bardzo chętnie. ostatnio jeżdżę z Detecting Scotland, klub z Edi przycichł a do Toddiego jakoś mi nie po drodze. Jeśli masz swoje pola dostępne teraz, w weekend zawsze wyrwę jeden dzień, tylko daj znać kiedy. Jeśli nie, możemy się wybrać na dig do DS, kopanie jest co tydzień.
Ja śmigam Safari Minelaba, ale nie sprzedałem też F70, szkoda mi było.
Jutro jadę do Toddiego, a z doświadczeniem trochę krucho jeszcze, bo dopiero jakieś półtora roku chodzenia na organizowane wykopki. Trochę daleko za 2 tyg., ale jeszcze zobaczę. A jeśli chodzi o znaleziska, to więcej (na razie ciągle małych) sreberek wykopałem w ciągu ostatniego 2-tyg. pobytu w Polsce niż od Bożego Narodzenia 2011 (mój pierwszy dig) w Szkocji :)
Cześć chłopaki. Ja najwcześniej będę mógł coś porobić w ten weekend. Moja żona jest teraz w Polsce a ja zostałem sam z dzieciakami, a że mają 4 i 2 lata to nawet ich ze sobą na wykopki zabrać nie mogę.
Co do mojego gruntu, na którym poluję teraz to musicie wiedzieć parę rzeczy. Są to pastwiska, które nie były orane od bardzo dawna, więc ziemia momentami jest bardzo twarda i ciężko jest wbić szpadel. Pozytywną stroną tego jest to, że większość rzeczy, które znalazłem nie była głęboko.
Kolejną rzeczą są linie wysokiego napięcia. Przez środek tych pastwisk przelatuje główna sieć energetyczna, więc jeśli wasze wykrywki nie posiadają funkcji noise cancel to nie będzie to teren dla was.
Na każdym z tych pastwisk jest kilka koni. Jak zacząłem uczęszczać na te pastwisko to chodziły za mną myśląć, że coś dostaną do jedzenia, dość często była to ich zwykła ciekawość. Te konie potrawią podejść bardzo blisko i patrzeć się na was, więc musicie uważać by nie robić gwałtownych ruchów i pokazać, że to Wy jesteście Panami sytuacji, najlepiej nie zwracając na nie uwagi. Mówię o tym bo wystraszony koń, który was nie zna może okazać się ostatnim jakiego zobaczycie :)
Pastwisko jest podzielone na części linką pod napięciem, więc albo przechodzicie pod nią albo nad nią uważając, żeby nie usmażyć sobie jaj :) (napięcie nie jest wysokie)
Sam farmer jest bardzo spoko, ale ważne jest aby nie pozostawić po sobie syfu i dziur.
Jeśli to brzmi jak coś z czym jesteście sobie w stanie poradzić to dajcie znać i spytam go czy mogę przyprowadzić kolegów do piaskownicy :)
A tu macie filmik z moich ostatnich tam właśnie wykopków :)
Dla niewtajemniczonych. Byłem tam wcześniej i znalazłem z CTX-em coś głebokiego i długiego. Po konsultacji z kolesiami z minelabowners forum zdecydowałem się wrócić i sprawdzić co to, okazało się że to rura wodna. Farmer potwierdził. Będzie ją wykopywał na złom :) Cieszył się, że ją znalazłem bo nie wiedział gdzie dokładnie była.
Cześć chłopaki. Ja najwcześniej będę mógł coś porobić w ten weekend. Moja żona jest teraz w Polsce a ja zostałem sam z dzieciakami, a że mają 4 i 2 lata to nawet ich ze sobą na wykopki zabrać nie mogę.
Co do mojego gruntu, na którym poluję teraz to musicie wiedzieć parę rzeczy. Są to pastwiska, które nie były orane od bardzo dawna, więc ziemia momentami jest bardzo twarda i ciężko jest wbić szpadel. Pozytywną stroną tego jest to, że większość rzeczy, które znalazłem nie była głęboko.
Kolejną rzeczą są linie wysokiego napięcia. Przez środek tych pastwisk przelatuje główna sieć energetyczna, więc jeśli wasze wykrywki nie posiadają funkcji noise cancel to nie będzie to teren dla was.
Na każdym z tych pastwisk jest kilka koni. Jak zacząłem uczęszczać na te pastwisko to chodziły za mną myśląć, że coś dostaną do jedzenia, dość często była to ich zwykła ciekawość. Te konie potrawią podejść bardzo blisko i patrzeć się na was, więc musicie uważać by nie robić gwałtownych ruchów i pokazać, że to Wy jesteście Panami sytuacji, najlepiej nie zwracając na nie uwagi. Mówię o tym bo wystraszony koń, który was nie zna może okazać się ostatnim jakiego zobaczycie :)
Pastwisko jest podzielone na części linką pod napięciem, więc albo przechodzicie pod nią albo nad nią uważając, żeby nie usmażyć sobie jaj :) (napięcie nie jest wysokie)
Sam farmer jest bardzo spoko, ale ważne jest aby nie pozostawić po sobie syfu i dziur.
Jeśli to brzmi jak coś z czym jesteście sobie w stanie poradzić to dajcie znać i spytam go czy mogę przyprowadzić kolegów do piaskownicy :)
A tu macie filmik z moich ostatnich tam właśnie wykopków :)
http://www.youtube.com/watch?v=fmn5...
