Dzięki za pokaz ignorancji i nieuctwa i przywiązania do prymitywnych tradycji, a teraz zgłoszę Wasze wpisy do moderacji jako spam niezgodny z tematem, bo wyraźnie napisałem, że temat nie jest związany z dyskusjami religijnymi. jak chcescie ze mną na tematy religijno-naukowe podyskutować, to jest gdzieś tam temay założony przez srupa, gdzie rzeczy które są w filimie szerzej już tłumaczyłem, ale jak nie zrozumieliście, to je Wam tam mogę powtórzyć o ile macie na tyle otwarte umysły, aby próbować te rzeczy zrozumieć.
Dzięki.
Do tych, których posty zostały usunięte.
Jeżeli ktoś chce dyskutować na temat tego filmu na płaszczyźnie nauka-religia, to może się wypowiedzieć w istniejącym już temacie gdzie taka polemika istnieje, tutaj http://www.emito.net/spolecznosc/fo... a tego tematu religijnym spamem proszę nie zaśmiecać.
Dzięki
Na mnie Hawking robi ogromne wrażenie. To naturalne, że kiedyś ludzie próbowali tłumaczyć sobie siły natury czymś tajemniczym, gdyż były one wszechmocne i przerażające, a co najważniejsze nieujarzmione. Naturalne jest też to, że w końcu zapragnęli nad nimi zapanować, a żeby tego dokonać trzeba było odrzeć je z mistycyzmu i odkryć ich prawdziwą naturę. I tak wciąż się dzieje. Wciąż chcemy więcej od natury, świata, kosmosu dlatego go badamy w nadziei, że jak odkryjemy rządzące nim mechanizmy i dzięki temu coś zyskamy. Taka natura ludzka.
at 24
W wielu prymitywnych społecznościach, religia spełniała też początkowo rolę nauki, dopiero "specjalizacja zawodowa kapłanów / powstanie zawodu kapłana" rozdzieliła te funkcje i postawiła je w sprzeczności z uwagi na konflikt interesów z uwagi na odmienne cele jakie wtedy powstały. Tak, że religia również miewała funkcje poznawcze (dlatego z czasem religie się modernizowały w ideach na temat świata), jakie dzisiaj ma głównie nauka i należy o tym pamiętać.
Astronomia i kosmologia to jedne z najstarszych dyscyplin wiedzy i swój początek jako dyscyplina naukowa, prawie zawsze miały w religii niezależnie od kultury.
... czyli rozwój nauk naturalnych poprzez astronomię.
Film nie ma na celu wszczynania dyskusji natury religijnej, zwłaszcza że jego tytuł niektórym może wydawac się prowokacyjny. Ma na celu pokazanie jaką drogę przebyła nauka i jej rozwój oraz wpływ na wyzwalanie się z zabobonów, które tłumaczyły rzeczy o nieznanych człowiekowi mechanizmach w sposób nadnaturalny, do tłumaczenia tych mechanizmów poprzez zrozumienie ich natury poprzez obserwację zjawisk niebieskich prowadzących do formułowania praw fizycznych, które w efekcie umożliwiły nam lepsze zrozumienie charakteru wszechświata w jakim żyjemy i jego początków.
Film jest prezentacją popularnonaukową z prostymi i zrozumiałymi przykładami intuicyjnie ilustrującymi charakter zjawisk bez potrzeby głębszego poznawania praw fizyki, co spłyca jego wartość edukacyjną, jednak czyni go bardziej dostępnym dla szerszej rzeszy odbiorców. Jest to jednak dobre wprowadzenie dla osób, które interesują się astronomią, kosmologią i naukami pokrewnymi, a brak im pod tym względem podłoża edukacyjnego. jak kogoś jakieś rzeczy zainteresują lub ich charakteru nie zrozumiał, to miło jest widziana na ten temat dyskusja.