@luki
wydaje mi sie, ze chcieli was naciagnac. Jestem prawie pewien;-) Po pierwsze przy £15,000 to np. BoS daje 8% wiec zaoferowane 14% jest zdzierstwem. Po drugie, jak idziesz po kredyt nikt nie pyta cie czy jestes brytyjczykiem czy nie. To by podchodzilo pod dyskryminacje. Sprawdzaja twoja zdolnosc kredytowa, ale nie narodowosc. Zignoruj to i nie daj sie nabrac, pewnie tamta babka potrzebowala wyrobic "target" i dopuszczala sie nieetycznych zagrywek!
Kama, najlepszem klientem banku jest ten kto ma w tym banku rachunek , a nie tylko i wylacznie kredyt. Kredyt splacisz, pozegnasz sie i nie wrocisz, co tam jakies kilka tysiecy odsetek dla banku od jednego czlowieczka - konta osobiste to jest to na czym banki naprawde zarabiaja, nawet nie jestes w stanie sobie wyobrazic co robia z twoimi ciezko zapracowanymi pieniedzmi kazdego dnia.
Iwand nie uwazam,by stracili klienta,gdyz jesli jest kredyt,to trzeba go splacic.I na tym tez sie zarabia.Poza tym mam wrazenie,ze ten pan i tak ma tam rachunek ...i tak latwo sie z nim nie pozegna.Banki nie zarabiaja kroci na pustych kontach,to tez trzeba brac pod uwage.Ja nigdy nie mialam problemu z tym bankiem.Pozyczki(listy z ulotka) oferuja kazdemu,kto ma tam rachunek-dopiero przy faktycznej aplikacji dowiadujemy sie,ze na kredyt sie nie kwalifikujemy.No,ale tak jest niestety wszedzie.Z Barclaysa tez kilkakrotnie w ciagu roku dostaje propozycje zaciagniecia kredytu,tez na dogodnych warunkach...itd.
Btw...Widze tego pana wchodzacego do budynku banku,po godzinach pracy-na to tez trzeba wziazc poprawke...;)
Witam wszystkich bardzo serdecznie!
Moja malzonka poszla dzis do banku zrealizowac czek, po chwili przyszla jakas pani menadzer i usilowala nacignac ja na kredyt w wysokosci 20.000, gdyz "ponoc" od jutra maja sie zmienic zasady przyznawania pozyczek dla obcokrajowcow.(Zapomnialem dodac, ze juz mam kredyt z Lloyds- em) Proponowala super "niskie" oprocentowanie jedyne 14% i ze jesli teraz nie dobierzemy dodatkowej sumy cos kolo 15.000 to juz wiecej nie bedziemy dobrac, osobiscie w to nie wierze, ale jestem ciekaw czy ktos rowniez spotkal sie z taka sytuacja i czy ktokolwiek slyszal o czyms takim, czy tez bank poprostu liczyl na naiwnosc obcokrajowca i na latwy zysk z oplat i oprocentowania.
Pozdrawiam,
Luki