A probowaliscie czytac Nocny patrol i Dzienny patrol - Siergieja Luykanienki? Jak nie to polecam kawal dobrego SF. No rzecz jasna Strugaccy - Piknik - moj ulubiony (nota bene - Gra S.T.A.L.K.E.R luzno dosc bazuje na grze ale gra sie wysmienicie :)). Co wiecej Lem, Sapkowski, Pilipiuk - mistrzowie bez dwoch zdan. Kossakowska powiem szczerze ze jakos ciezko sie mi przebijalo przez Zakon Konca Swiata. Pisze dosc specyficznie ale przyznac nalezy ze wciagajaco.
Z innej beczki nie wiem czy ktos meczyl China Meville - Scar. Opowiesc o miescie Corbuzon. Taki steam punk - mecze w oryginale i musze powiedziec ze cieeeezkie to jego SF, ale bezsprzecznie warte wysilku.
Pilipiuka zupelnie nie trawie, probowalem nieco Wedrowycza przerobic, ale nie moglem doczekac sie ostatniej strony.. Strasznie topornie napisane, przeskakiwanie z watku na watek bez ladu i skladu, warsztat jezykowy tez kuleje - praktycznie same zdania pojedyncze.. Do lekkosci Sapkowskiego brakuje mu kilku lat swietlnych niestety.
Tkacza Iiluzji i jego rozwiniecie w trylogie Bialoleckiej polece, pamietam jeszcze jakie wrazenie zrobilo na mnie jej opowiadanie w Nowej Fantastyce ladnych 15 lat temu..
Zreszta mam wrazenie, ze cala polska fantastyka stacza sie po rowni pochylej niestety.. Ktos pamieta swietne opowiadanie Piekary 'Labirynt', czy przygody Arivalda w Fenixach? Teraz wydaje jakies popluczyny po Sapkowskim probujac wyplynac na temacie inkwizycji, moze i poprawnie napisane, ale nic wiecej niz czytadlo na weekend.. Pilipiuk pisze swietne recenzje Piekarze, Piekara Pilipiukowi i tak sprzedaz przecietnej pisaniny sie nakreca..
Malazan Book of The Fallen Steven'a Erikson'a jest po prostu nieziemska - twarde, brutalne fantasy w najlepszym wydaniu - chwilowo utrzymuję się pod wielkim wrażeniem :)
Pamięć, Smutek i Cierń Tad'a Williams'a, jeśli ktoś lubi bardziej baśniowe heroiki.
O Neil'u Gaimanie i genialnych Amerykańskich Bogach czy Nigdziebądź'u (:)) wspominać chyba nie muszę? Tak myślałem :) Na Wiedźminie wysiadłem przy końcu 4 tomu.... wszystko było już zbyt narozciągane, żeby dotykać jeszcze 'Panią Jeziora'....
Dawno mnie tu nie było, a tu Feist... Mmmm, kurcze, kiedyś go uwielbiałam, graliśmy w erpega wzorowanego na jego świecie ;]
A co Zelaznego, to ja preferuję Amber mimo wszystko, inne rzeczy tez czytałam, ale ten cykl zdecydowanie wymiata.
No, a teraz zakochałam się w Łukjanience (to ten koleś od Nocnej Straży)
ja zakochana byłam w Skrytobójcy Robin Hobb (Uczeń Skrytobójcy, Królewski Skrytobójca, Wyprawa Skrytobójcy ... i najwyższy czas się zabrać za trylogię o błaźnie:)
Eddingsa (Belgariada i Malloreon, Elenium i Tamuli) też mi się dobrze czytało:)
P. K. Dick ... hmm nie wiem czemu mam wciąż o nim wrażenie że był przewidywalny, tak jak i mam niesmak po U.K Le Guin która odbija mi się feminizmem ... ale to wszystko czytałam w okresie dojrzewania więc bardziej emocjonalnie podchodziłam do literatury:] ... przez to też nie skosiłam wszystkich półek domowych wypchanych ich twórczością;)
śmieszny był Xanth Piersa Anthonego ... ale fakt faktem że też zaczął się powtarzać po kilkunastu tytułach, jednak zaliczam go do niestresującej przyjemnej zakręconej literatury:]
lekko też przeszłam przez Kroniki Wiecznego Bohatera Moorkocka :)
ahhh nie jeden wschód przez inne jeszcze obejrzałam ale niczego nie pamiętam %) ... ooo wiem że zaczęło się od Mercedes Lackey i Andre Northon Zguba Elfów:) ale osobiście Andre Norhon nie polecam ... też odbija mi się feminizmem:|
też podpiszę się pod Pamięć, Smutek i Cierń Tada Williamsa
ooo i jeszcze Gemmel ... ale to też takie lżejsze heroic fantasy ... w sumie nic wyskokowego ale dobrze się czytało:) choć postacie strasznie liniowe z tego co pamiętam:)
