Gdyby to była większa kwota i miałbys naprawdę dobre dowody na oszustwo to myslę, ze można by się pokusic o small claim court, bo ebay to raczej nic z tym nie zrobi...
Raz mi sie zdarzyło, ze klient stwierdził, że paczka przyszła naruszona i sprzet połamany, co było dośc dziwne, bo zawsze porzadnie pakuję. W toku korespondencji wyslał mi kiedyś w nocy baaardzo bełkotliwego mejla, z którego wynikało, że zamówił niewłasciwą rzecz - oferowałam mu wczesniej wyslanie drugiej, ale własnie wtedy wyszło co wyszło. Także sądze, że połamane było specjalnie. Zrobiłam refund i odzyskałam kase od Hermesa.
Co do opisów to podaję tylko konkrety - to co można zmierzyć dokładnie, czy zważyć, czy jak sa jakies uszkodzenia itp. I uwagę, że proszę pytac o inne szczegóły jesli coś jest niejasne. W żadne dywagacje kolorystyczne i kwieciste opisy się nie wdaję. Gdyby ebay brał to pod uwage może by i pomoglo, ale oni to chyba pewne rzeczy z automatu robią.
Cześć.
odpowiadając, według nas to rozwiązaniem jest "wyjście z finalizowaniem sprzedaży" poza ebay, poprzez przejscie do Twojej strony, wykonanej w odpowiedniej i podobnej grafice w domenie np: myebay z roszerzeeniem np. scot; dodatkowo:
trzymaj rozwiązanie na serwerze w Polsce
stwórz wlasne OWU w j. en i inne
nie musisz być w UK aby sprzedawać w UK; obowiązuje tutaj USLUGA TRANSGRANICZNA i dodatkowo poprzez strukturę swoich firm, możesz legalnie opóźnić podatek o 2-3 lata
co to da:
- uczciwemu kupcowi zakup na Twojej stronie nie przeszkodzi
- unikniesz niechcianych zwrotow
lub
tak jak napisał FunWorld: nowa kalkulacja i wrzucenie w koszty
pozdr
w ten sposob
#3
Wow...:)
Ja..tzn moj tak czasem mial.Ot np.sprzedalismy telefon.Baba napisala ze ekran zbity i chce part refund.Ale ze ja zawsze robie zdjecie i towaru i paczki(zawsze bardzo dobrze zapakowane i zreszta w firmowym pudelku byl) to wyslalismy jej zdjecia jak bylo zapakowane i kazalismy jej sie wypchac.Sprawy nie zalozyla.Chyba szukala frajera.
Gorzej jak sie sprzedaje taki laptop.Gosciu Ci podmienia jakas czesc i mowi ze zepsuty laptop.No i co zrobisz?Nic bo nr czesci nie masz a w srodku zdjec tez nie robiles.Zwrot kasy ma i za darmo taki np.sprawny twardy dysk albo ramy.A ty masz zepsuty laptop:)To tak ogolnie.Gowniany interes i zlodzieje to sie coraz bardziej chytre robia.
faktycznie jedyna opcja to chyba wrzucanie tego w koszty...
za pierwszym razem prowadzilem apelacje z ebayem wyslalem fotki paczki produktu ktory ewidentnie nie byl moim itd na koniec dowiedzialem sie ze ja to sfabrykowalem sic! (totalny brak oplacalnosci fabrykowac) i ich decyzja jest ostateczna oddaja kase z mojego paypala klientowi moge jeszcze jedynie apelowac pisemnie na adres po box w irlandii....
zglaszanie sparwy do small claim czy na policje przeciwko ebayowi wydaje mi sie ze byloby jednoznaczne z zakonczeniem kariery na ebayu co sie nie kalkuluje ( i pewnie dlatego ebay tak a nie inaczej traktuje sprzedajacych bo wiedza ze zostana)
wqrza mnie jedynie totalny brak wsparcia dla sprzedajacych...
pzdr
jezeli ebay stanie po Twojej stronie to powstanie niebezpieczny dla nich i rynku precedens; co więcej w UE obowiązują określone przepisy bezwzględnego zwrotu i z tym nie ma dyskusji;
atakować możesz tylko sprawcę jeżeli możesz to udowodnić, wysatrczy, że zgłosić na policję "podejrzenie o możliwosci popełnienia przestępstwa" - oni to sprawdzą;
wsparcie jest dla kupujących z powodu:
- kupujących jest ponad 1o mln
- sprzedających ponad 300 tys
hej
pozwolilem sobie zalozyc soobny watek bo ogolny o ebayu jest dosc rozlegly a chcialem sie tu skupic na problemie jak w temacie.
sprzedaje na ebayu od kilku lat jest to w sumie jeden z moich glownych dochodow i ostatnio kilkakrotnie zostalem zrobiony na kase poprzez srednio sprzyjajcy sprzedajacym system returns lub case.
z tego co czytalem na anglo jezycznych forach to dosc czesty problem wiec pomyslalem czy ktos z was mial podobnie i jak z tym walczyc.
Generalnie schemat jest ten sam, kilka dni po zakupie otwarcie return albo case ze towar jest wadliwy ( co jest oczywiscie nieprawda) jako business seller musze akceptowac return wiec czekam na zwrot, i tu zaczynaja sie jaja, albo dostaje stary produkt klienta albo moj ale uszkodzony przez klienta generalnie cos co nie ma zadnej wartosci, ebay uznaje ze zwrot dotarl na bazie tracking number i sugeruje wyplate refunda, zadne tlumaczenia ze dostalem cos innego czy potierdzenie tego zdejciami nic nie zmiena, po jakims czasie klient dostaje zwrot kasy automatycznie z mojego paypala.
oczywiscie slowo klienta swiete, sprzedajacy odrazu jest traktowany jako oszust itd
nie ma to znaczenia ze kupujacy ma kilkanascie komentarzy a ja mam kilka tysiecy i same pozytywne, to ze place gruba kase co miesiac jako ebay fees tez sie nie liczy a moze wlasnie dlatego uwazaja ze mam z czego placic ?
nie jest to jakis strasznie duzy problem mam na mysli na ilosc tranzakcji ale majac na uwadze ze srednia cena produktu u mnie jest w przedziale £50-100 nie jest niczym fajnym tracic jednorazowo kilkadziesiat funtow zwlaszcza ze nie ma w tym mojej winy,
mial ktos z was podobne przejscia macie jakis pomysl jak to ogarnac?