Dla niewtajemniczonych. Byłem tam wcześniej i znalazłem z CTX-em coś głebokiego i długiego. Po konsultacji z kolesiami z minelabowners forum zdecydowałem się wrócić i sprawdzić co to, okazało się że to rura wodna. Farmer potwierdził. Będzie ją wykopywał na złom :) Cieszył się, że ją znalazłem bo nie wiedział gdzie dokładnie była.
Witajcie. Wreszcie znalazłem kogoś kto się nie obija. Jestem tu swiezakiem wiec bede musial troche sie wdrozyc w wasze temety. Jezeki chodzi o wykopki to tutaj nie mam konkretnego rozeznania ale niedaleko mnie jest fajny kawalwk pola gdzie jak sie dowiedziałem kiedys sobie biegl wal obronny Rzymian i byla jakas ich baza i tam tez znalazłem Edynburską polpensowke . Nie stety mam tylko soboty wolne a wiec i malo czasu. Jezeli byl by ktos kto mial by zamiar sie wybrac gdzies w jakies fajbe miejscw a zna takowe bardzo chętnie bym się dolaczyl wraz z moją córką, mam auto wiec nie będzie problemu z dojazdem. Ja mieszkamm w Glasgow. Moj nr.tel. jest w profilu więc jak coś to wyslijcie esa albo dzwoncie.Zawsze mozna sie wybrac wieczorkiem ze względu na dlugie wieczory. Pozdrawiam.
Podaj mi jakieś namiary na to, jakieś współrzędne, albo opisz gdzie to jest a poszukam sobie na google maps i wtedy sprawdze czy nie jest to Scheduled Monument. Uważaj bo jeśli tak jest to łamiesz prawo, po drugie nie powinieneś chodzić w miejsca, na które nie posiadasz pozwolenia od właściciela. Cokolwiek wyciągniesz z ziemi bez zezwolenia jest równoznaczne z kradzieżą i możesz mieć niemiło.
Co do garetta to mam na sprzedaż dużą cewkę, dodaje dużo do głębokości i szybciej przeszukujesz teren:
Na przyszłość polecam koledze użyć www.pastmap.co.uk. Następnie znaleźć miejsce, gdzie chcesz szukać i z menu z prawej strony zaznaczyć Scheduled Monuments. Właśnie sprawdziłem obszar, który podałeś i jak najbardziej jest to miejsce, w którym nie powinieneś pojawić się z wykrywaczem metalu. Jak sobie sprawdzisz na mapie to cały ten teren obozu i teren wałów obronnych jest zakwalifikowany jako Scheduled monument. Lepiej nikomu więcej się nie chwal, że tam byłeś :)
Pozdrawiam
Nie mam go już, sprzedałem. A gdzie to jest napisane, że Ace takowy filtr posiada?
W każdym bądź razie, decyzja będzie należała do Ciebie. Jak będę się wybierał i farmer się zgodzi na dodatkowych ludziaszków to dam tutaj znać.
Wybrałem się dziś po południu z dzieciakami na wycieczkę autem na południowy zachód od Edynburga. Natrafiłem na ciekawą farmę z zabudowaniami sięgającymi XIV wieku. Dzisiejszy wieczór spędze na małym reasearch tego miejsca, żeby wiedzieć z czym mam do czynienia i wtedy wybiorę się do farmera poprosić o pozwolenie na dig.
Pozdrawiam
detectorexpert - sorry, ale muszę to powiedzieć. jeśli wykrywasz bez pozwolenia, jesteś traktowany przez prawo i innych wykrywających jako złodziej, który psuje opinie środowiska kopaczy. W Szkocji jest najbardziej przyjazne prawo dla poszukiwaczy na świecie, ale jest i tutaj klika historyków którzy uważają że ludzie z wykrywaczami demolują stanowiska archeologiczne i kradną cenne dla historyków fanty. Jeśli zostaniesz złapany, nie będzie żadnego tłumaczenia, sprawa skończy się w sądzie i uwierz mi nie będą pobłażliwi. Do tego będziesz miał za wroga każdego człowieka którzy szuka skarbów wykrywaczem, bo tacy jak ty dają amunicję ludziom którzy chcą zmienić prawo na niekorzyść takich poszukiwaczy jak ja czy Krzysztof. To nie jest Polska, tu się szanuje prawo. Nie żartuję
Krzysztof - moje Safari ma redukcje szumów, wcale nie zauważam linii elektrycznych, chętnie bym się wybrał kiedyś na twoje pastwiska. Z końmi co prawda nie miałem do czynienia, ale myślę że będzie ok :)
Dziś kopałem z DS, warunki były masakryczne, pastwiska też nie orane od niepamiętnych czasów, ciężko się kopało, ale Safari dało radę, w 5 godzinek znalazłem 5 grześków i masę różnych śmieci. wyskoczył hammerek i parę sreberek, ale nie mi niestety. pogoda dała w kość ale i tak było ok :)
Trochę nas tu mało i cicho jest niestety.
Tomek, ostatnio sprzedałem kanarka i kupiłem CTX3030. Znalazłem srebrnego Shillinga z 1873 roku w bardzo dobrym stanie. Kopiesz coś ostatnio. Może byśmy się spotkali wreszcie i gdzieś pojechali pokopać razem.