KRÓTKI TRYPTYK O MIŁOŚCI
Początek przesłania pisany jest uważnie i ostrożnie, choć prędko przemienia się w spontaniczny ciąg słów pełnych tego uczucia! Jakże inaczej można opisywać tak wdzięczny temat? Miłość można wyrazić tylko dwoma słowami: Kocham Cię! Czy ty także kochasz mnie? Jest to wszak potężna energia odwzajemniona między dwojgiem: tobą i Panem, tobą i partnerem, tobą i dzieckiem, tobą i istotnym. To budująca relacja pełnej otwartości i ochoczej pomocy wyrażanej w dawaniu. Czy jest zatem coś co może przeciwstawić się kochaniu? Żartujesz sobie?
Przecież Miłość to Światło, to Życie czego nie przenika sobą tam jest w martwocie bycie! Tam trwanie pełne ograniczoności, braku swobody, ekspresji siebie i radosnej spontaniczności, wszak Miłość jest kluczem do wolności! Czy ona jest potulna i miła? Kolejne żarty, przecież to potężna Siła, która płynie bezustannie do całego Stworzenia! Jej moc jest nieokiełznana, wszystko zawsze na lepsze zmienia, a Jej odbiorcy stan jest zależy od tego jak Ona jest przyjmowana, czy prawdziwie poznana i świadomie dalej korzystnie bliźniemu przekazywana, tak wciąż i wciąż na nowo zasilana. Ten gorący płomień przenika i łączy wszystkie światy, stanowi o naszej jedności ze STWÓRCĄ Źródłem Wszelkiej Miłości! Będąc zakorzenionym w każdej indywidualności życia, bezustannie karmi tym co jest korzystne do spożycia, choć nie zawsze bywa przyjemne. Pozwól że się chwilę zdrzemnę, już wstałem i na jawie widziałem świetliste istoty wprost palące się aby pomóc tobie odnaleźć do Miłości drogę! Są liczni dookoła ciebie wystarczy, że się sercem rozejrzysz, a dostrzeżesz nieograniczone możliwości do miłowania: swojego wnętrza na zewnątrz przejawiania, a kolejno w skutku zwrotnym Miłości odbierania! Im więcej dajesz, tym więcej odbierasz!
Boża Miłość jest, była i po wieczność będzie nie wprasza się po kopertę jak ksiądz po kolędzie, a zasiewa swoje nasiono tam tylko gdzie gleba odpowiednia obiecująca wyrośnięciem pięknego kwiatu i kolejnych Jej owoców. Puka do twoich drzwi, jak je otworzysz i Ją zaprosisz to wstąpi i rozgości się , jeśli nie to tam już tylko ciemna postać po kolędzie z kosą zbierać żniwo zagości. II nawet gdy ludzi już nie będzie lub choćby tylko dwóch jak nad rzeką na łąkach u Sienkiewicza się ostało, to dla Miłości nigdy nie będzie za mało by dawać siebie wszystkiemu w potrzebie na każdej planecie w Stworzeniu tak jak w Królestwie w Niebie, a tych jest nie mało!
Więc zabiegaj o Nią człowiecze, zbliżaj wciąż bliżej i bliżej i odczuwaj Jej ożywiającą potęgę, aż się rozpłyniesz całkowicie w Miłości! Wnet zamieszkasz na stałe w tej nieopisywalnej krainie harmonii, piękna i szczęśliwości! Później wróć na Ziemię i opowiadaj wszystkim światłymi czynami o swoich odkryciach! Słowo, które czytasz spadło do ciebie w darze nieprzypadkowo, wyciągnij z niego wnioski, bo kiedyś ludzie żyli kompletnie bez wymiany Słowa, a wciąż byli pełni prawdziwej Miłości! Miłości, Miłości! MIŁOŚCI! Nigdy nam dość Miłości!
Cały wszechświat nią pachnie, każda nuta Natury to dźwięk dziękczynienia za Nią, każda łza, śmiech, oddech wszystko tęskniące za prawdziwą Miłością! Tą Najwyższą możliwą królewską godnością i ludzką wzniosłością! Więc teraz zanurz się w Jej modlitwie ciszy uczuć, przywróć tęczowe kolory życia i wzlatuj tam aniele gdzie jest twoje miejsce, tam gdzie już na ciebie czekają! Postaw wszystko na jedną kartę! As serce bije wszystko.
Tylko prawdziwa Boża Miłość umożliwia tobie pełne zjednoczenie się z Wolą Stworzyciela i stanie się pożyteczną jednostką współdziałająca w jednym wielkim organizmie duchowości, który naturalnie doprowadzi królestwo istotnego do granic doskonałości, bogactwa i wszelkiej pomyślności w pełni realizując jego potencjał! Tak oplecione promieniami czystości i miłości Istotne wzleci także ku niwom Światłości. I takie jest twoje obecne zadanie w tej części Stworzenia, w prawdziwej Miłości zanurzenie, w czystości trwanie i odblask Królestwa Duchowości w materiach budowanie. Cała reszta jest nieważna.
ojjj
29.10.10, 11:40
Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu, zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest pragnieniem przede wszystkim jej szczęścia, czasem wbrew własnemu. Vincent van Gogh.
Madre, ale jak dlugo sie do tego dojrzewa! :|
Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu, zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest pragnieniem przede wszystkim jej szczęścia, czasem wbrew własnemu. Vincent van Gogh.