Don Bartolomé - gierka nie ma wielkich wymagań, możesz poobcinać bajerki graficzne i powinna chodzić, chyba że masz prawdziwy antyk
ja jestem w 10 misji - niby jest nieźle, ale czegoś mi brakuje.
wszystko jest dopracowane, każda misja jest inna, graficznie ok, masa ciekawych pomysłów, a jakby brakowało trochę magii... może stary już jestem? ;p
Nie jesteś za stary, po prostu ta gra to odgrzewany kotlet (po reakcjach ludzi którzy kupili, przypuszczam że solidnie wciągający), chociaż zaserwowany na złotej tacy, a w całej historii (przynajmniej w jedynce, o dwójce wiem tyle co czasem wyczytam na forach) było sporo niedociągnięć (moim skromnym zdaniem). Nie podoba mi sie też rozbicie gry na trylogię - mieli w końcu ponad dekadę i mnóstwo doświadczeń z jedynką na zrobienie sequela. Fajną stroną w tej grze są 'easter eggs' w kampanii, na którą, jako beznadziejny noob, głównie czekam. Chociaż teraz chyba jakoś łatwiej będzie znaleźć graczy na mniej więcej taakim samym poziomie na nowym BNet.
A mój lapek to niestety antyk :)
ktoś pogrywa w sequela najlepszego RTSa wszechczasów?