na poczatek moze, przyblize troche historie jeepa.
http://www.jeeppress-europe.pl/pres...