ja juz swoja sprzedalem, jednak ona byla za delikatka do ciezszych zabaw, a apetyt rosnie w miare jedzenia, przesiadlem sie na pieknego szuguna.
Do lekkiego offroadu, jako auto rodzinne wiertarka jest super. Wielu ludzi bylo zdziwionych co ona potrafi. Faktycznie rzadkie sa w automacie, na ogol te z silnikiem 2.5
zdecydowanie polecam Toyote 4Runner lub Hiluxa ..mialem z 95' roku ..auto nie do zajechania
Od Jednodniówka I |
Pozdrawiam
Miał w Polsce kolega Pajero czyli tutejszego Szoguna i zmienił na Discovery, po tej zamianie tłukł sobie w głowę dlaczego tyle lat jeździł czyms co tylko z nazwy jest terenowe, musze zaznaczyć ze jest leśnikiem i to auto służy mu do jeżdżenia po czasem naprawdę ciężkim terenie, pisze to bo sam mam zamiar cos sobie takiego zafundować, no ale budżet mam większy, jak kupię to się z kimś ugadam na jakąś przejażdżkę.
Pozdrawiam pasjonatów.
Tomaszek, to nie kwestia ceny. Nowe auta sa plastikowe, do ciezkiego offroadu tylko ramowe auto. Mialem wiertarke z 2006, wsadzilem w nia sporo kasy zeby bylo ok a wciaz okazywalo sie ze to jednak za malo. Pojezdzisz to sam zobaczysz. Ja po pierwszym lekkim offroadzie urwalem wszystkie plastiki z podwozia, kiedybje zastapilem plytami aluminiowymi moglem dopiero zaczac sie bawic. No chyba ze chcesz auto rodzinne i tylko czasami po trawniku pojezdzic to oczywiscie ze nowsze bedzie lepsze. Wiekszy komfort. Co do roznic kazdy swoje chwali. Polecam filmiki na moim kanale i cjlopakow z klubu, jest jeden jak koles wywleka disco z blota, z kaluzy ktora forsowalismy niejednokrotnie bez wiekszych problemow. Tez sa filmiki z tych zdarzen. Dodam ze landki nie maja 100% blokady tylnego mostu, rzecz moze niekonieczna, ale przydatna.
Fajny! Ja wlasnie grzebie w necie i niebardzo moge znalesc cos sensownego, najlepiej wyglada jednak ten freelander...wiem ze do dupy ale na pewno lepszy niz murano i crv , w miare oszczedny, i ubezpieczenie nie wysokie
a ja jako nowy kierowca w Szkocji musze na to zwracac uwage, a do roboty do livingston i z powrotem bedzie ok
#23
Pisząc o cenie nie miałem na myśli auta nowszego tylko technicznie lepszego, jakim niewątpliwie sa Land Rovery, w końcu ich cena skąds sie bierze, a piszac o tym iż ktoś sobie nie poradził mając w miare dobre auto, czy wziąłes pod uwagę np. doświadczenie tego kogoś, jakie miał opony itd, jak ktos umie to nawet czołgiem się zakopie.
Nie mam zamiaru sie przekomarzać, jestem przekonany o wyższosci Land czy Range Roverów nad innymi, kupie, pojeżdżę, sprawdzę i jeśli się mylę posypię głowę popiołem.
panowie potrzebuje rady.Budzet 3500 quid ,naped 4x4 ,automat wzglednie oszczedny na paliwie, do pracy na codzien i w weekend na maly offik.Zaden hardcore,przeprawa tylko jakies male blotko ,tak zeby sie pobawic a nie taplac w blocie po pachy.
Dzieki i pozdrawiam