ciekawy, choć nieco krótki i zdawkowy artykuł
kościół anglikański i inne kościoły niekatolickie na wyspach mają bardzo fajne podejście do swoich owieczek, to fakt. każda "duszyczka" jest dla nich wartościowa, parafie są zbiorem wzajemnie szanujących się i często sympatyzujących ze sobą ludzi, po mszy spotykają się na herbatce i ciastku w parafii by po prostu ze sobą pobyć. Zupełnie nie przypomina to tego co dzieje się w większości polskich kościołów katolickich gdzie wciąż trwa rewia mody, walka o miejsce w ławce i patrzenie spod łba na głośno zachowujące się dzieci w czasie mszy, że o politycznych i ociekających pazernością i obłudą gadkach księży nie wspomnę. KK, szczególnie jego polski odłam, ma wiele do nauczenia się i czekają go solidne reformy. Biorąc pod uwagę jego skostniałość i niechęć do jakichkolwiek zmian oraz aroganckich i pełnych pychy biskupów żyjących w swoim świecie i wciąż traktujących parafian jak durny motłoch, jeszcze sporo wody w Wiśle upłynie i sporo owieczek w owczarni wypłynie, zanim do nich dotrze że czas na rewolucję i większą kontrolę zepsutego kleru.
Mnie jednak zainteresowało co innego. "...tylko 10% emigrantów systematycznie uczestniczy w niedzielnych mszach świętych w polskich parafiach. Nieznana jest jednak liczba Polaków, którzy z różnych powodów chodzą do angielskich kościołów katolickich, lub innych wyznań chrześcijańskich.
Nie sądzę że do niekatolickich kościołów w UK chodzi więcej niż 1% mieszkających tu Polaków, a to naprawdę niewiele. Biorąc pod uwagę że większość Polaków jest w "wieku produkcyjnym" i ma lub niedługo będą mieć dzieci, przyszłość KK na Wyspach rysuje się w czarnych barwach. Myślę że to właśnie jest prawdziwy obraz katolicyzmu polskiego, jak to powiedział pewien znany ksiądz, bardzo płytkiego i powierzchownego. Ludzie pozbawieni presji rodziny bardzo szybko pozbyli się kościoła ze swojego życia. KK to kolos na naprawdę mocno przegniłych podstawach :)
vanderval..to my mamy katoli w tylku,a kosciol jest zly bo reprezentuja go zli ludzie ktorzy maja wlasnie w tylku jego czlonkow.
co reprezentant tego kosciola zrobil dla pojedynczego biednego czlowieka,czy pomogl samotnej matce zeby pomoc w zakupie alby do komunii dla dziecka gdy matka przyszla z prosba do proboszcza ? nie,nie pomogl pasibrzuch zakichany,znajdz sobie wiecej przykladow jak ksieza pomagaja ludziom,a tak wogole jaka jest ich rola w zyciu,czy jezus cos wspominal o kaplanach w kosciele ktory stworzyl ? czy mowil o dokarmianiu kaplanow czy tez mowil o milosci blizniego.czy mowil ze droga do boga wiedzie przez kaplanow i obrzedy ????????????????????
Tomek_L
#4 | Wczoraj - 11:39
"Biorąc pod uwagę że większość Polaków jest w "wieku produkcyjnym" i ma lub niedługo będą mieć dzieci, przyszłość KK na Wyspach rysuje się w czarnych barwach. "
______________________
Niech więc przywdzieją różowe barwy a zamiast stuły jakieś boa- taki ubiór pasowałby im bardziej od obecnych kiecek i byłoby nawet historycznie uzasadniony.
Na czym to polega?
Z jednej strony, możemy dowiedzieć tego z samej Biblii - popatrzmy, jakie podejście do ludzi miał Jezus.
Zawsze otwarty, pomocny i ze zrozumieniem dla ludzkich słabości, nigdy nie żądał pieniędzy.
Z drugiej strony, to zależy od kraju. Szerzej mówi o tym ten artykuł:
http://polonia.wp.pl/title,Tam-ksie...
Czy KrK w Polsce ewangelizuje?