Teraz wypadałoby podać źródła...
Wszystkie prace pochodzą z facebookowego fanpage Matyldy:
https://www.facebook.com/Matylda.Ko...
oraz strony
http://edinarts.bpweb.net/
Pierwsze zdjęcie artystki w #13 pochodzi z facebookowego profilu:
https://www.facebook.com/DestinDeCa...
Więcej prac Matyldy na jej stronie:
http://matyldakonecka.com/
Aha, miał być też spam... ;) No więc prace są do nabycia- od kartek pocztowych, do całkiem pokaźnych rozmiarów reprodukcji i naprawdę nie są drogie (pocztówki 10x15 cm już w okolicy 1.5F). A gdzie? Kto szuka, ten znajdzie... ;)
Dziewczę otrzymało dobre geny- kilka prac jej matki, Beaty Kornickiej:
"Wielkość ptaka ma znaczenie..." ;) :
Pierwsza część z cyklu "Samotność Boga" (ołówek):
i nieopatrzona tytułem praca:
...a i ojciec Matyldy sięga po farby - skubaniec popaćkał całe drzwi... ale za to jak... ;)
Staaary, to jest sztuka- tu się pracuje wyobraźnią a nie ręką. ;) :P
Ok, trzymaj na razie stópki:
https://www.facebook.com/photo.php?...
;P
dawno mnie tu nie bylo, ale jakze swojsko od razu. danzig, czy jak ci tam... terefere.
zalogowalam sie specjalnie na okolicznosc odkrycia, szczegolnie edynburskich, prac matyldty, zeby je zalajkowac. co zaraz niniejszym uczynie. przemowily do mnie prace... fajne, bajkowe, klimatyczne, z poczuciem humoru, wywolujace usmiech na twarzy i jednoczesnie przywolujace magie miejsc, ktore byly inspiracja oraz sentyment... miejscowosc w karkonoszach (tez magicznych) i wspomnienie imprez w esplanadzie. ;)
Alluvial, powodów jest kilka:
- dziewczę z moich stron pochodzi (serducho, a jakże, puchnie z dumy- dosłownie jakbym sam paćkał sie w tym wszystkim ;) ),
- cokolwiek o tym myśleć, i jakby tego nie nazwać, twórczość Matyldy wywołuje uśmiech na mojej gębie i bardzo ciepłe skojarzenia; te związane z dzieciństwem mam nie tylko ja- wystarczy poczytać komentarze pod jej pracami na facebooku,
- wszystkie te miejsca z jej prac to raczej tylko pretekst do opowiedzenia jakiejś historii i raczej nie o miejsca tutaj chodzi, niemniej jednak Szkocja chyba ją inspiruje, prawdopodobnie dość mocno, ;)
- dziewczę poczyna sobie coraz śmielej- nie tylko tutaj, w UK, w profilu można znaleźc zdjęcia z wystawy w Niemczech.
Co do tytułu tematu... trzeba było jakoś was tutaj zwabić. ;) Poza tym życzę dziewczęciu, aby nie wyzbywała się swojej wrażliwości i... sprzedawała się coraz lepiej. ;)
Bodajże trzy miesiące temu, łaziorując po mieście, nogi zawiodły mnie przed wystawę Edinburgh Arts (1-3 Nicolson Street), gdzie wrosły w ziemię na dobrych kilkanaście minut, mój wielgachny nochal zaś przyrósł do szyby na jakiś czas ( i wciąż przyrasta- za każdym razem, gdy tamtędy przechodzę) i przyznam się szczerze, że niespecjalnie kwapiłem się do tego, aby go od tej szyby oderwać.
Co tak przykuło moją uwagę?
Cóż... bajkowe obrazy pani Matyldy Koneckiej, dziewczęcia na dobrowolnym "zesłaniu" (Manchester ponoć), a że lokalny patriotyzm nie jest mi obcy (Matylda jest Dolnoślązaczką a w jej pracach sytematycznie przewija się bliski mojemu serduchu Edynburg, ale także i cała Szkocja) i każde pojawienie się jej kolejnego dzieła na mojej fejsbukowej ścianie wywołuje uśmiech na mojej pomarszczonej, pożółkłej od nikotyny gębie, nie potrafiłem już dłużej opierać się chęci podzielenia się z wami (a przy okazji pospamowania ;).
Dlaczego umieszczam wpis akurat w tej grupie? Ano, pani Matylda, jeśli wierzyć informacjom z jej profilu:
http://www.emito.net/user/106057
przed kilkoma dniami obchodziłą urodziny. ;)
No więc lecimy:
"Way to The Castle"