Ano poziom jest raczej popularno naukowy dla laików, ale ma to na celu edukację i pokazanie co wiemy i jak/skąd to wiemy, a nie zagłębianie się w tajniki fizyki czy kosmologii.
To taka antykreacjonistyczna prewencja :), choć czasami trafią się zapewne teorie, które warto przedyskutować, lub wyrazić opinię na ich temat.
Z tym antykreacjonizmem, to taki trochę żart był (stąd emotikona), ale faktem jest, ze ludzie bez podstawowej wiedzy o świecie mają tendencję do jego akceptacji, bo jest dużo prostszy do zrozumienia niż rzeczywistość.
Generalnie w astronomii i kosmologii dość sporo się zmieniło przez ostatnie 10-15 lat (mniej więcej wtedy kończyłem studia), tak że jest to dość dynamiczna dyscyplina, gdzie ciagle się coś zmienia, dzięki większej i lepszej ilości instrumentów pomiarowych i obserwacyjnych wysyłanych w przestrzeń.
Odkrycia, że ekspansja wszechświata przyspiesza. czy teorie dotyczące ciemnej materii czy energii, lub mapy promieniowania mikrofalowego, to nowe rzeczy, których nie wykładano gdy byłem studentem. Przez te ostatnie 10 lat, teoria wielkiego wybuchu, stała się czymś więcej niż tylko teorią dzięki dużej ilości obserwacji i pomiarów, jak również dużo jaśniejsza stała się sama struktura kosmosu. W ostatnim numerze Astronomy Now jest informacja, że teleskopowi Hubble'a udało się właśnie zmierzyć aktualną prędkość ekspansji wszechświata (stała Hubble'a) z dokładnością 96.7% Dzięki temu pomiarowi, upadła jedna z teorii, która starała się wyeliminować potrzebę istnienia ciemnej energii, przypuszczalnie odpowiedzialnej za przyśpieszanie ekspansji, a teoria zwała sie Hubble Bubble.
Dobry temat zapodałeś Spider :-)
Kiedyś się tym interesowałem, głęboko w tym siedziałem. Ale im głębiej drążysz tym możesz większego zajoba dostać...
Najlepsza (jak dla mnie) jest teoria Elektrycznego Modelu Kosmosu. Badali kulę plazmową i jak się ona odnosi się do kosmosu i ogólnie chodzi o to, że wszystko jest ze sobą połączone tak jak prąd elektryczny.
W ogóle to po prostu doszedłem do wniosku, że wielkość nie ma znaczenia. I, że wszystko to dzieje się w naszych baniach. Kosmos = Mózg ;-)
I w ogóle beka, że od Teorii Względności nie wymyślili nic nowego a to już ponad 50 lat co mogliby udowodnić.
Jedną z najnowszych jest Teoria Superstrun: http://pl.wikipedia.org/wiki/Teoria...
Supersymetria i te sprawy ;-)
A Bozonu Higgsa (najmniejszej cząstki elementarnej) nigdy nie odkryją...
Kosmos mogą badać w nieskończoność i tak to niczego nie dojdą.
A jeżeli chodzi o Ziemię to będzie tak jak zwykle, czyli kolejna epoka lodowcowa, po której przyjdą roztopy, znowu nas zaleje i powstanie jeden kontynent. I WSZYSTKO ZACZNIE SIĘ OD POCZĄTKU ;-) PROSTE...
urko
#7 | Dziś - 22:19 .Co, kto i skad wie, to zależy od poziomu na jakim zakończył edukację ;)
Daj już spokój z tym kreacjonizmem, bo nawet KK nie neguje (od jakiegos czasu) teorii ewolucji.
=========================================
Ale i też jej nie uznaje.
KK zabrało ponad 300 lat, aby przekonać się do twierdzeń Galileusza, z ewolucją zabierze chyba trochę więcej, bo podważa potrzebę istnienia samego Boga, a nie tylko porządek przez niego stworzony.
Bo Wy tego nie kumacie to jest proste, już dawno przestałem się nad tym zastanawiać, bo to bez sensu. PO KIEGO GRZYBA BADAĆ KOSMOS, SKORO ZIEMIA NIE ZOSTAŁA DO KOŃCA ODKRYTA. WSZYSTKO CO JEST W KOSMOSIE JEST TUTAJ NA ZIEMI - DOSŁOWNIE WSZYSTKO...
Kryształowa Jaskinia w Meksyku - niesamowity film
http://www.se.pl/wydarzenia/ciekawo...
Co jakiś czas odkrywają coś nowego na Ziemi, a kto by się tam kosmosem przejmował ;-)
at 10
Teoria elektrycznego kosmosu nie jest teorią naukową, i prawdopodobnie nigdy nią nie będzie.
Odnośnie teori względności, to praktycznie prawie wszystkie jej przewidywania zostały udowodnione, nawet te, których efektów nie spodziewano się zaobserwować i wiadomo, że działa i używa się jej w praktyce, choćby w systemie GPS.