pod Jakubem Wędrowyczem też się podpiszę przez niego kupiłam sobie kalosze;)
ale ja tam zawsze byłam zmanierowana gustem moich mężczyzn domowych:) teraz jestem starsza i poważniejsza i lektury mam trochę mądrzejsze;)
a typową fantastykę naukową zawsze odkładałam na później:/ ... no i chyba tak pozostanie do emerytury:|
cóż Garbus okres kiedy czytałam ww to daleka przeszłość ... kiedy byłam ... kiedy byłam małym chłopcem hej! ;)
pewnie jest jakiś powód dla którego już nie czytuję:) może dlatego że byli kiepscy:) wzięło mnie na wspomnienia i tyle:), nie napisałam też że jestem którymś z nich zachwycona tylko że mi się dobrze czytało:) tato mi zawsze inne polecał, ale ja go nie słuchałam:)
zresztą dla mnie jest ważne co z nich wyciągnęłam i jak wpłynęły na moje życie:) zawsze daleka byłam od oceniania jakości produktu jako takiego bo ... ja dziwnym segmentem docelowym jestem:)
a z Dickiem widocznie rzeczywiście miałam pecha:) ... wiem wiem Dick wielkim pisarzem był;)
nie zapominajmy o Zajdlu i genialnym limes inferior , Dick- wiadomo, Xanth - przeczytałem większość - naprawde przyjemne.
Bez wątpienia ksiązka nr.1 wrzechczasów z tego gat. to Solaris S. Lema, genialnie napisany, ciężki i mroczny z olbrzymim znakiem zapytania .
Roger Zelazny -swietny, Sapkowski - większość ok.
Kolejny moim zdaniem majstersztyk Lema to dzienniki gwiazdowe z milionem opowiadanek, o których można ksiażke napisać po rozwinieciu.
Ursula k le Guin - dobre historie. niezapomniana gra Endera i okolice.
terry pratchett mistrzuniu,
Jesli naprawde chcecie cos przeczytac to daje linka do kilkunastronicowe`o opowiadania fantastyczne`o http://www.niniwa2.cba.pl/piaseczni...
Piaseczniki
George R.R. Martin
Przeczytalem chyba 1o lat temu ale cia`le wspominam jako najlepsze opowiadanie jakie kiedykolwiek przeczytalem.
no i co sadzisz?
ja wlasnie skonczylem. ponoc niektorzy malkontenca, ze rzecz jest zbyt rozwlekla, ze autor dobre wino zbyt chojnie woda swiecil ale mnie sie takie opasle tomy jawia zawsze jak zaproszenie do suto zastawionego stolu :)
'sie czytalo sie' z przyjemnoscia, bo i pomysl znakomity, i postaci wyraziste, i konstrukcja przemyslana (jako logik moglbym sie wprawdzie czepic niescislosci o Kotarbinskim, ale po coz dzielic wlos na czworo; wszak w fantastyce chodzi o to, zeby dac sie uwiesc opowiesci, a nie gmerac w niej racjonalnym paluchem), no i moj ukochany Tesla sie pojawil!
jak na razie nic wiecej pana Dukaja nie czytalem, co jeszcze polecisz/cie?
Wciąż czytam, ostatnio trochę mało mam czasu, niestety. Uważam, że jak na razie, to naprawdę kawał świetrnej literatury, ja również uwielbiam takie opasłe tomiska, od razu czuję przyjemność, że tak długo będę się mogła rozkoszować treścią :))
Czytałam ostatnio "Inne pieśni", naprawdę polecam, rewelacja. Bardzo ciekawa koncepcja, gdzie nie człowiek narzuca formę, a forma determinuje ludzkie zachowanie... całkowicie odmienny punkt widzenia, odbierania osobowości. Na pewno Ci się spodoba. Oprócz tego mozesz też spróbować "Czarnych Oceanów".
Dukaj jest moim ulubionym :)
Teraz czytam @Lod@ i jesli spodobaly c sie inne piesni to ta ksiazka cie zachwyci :D
Warto rowniez Czarne oceany albo Perfekcyjna Niedoskonalosc.
Do tego ostatnio kupilem w PL plomien i krzyz Piekary tom 1 wprowadzenie do sagi Mordimera duzo wyjasnia i sporo daje nowych pytan :D polecam
Witam wszystkich fantastów, i zapraszam do dyskusji o Waszych ulubionych autorach i tytułach... Ja ostatnio przechodzę etap fascynacji polską fantastyką, kupuje wszystko co się pojawi Grzędowicza, Kossakowskiej, Piekary. Ostatnie, choć nie nowe już książki które z wielką przyjemnością pochłonęłam, to "Zapach szkła" Ziemiańskiego i "Inne pieśni" Dukaja.