Oj fantastycznie.Mysle jednak ,ze pozytywne myslenie to przywilej wieku.
Marudzita , kaprysita, jeden chory....no moze Rivan moj krajan ratuje honor emitowej braci.
Popracowal , ponaciagal, ponaprezal, potu wylal, a mowi ze :,,ale dobrze jest,,
Wiec ja jeszcze raz za Rivanem...jeszcze nawert lepiej ....fantastycznie.
Zjezdzalam z mlodym na bele czym . Nawet sie WAM nie przyznam na czym.
Jako że wątki Leonowe opanowują powoli te forum,ten wątek niech będzie dla poprawy nastrojów i każdy wpis o Leonie będę usuwał.
Więc na początek.....co słychać?:)