Najbliżej masz Ben Lomonda koło Loch Lomond. Tuż obok Alpy Arrocharskie z wspomniamym już The Cobblerem. Jakby coś to chętnie służę pomocą - tereny południowego Highlandu mamy nieźle spenetrowane. Jeśli masz samochod polecam otoczenie doliny Glen Coe. Nie jest zbyt daleko od Glasgow, a każdy cel jest tam wart grzechu. Na początek można sprobować Bidean nam Biana spomiędzy Siost Glencoe. Tu może coś znajdziesz: http://www.3000.blox.pl
Jak bedziesz mial konkretne plany to mozesz sie odezwac - a nuz uda sie cos wspolnie zrobic?
alluvial - a ja dzisiaj w pracy :/ Troche tego juz mamy z Arrochar Alps, ale akurat tych dwoch jeszcze nie. Pogoda widze dopisala czyli dorzucisz pewnie dwa nowe Munrosy do kolekcji. Z ciekawosci zapytam - ile juz padlo? :)
Szczerze mówiąc to wolałbym się 'dokleić' na początek do jakiejś grupki która się wybiera w jakąś niezbyt wymagającą trasę. Zawsze to jakoś łatwiej w zaczęciu, bo tras tu jest mnóstwo, ale jakoś tak nie wie się od czego wystartować a i w grupie bardziej doświadczonych łazików zawsze raźniej i można usłyszeć jakieś wskazówki. Jako że mam samochód, to za symboliczną opłatą mógłbym służyć transportem (albo dorzucić się do paliwa, na ile studencki budżet by mi pozwolił, hehe).
Siema,
wiem ze do wekendu jeszcze daleko, ale zbieranie ekipy na wyjazdy troche czasu zajmuje. Wiec juz terz pytam czy ktos planuje jakis wypadzik,1, 2 lub 3-dniowy(pt,sb i nd)? Miejsce do ustalenia. Zgubiony, gdybys sie chcial "dokleic" do jakiejs grupki to ja z kolega jestesmy chetni na gorskie wyrypy, i chetnie sluzymy pomoca bo jakies gorskie doswiadczenie juz mamy.
pozdrowka,
agata
Na Cobblerze. Przyznać się - ktoś tu pisuje?
Spotkaliśmy przynajmniej trzy ekipy Polakow. Pozdrowienia.
Dzień był piękny - gdzieś byliście? :)