Z teorią superstrun jest ten problem, że jeszcze długo nie da się jej bezpośrednio zweryfikować ze względu na ograniczenia techniczne, jednak niektóre jej przewidywania zaobserwowano doświadczalnie, nie jest to jednak bezpośredni dowód na jej słuszność.
Bozon Higgsa, wcale nie musi być (i prawdopodobnie nie jest) najmniejszą cząstką elementarną, a to czy go znajdą czy nie to się okaże, dopiero co zaczęły się poważne próby jego identyfikacji. Mi osobiście standardowy model się nie podoba, właśnie z uwagi na założenie pola Higgsa, co przypomina trochę historię z eterem.
Jakbyś oglądał wykład Kraussa, to byś wiedział, że przez ostatnią dekadę dowiedzieliśmy się o kosmosie więcej niż przez poprzednie stulecie i wiemy na tyle dużo, aby z dużą dozą prawdopodobieństwa wiedzieć jak powstał, i wiemy też że nie jest on wieczny.
Ziemia jest nieznaczącym i bardzo krótkim epizodem w dziejach kosmosu z uwagi na przewidywany czas jego istnienia, więc niby dlaczego ma być w nim czymś specjalnym, czy tylko dlatego, że my na niej mieszkamy ? W dodatku nikt nie może być pewny, że następny okres lodowcowy nastanie, bo istnieją siły w najbliższym otoczeniu kosmosu, które mogą zmienić charakter naszej planety, w krótkim okresie czasu i niekiedy na zawsze, czyniąc ją niezdolną do podtrzymania życia w przyszłości i nie moglibyśmy nic zrobić nawet gdybyśmy wiedzieli o takim zagrożeniu. faktem natomiast jest, że nie jesteśmy niczym specjalnym na tej planecie i dałaby sobie radę równie dobrze i bez nas :)
at 12
To pokaz mi na Ziemii czarną dziurę lub galaktykę, widziałeś kiedyś otwartą gromadę gwiazd przez teleskop, albo mgławice w orionie, gdzie powstają właśnie nowe gwiazdy ? Widziałeś zdjęcia nebuli planetarnych po ekspolozji supernowych rozciągające się na lata świetlne ?
Pewnie, że Ziemia jest piękna i ciągle kryje dużo tajemnic (więcej ludzi było na Księżycu niż w największych głębiach oceanu), jednak badanie kosmosu pozwala nam zrozumieć pochodzenie i historię całego wszechświata, w którym Ziemia jest tylko nieznaczącym pyłkiem. Badanie innych planet i księżyców w naszym układzie słonecznym pozwala nam też zrozumieć historię i ewolucję geologiczną naszej planety. Ziemia i tak jest najlepiej poznanym przez nas obiektem we wszechświecie, a bez jego badań nigdy nie mielibyśmy pełnego obrazu, w tym i pełnego obrazu samej Ziemii.
Nie mylisz przypadkiem pojęć? Dokładność pomiaru 96.7%!? Marny to pomiar! Mówiąc 'dokładność pomiaru', mamy na myśli dopuszczalną odchyłkę wartości zmierzonej od tzw. wartości rzeczywistej (inaczej 'błąd pomiaru'), co i tak jest dużym uproszczeniem, bo w metrologii (moja specjalność) używa się raczej pojęć: 'przedział wiarygodności', 'poziom ufności' itp, a nawet określa się błąd wyznaczenia błędu pomiaru :)
Teoria ewolucji nie jest w sprzeczności z wiarą w Boga.
at 16
Oczywiście chodziło o pewność pomiaru, a ewentualny błąd, to 3.3%
Teoria ewolucji podważa wprost wersję wydarzeń biblijnego boga i obnaża historię jego powstania, ba istnieją dowody akademickie od ponad 40 lat, że to ludzie go stworzyli. Jeżeli jakikolwiek bóg istnieje, to nie jest to biblijny bóg żydów, chrześcijan czy wyznawców islamu.
spider72
#13 | Dziś - 23:19
Hmmmm. To Ty tak uważasz, a ja uważam, że jesteśmy w zajebiście ważnym i specjalnym miejscu we wszechświecie... I bez nas ten cały wszechświat by się nie kręcił.
I oglądałem dużo programów na NationalGeographic na temat kosmosu. I tak na prawdę to doszli do tego, że wszystko oprócz trzech wymiarów ma swoje odbicie w dwóch wymiarach. Np. siedzisz w pokoju, dookoła 4 ściany i na każdej z nich jest Twoje odbicie w 2D (tekstura) z tyłu, z przodu i z boków. I poza tym wszystkim: czarnymi dziurami i czarną materią nie są w stanie udowodnić czy wszechświat jest skończony. I mogą sobie gdybać w nieskończoność...
A GPS w szkocki górach, hmmmm ? Ciężka sprawa. Nie wspominając o przestarzałych mapach google, gdzie idziemy sobie z bratem do lasu, a tam już tego lasu ni ma chyba od ładnych paru lat.
