A moj kolega odwrotnie, robi kase na tym kolejny rok, nie wiem jaki ma patent, ale widac ma, bo pomarszczonych dloni i bruzd na czole jakos nie widac. Ludzie potrzebuja doswiadczen i to roznych, tez probowalem chronic i zbawiac swiat, ale teraz nawet dla swojego dzieciaka mowie dw razy - pierwsz raz lagodnie - jak wsadzisz lape pod wrzatek, to sie oparzysz, drugi raz dosadnie - spojrz na mnie, zebym widzial i byl pewny tego, co powiedzialem. Trzeci raz nie mowie. Oparzy sie, trudno, do czegos mu to doswiadczenie jest potrzebne.
Człowiek nie lubi wolności, wszystko inne to kłamstwo, nie wie co począć z wolnością, ledwie ją uzyskuje, już zajmuje się otwieraniem komód z ubraniami i bielizną, porządkowaniem starych papierów, dokumentów, listów, idzie do ogrodu, okopuje go albo biegnie całkiem bez sensu i celu w byle jakim kierunku, bez względu na pogodę, i nazywa to spacerem.
Weekend jest zabójstwem dla jednostki i śmiercią dla każdej rodziny. W sobotę, po zakończeniu pracy, poszczególny człowiek, a więc każdy, zostaje zupełnie sam, ponieważ ludzie tak naprawdę i rzeczywiście żyją przez całe życie jedynie pracą, tak naprawdę mają tylko swoje zajęcie, nic więcej. Żaden człowiek nie może drugiemu zastąpić zajęcia, nie ginie on nawet wtedy, gdy straci najistotniejszego, najważniejszego, najukochańszego człowieka, ale kiedy odebrać mu pracę czy zajęcie, usycha i niebawem umiera.
Mamy wolność słowa. To także wolność pisania i wygłaszania dziesięciu komentarzy dziennie, oczywiście niezwykle rzetelnych i głębokich. Również wolność bełkotu i wolność psucia mediów poprzez jego promowanie. Mamy też wolność megalomanii, wypowiadania nieznoszącym sprzeciwu tonem, opinii na dowolny temat. Ale także społeczeństwu przysługuje wolność. Np. wolność pukania się w czoło.
Witam zainteresowanych.
Chcialem z grubsza opisac w/w oferty pracy zanim ktos aplikuje moze przeczyta.
Wiekszosc z nich oferuje zatrudnienie jako samozatrudniony dla firmy krzak lub kalinko
( kalinko? tak kalinko - co zarobim, to na winko).
Jako ze swieta nadchodza wielkimi krokami zamowienia na roznego rodzaju gadzety szybuja w gore rowniez, w zwiazku z czym pojawia sie wiele ofert pracy SEZONOWEJ jako kurier dla Amazona.
1. Jest to praca sezonowa, konczy sie po swietach. Pamietaj o tym jak pracodawca bedzie ci obiecywal prace na lata, a ty bedziesz myslal o kupieniu busa na raty. Oni zrobia wszystko aby dowiezc te paczki, nikogo nie bedzie obchodzila obietnica dana tobie po swietach jak paczki beda dowiezione i "target" osiagniety.
2. Roznego rodzaju bonusy za ilosc dostarczonych paczek, na poczatku bedzie jakis bonus na zachete ale nastepne beda wyplacane "po swietach".Wtedy ciebie juz tam nie bedzie.
3.Ponad 120F dniowki plus dodatek za paliwo.
Jezdzic bedziesz wlasnym autem, bedziesz musial wykupic "bussines insurance".
Prace zaczyna sie o 7" w bathgate i konczy o 18". Na poczatek zaladowanie auta, papierkowa robota kwity itp. Do rozwiezienia ponad 150 paczek na dzien, czyli kilkadziesiat pensow za paczke, pamietaj ze tluczesz wlane auto.
Pamietaj ze depot jest w Bathgate, jesli skonczysz wczesnie to jest o 17" to i tak utkniesz na M8 na jakis czas (korki do 18")
4.Mandaty za parkowanie w czasie dostarczania przesylki, jak bedziesz mial pecha mozesz dostac 2 dziennie.
5. Jezeli zdecydujesz sie na wynajem vana, to wiedz o tym ze po swietach pracy bedzie na 2 dni w tygodniu a ty za wynajem vana bedziesz musial zaplacic za caly tydzien.
Z grubsza to tyle co pamietam, jak ktos chce dorzucic cos od siebie to zapraszam do dyskusji zanim przyszli kurierzy wylicza sobie ze beda 40k na rok zarabiac.