Druga, dlatego, ze nawet jesli oszukasz, nie przyznasz sie, zrobisz kogos w trabe, to i tak wpadniesz, moze nie za miesiac, za dwa, ale wpadniesz.
Zlodziej, oszust przyzwyczaja sie do sytuacji, przestaje kryc i wowczas wpada, najczesciej wowczas, jak najmniej sie tego spodziewa.Poza tym uwaza, ze dookola niego znajduja sie poprostu malointeligentni ludzie.
Trzeba znac wszystkie przepisy i system baardzo dokladnie, zeby sobie na oszustwo pozwolic.
System sam sobie zlodzieji wyhodowal, dal sie oszukakiwac przez dziesiatki lat.Jak juz ktos sie obudzil, to okazalo sie, ze system socjalny tak nadwyrezyl budzet, ze zmiany sa nieuniknione, tylko, ze te zmiany beda mialy wplyw na kolejne klopoty, ktore beda wymagac kolejnych zmian...
Hmmm...z wpisu wynika, że nie akceptujesz systemu ani w opcji 2 ani w 3.
"System sam sobie zlodzieji wyhodowal, dal sie oszukakiwac przez dziesiatki lat.Jak juz ktos sie obudzil, to okazalo sie, ze system socjalny tak nadwyrezyl budzet, ze zmiany sa nieuniknione, tylko, ze te zmiany beda mialy wplyw na kolejne klopoty, ktore beda wymagac kolejnych zmian..."
Wygląda na to, że system jest zły. Więc chyba jesteś zwolenniczką pierwszej opcji...?
Inaczej to odebralam, tak jestem zwolennikiem zmian, uczciwych zmian, bo te, ktore pomalu zaczna byc wprowadzane sa nieuczciwe, szczegolnie dla takich jak ja.
Coraz czesciej sie zastanawiam, czy nie lepiej byloby je...c wszystko i skorzystac z socjala.Byloby to akurat dla mnie bardziej oplacalne niz praca.Pomoglby mi tez ubezpieczyciel.Taka przerwa na rok, z powodu...jakiejs depresji pomoglaby mi w osiagnieciu tego, co zaplanowalam.Powaznie.
Taka myśl mnie naszła czytając wpis 107 w wątku o odebranych benefitach:
http://www.emito.net/spolecznosc/gr...
Możemy podzielić ludzi na 3 grupy:
- tych, którzy walczą z systemem (chcą go zmienić)
- tych, którzy akceptują system (wypełniają jego wymogi bez szukania furtek)
- tych, którzy pod pozorem akceptacji wykorzystują i naciągają reguły dla własnych korzyści (praca na czarno, ukrywanie części dochodów itp)
I tu pada pytanie:
Która opcja jest najbardziej racjonalna?
A może to zbyt ogólne pytanie? Może to zły podział? Może.....?