Teoria ewolucji owszem podważa, ale tylko opowieści snute przez wiejskiego klechę, powołujacego się na Biblię. Brodaty Dziadek, namalowany na sklepieniu Kaplicy Sykstyńskiej, równie dobrze wypobraża Boga, jak pudełko z próżnią wyraża 'Nicość' w tym filmie z youtube, który wstawiłeś na początku tego wątku.
Biblia to jest dobra bajka na dobranoc dla dzieci.
Mi już bliżej do buddyzmu. Reinkarnacja, nirvana i te sprawy ;-) Wszystko jest jednością, a nie dualizm tak jak w chrześcijaństwie.
Buddyzm ZEN jest ciekawy - ale trzeba też znać dobrze kulturę japońską, żeby się w tym wszystkim połapać.
Chociaż sama medytacja nie jest trudna.
Kiedyś oglądałem taki program o różnicach pomiędzy Wschodem i Zachodem. I co się okazało??? Że chińczycy używają więcej czasowników, a Amerykanie rzeczowników. Dosyć ciekawie było to przedstawione. Dlatego mi tam bliżej do Wschodniego toku myślenia (bardziej dynamiczny :-)
A pod jakim względem jest to ważne i specjalne miejsce ? Z tego miejsca gówno widać, już by było lepiej, gdybyśmy byli na końcu ramienia galaktyki i trochę ponad jej płaszczyzną. A wszechświat poradziłby sobie i bez nas, możliwe, że niektóre sobie bez nas radzą :)
Oglądanie programów na NG może Ci dać ogólną wiedzę o problemie, ale niekoniecznie pełne jego zrozumienie.
To o czym mówisz z tymi wymiarami, to teoria holograficzna, która mówi że właściwości wszechświata są odbiciem informacji będących na jego powierchni, co tłumaczyłoby na przykład występowanie zasady nieoznaczności . Tak na marginesie, to jest przygotowywany eksperyment w związku z tą teorią, albo niedawno się odbył, jezeli tak, to wyników nie znam.
Wiemy, że wszechświat jest skończony, nie wiemy tylko jak jest wielki, ale jeżeli uda się ustalić stałą inflacji, to wtedy będziemy wiedzieć. Stałą inflacji być może uda się oszacować z nowej mapy tła mikrofalowego, która została zarejestrowana i trwa jej obrabianie, co może zając 2-3 lata. Jest to mapa o wysokiej rozdzielczości i widać na niej pofalowania struktur będące prawdopodobnie wynikiem działania fal grawitacyjnych, które według teori względności musiały wystąpić, jeżeli inflacja miała miejsce.
Po prostu wiesz, że coś dzwoni, ale nie wiesz w którym kościele.
Odnośnie GPS, to gdyby nie zastosowano w nim przewidywań teorii względności, to błąd pomiaru pozycji zwiększałby się o parę kilometrów kazdego dnia, a aktualność map oferowanych przez producentów urządzeń nie ma z nim nic wspólnego.
urko
#20 | Wczoraj - 23:59 .to takie protezy pojeciowe dla maluczkich, żeby cokolwiek skumali; inaczej mówiąc: "ma to na celu edukację i pokazanie co wiemy i jak/skąd to wiemy, a nie zagłębianie się w tajniki fizyki czy kosmologii."
========================================
Zgoda, ale takie podejście utrwala postawę, że do zainicjowania istnienia wszechswiata była potrzebna jakaś siła, a według teoretycznej wiedzy jaką mamy, taka siła najprawdopodobniej nie była potrzebna, bo wiemy, że nasz wszechświat jest płaski, czyli suma energii w nim wynosi zero. Tak przy okazji, to również potwierdzenie z kilku ostatnich lat.
kambodza_boy
#23 | Dziś - 00:05
"Kryshard
#18 | Wczoraj - 23:47
I oglądałem dużo programów na NationalGeographic na temat kosmosu. "
Tymczasem obejrzyj Wiadomosci! Jezeli nie na BBC to na Polsacie! :/
NO KUŹWA patrz nie mam Polsatu, ale trochę mi go tutaj brakuje. HEHE
Ale mam paszport Polsatu i wchodzę na niego do każdego klubu w Glasgow i Edynburgu bez kiwnięcia palcem ;-)
Czyli to co można sprawdzić lub uprawdopodobnić, że jest i jak działa, bez ingenerencji nadprzyrodzonych sił lub bytów.
Jednym słowem trochę edukacji bez dogmatów :).
Jako, że nie zamierzam pisać wykładów proponuję prezentazcję istniejących materiałów edukacyjnych działających bardziej na wyobraźnię i często wizualizujących zjawiska lub zagadnienia, które często dużo lepiej przemawiają do wyobraźni niż suchy tekst czy matematyczne formuły i ewentualną dyskusję na ich temat.
Niestety, wiele z nowych materiałów prezentujących nowsze odkrycia i ich intepretacje jest tylko w języku angielskim, co zapewne znacznie ograniczy liczbę potencjalnych dyskutantów.