Zaczne od razu od mojego najukochanszego skladnika-soczewicy.Bogata praktycznie we wszystko,pasuje do wszystkiego i syci jak nic innego.
Macie jakies ciekawe pomysly na jej przyrzadzanie?Ja kiedy nie mam czasu na gotowanie robie sobie taki warzywny mix.Przed wyjsciem do pracy zalewam garsc soczewicy zimna woda i zostawiam w misce do powrotu z pracy.Teraz wystarczy wstawic ja na gaz na jakies 20 minut w swiezej,osolonej wodzie.
W tym czasie na woku rozgrzewamy pare kropel oleju.Zaczynamy od przypraw.Dobrze kiedy je obsmazymy bo aromat odnajdziemy w calej potrawie,a nie tylko na czastkach warzyw,do ktorych akurat przywarly jakies ziarenka.W zaleznosci od mozliwosci dodajemy czosnek,pieprz czarny,posiekana papryczke chili razem z pestkami(!),szczypte curry,imbir,cynamon,pieprz cayenski,kurkume.
Dodajemy kolejno posiekanej cebuli,pieczarek,papryk roznokolorowych,kukurydzy,czerwonej fasoli,zielonej fasolki(polecam mrozona,mozna bez gotowania od razu wrzucac na patelnie).Oprocz tego mozemy dodac kazdej mieszanki warzywnej jaka znajdziemy w swojej lodowce:)
Dusimy caly ten balagan jakies 15 minut pod przykryciem, po czym dodajemy lyzke przecieru pomidorowego,tylez samo sosu sojowego i dwie lyzeczki bazyliowego pesto,skrapiamy sokiem z limonki,ostrym sosem np.piri piri i podkrecamy ogien na maksa.
Mieszajac caly czas probujemy i poddajemy sie naszym zmyslom.Chodzi o to zeby danie bylo ostre ale zeby pikanteria nie zabila innych aromatow.Kiedy dretwieje nam jezyk tzn ,ze rownie dobrze moglibysmy jesc doslownie
wszystko byleby obtoczone w chili:)
Kiedy czujemy,ze nogi uginaja sie poda nami od tej mieszaniny smakow dodajemy nasza soczewice.Teraz wystarczy zamieszac i zaczac palaszowac:)))
Tu mozemy dzielic sie przepisami kuchni jarskiej.Temat czysto kulinarny.Po prostu pokazujac roznorodnosc diety wegetarianskiej,latwiej bedzie nam urozmaicac swoje posilki:)