ha...
szczerze mowiac to ja za piwem nie przepadam... ale jakis czas temu uwarzylem okolo 25 litrow ciemnego marki guiness...
testy przeprowadzilem na sasiadach lojalnie wczesniej ich informujac ze to jest >home brewed<... wychlali wszystko... i o dziwo chwalili...
malo tego...
teraz spokojnie przejsc nie moge bo pytaja kiedy bede rozlewal nastepna partie... chociaz chwilami widzac spojrzenia ich zon to ciarki mnie w podkutych buciorach po plecach ganiaja od szyi do doooopy tam i z powrotem... moze jakiegos wina im nastawie...
a piwo... no coz... nie pasteryzowane, nie filtrowane i na samych naturalnych skladnikach...
sam juz sie lapie na mysli ze pare buteleczek zostawie sobie...
przechodziłem dzisiaj przez Bathgate a tu patrze w malym sklepiku za rogiem od dhillona cala sciana polskiego piwka, nawet debowe i nowe zlote tyskie , w dodatku w niskiej cenie . polecam wszystkim piwoszom :)wybór przedni ...