Zrozum chopie jedną rzecz: żaden ateista nie próbuje udowodnić, że Bóg nie istnieje, nie ma takiej potrzeby.
Nie myl ateistów z agnostykami.....
Jedyną rzeczą, jaką racjonalnie myślący ludzie próbują zrobić, to wykazanie, że sposób myślenia wierzących w jakąkolwiek religię jest absurdem.
Widzisz różnicę?
Wiem, glupie, retoryczne pytanie.
też kiedyś trafiłem na tą stronkę.
Ale trafiłem też w międzyczasie na inną która też dużo tłumaczy ;]
"Kapłani:
Zawsze znajdowali się na świecie ludzie twierdzący z uporem, że to do nich bóstwo przemawia szczególnie. Na potwierdzenie tych słów gotowi byli rzucać się na glebę z pianą na ustach i bełkotać o siedmiogłowym smoku we krwi skąpanym, a trzewia jego całe z budyniu są, bo nasycił się poziomkami córek waszych i synów, a pogrzebać nas przyszedł żywcem, więc chleb smarujmy teraz Nutellą z obu stron!. Często było to powodowane niskimi pobudkami partycypowania w co cenniejszych i smaczniejszych ofiarach. Dodatkowo ludzie ci uzurpowali sobie wyłączne prawo do komunikowania się z Bogiem co w krótkim czasie zaprowadziło cennik na te usługi. Wierni musieli zatem przemyśleć czy opłaca się prosić o deszcz w czwartek skoro kosztuje to kurę i siedem zajęczych skórek.
Zajęcia:
Bóg nie ma początku ani końca, więc żeby mu się przez ten czas nie nudziło robi różne rzeczy, np.:
* budowanie świata (tak naprawdę wcisnął enter i gapił się na pasek Loading przez 6 dni);
* klonowanie (tak powstał Syn Boży i Duch Święty);
* zakłady z Szatanem;
* potopy;
* zapobieganie pornografii;
* uwalnianie Narodu Wybranego;
* pokazywanie z nieba palcem na swojego syna, który jest nim samym (jakby ktoś nie chciał mu uwierzyć);
* pisanie ksiąg natchnionych. Co ciekawe, talent pisarski objawił się tylko raz (patrz Biblia);
* kasowanie spamu.
* banowanie ludzi.
* emanowanie jednostajną światłością o mocy 2000 kandeli. "
http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Bóg
Polecam ksiazke '' Bog Einsteina'' Tadeusza Niwinskiego
''...ateisci tez podzieleni sa na rózne wyznania.
Jest to faktycznie inna religia z wieloma sektami.
Cecha wspólna jest upieranie sie, ze „Boga nie ma
i juz”. Ci ludzie,podobnie jak w innych religiach, sa
przekonani, ze maja patent na decydowanie o tym,jak
powstal,kiedy i dlaczego swiat. ''
Jak napisal Albert Einstein: „Etyczne postepowanie
czlowieka powinno byc skutecznie oparte na sympatii,
wyksztalceniu i wiezach spolecznych; zadna religia
nie jest potrzebna. Czlowiek faktycznie bylby mizernym
stworzeniem,gdyby potrzebowal byc ograniczany
lekiem przed kara i nadzieja nagród po smierci.”
''Bezwzględny i wcale nie zainteresowany naszym
dobrem. Ale też nie jest zainteresowany, żeby nam
szkodzić.
Główną pasją Boga jest życie,wi ęc będzie on robił
wszystko, żeby to życie kwitło. Często naszym kosztem.
I to trzeba Bogu wybaczyć. Wybaczyć, że jesteśmy
tylko tym „prochem”. Albo,jeszc ze lepiej,mo żna
sobie wyobrazić, że jesteśmy jak zwierzęta hodowane
na mięso. Dzięki Panu w ogóle żyjemy,ale nasze życie
kończy się,kied y Pan chce. Czy za to powinniśmy być
Panu wdzięczni,czy raczej Pana nienawidzić?
Prawdę mówiąc,to nie ma najmniejszego znaczenia,
co sobie o Panu myślimy. ''
Pan = Bog = Natura ;)
Niektorzy ludzie uwazaja , ze ich racja jest jedyna swieta racja .( nie roznia sie niczym od ksiezy krzyczacych z ambon ) Nie jest to zadna propaganda religijna .
Istnienie Boga jest czymś zupełnie niezależnym od
„materiału dowodowego” zawartego w „świętych księgach”
oraz od zasad moralnych proponowanych przez
różne religie.
Wiadomo, że Bóg nie jest
mściwym staruszkiem z brodą,który mieszka w chmurach,
pilnuje nas, żebyśmy nie mieli zbyt wielu uciech
i pomaga albo przeszkadza w spełnianiu naszych
marzeń. Wiadomo, że na przestrzeni wieków wielu
oszustów wykorzystywało
postać Boga do wmawiania ludziom najróżniejszych
rzeczy,aby łatwiej było nimi manipulować .
Trzeba byc slepym egocentrykiem , by pewnych rzeczy nie zauwazac . :)
Materia, to forma energii, a suma wszystkich energii we wszechświecie jest równo zero, bo nasz wszechświat jest płaski. Znaczy to, że nie była potrzebna żadna zewnętrzna siła, aby zaczął istnieć.
My nie posiadamy własnej energii, używamy energii z zewnątrz, której pierwotnym źródłem jest w naszym przypadku (układzie zwanym Ziemia) energia słoneczna.
Jeżeli realny świat byłby Bogiem, to nie miałby żadnej świadomości, czyli według ludzkich standardów jest równie dobry co martwy.
Natknąłem się na "niesamowitą" stronkę:
http://www.kazdystudent.pl/a/istnie...
Chyba jutro pójdę do spowiedzi.