Kuźwa, dezel, ja o tym:
http://www.zartowalem.com/index.php...
"No i dojechali my do Bukareszta :) "
Na stronie znajduje się też "glaeria".
To jest dobre:
_________________________________________
"Open" – Polski Festyn Rodzinny w Edynburgu
poniedziałek, 28 lutego 2011 19:37 | | |
Festyn Rodzinny "OPEN", czyli wspólny dzień piknikowy Polaków i Szkotów. Z wielkiej sceny ustawionej na terenie parku Leith Links będzie rozbrzmiewała muzyka na żywo. Troszke dalej od sceny bedą się odbywały przeróżne wystawy, konkursy, zawody sportowe, pokazy mody, targi produktów z Polski. Nie zabraknie lejącego sie strumieniami polskiego Piwa oraz tradycyjnych polskich potraw – również grillowanych.
Organizatorem festynu jest Polish Community in Scotland, organizacja, której członkowie od lat związani byli z niezwykle popularnymi poprzednimi edycjami Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Edynburgu. Do współpracy przyłączyło się również wiele organizacji dziłających na terenie Wielkiej Brytanii – zarówno polskich jak i szkockich. Organizatorzy liczą, że Polacy, którzy tak licznie zamieszkują dzielnicę Leith, wezmą czynny udział w tej dobroczynnej i integracyjnej imprezie.
http://www.zartowalem.com/index.php...
____________________________________________________________
Podróżnik niestety zgubił po drodze drogę. Sęk w tym, że cała imprezowa karawana podążała za nim, wszyscy chyba zatonęli w jednym z kanałów Leith, wcześniej wpindoliwszy obiecaną grochówkę - na miejsce dojechało NIC. ;)
... czyli co zdarzyło Wam się mieć w rękach i nie dotrwać do końca.
W moim przypadku była to "twórczość" pani Stephanie Meyer, coś tam o wampiropodobnych i wilkołakokształtnych. Przyznaję, że wyobraźnię może i babka ma, ale już jej styl "pisania", składnia i słownictwo jest na poziomie szkoły podstawowej. (Ciekawe czy zdałaby polski egzamin szóstoklasisty...?)
Nie dałam rady i po trzydziestu stronach tego dzieła poddałam się z niesmakiem.
A Jaka książka Was rozczarowała, zniechęciła, odstraszyła...?