3 miesieczny okres próbny i awans

jak on tak może potomków husarii po kątach rozstawiać???

to nic, że prapradziadek pańszczyznę odrabiał, a praprawnuk husarię w książce zobaczył, ale potomkiem jest i już!

#6:

A kury szczać prowadzać pan umisz, a? A potomek husarza umi, więc proszę mi tu z niego nie drwić.

Spoko, takie przypadki sie zdarzaja, np. Gdzie ja pracowalem, syn szefa przyszedl przerzuc papiery a po miesiacu juz byl managerem do spraw PR. TRZEBA MIEC MARZENIA i celowac wysoko. ELO

Delirium

#7Dziś - 07:14

#6:

A kury szczać prowadzać pan umisz, a?

.............................................................

Kury nie, ale umim rudo suke i nawet gówna zbieram. Oooo!

syn szefa przyszedl przerzuc papiery

sie pisze ''przeżuć''... tez mogles te papiery pomamlac, a nie tera zazdraszczac ;)

Czasami jest środowisko w pracy z ludźmi pracującymi tam latami, którzy pilnują by nic nowego nie wprowadzać, nie podciągać czasów wyjonywanych zadań, ogólnie robić by jak najmniej zarobić. Zero treningów (bo po co) potem przychodzi leszcz i ciach zgarnia awanse:)

Lol jak najmniej zrobić ale zarobić miało być:)

Moim zdaniem firma widzi to tak, ze super_zwisior wybrany ze starej ekipy nie zmieni wiele na lepsze dla firmy bo za dlugo zna staff i bedzie bardziej po ich stronie, ale ze nawet wam nie powiedzieli wiec chyba czyjegos synka/bratanka/kuzyna trzeba bylo wkrecic na stanowisko, lub utworzyli stanowislo specjalnie dla niego.

a moze ci co tam byli nie chca wziac odpowiedzialnosci wiecej albo nie maja umiejetnosci.. Twoja przyszlosc kreujesz ty nie ktos... wiadomo uwarunkowania mamy rozne czytaj rozne starty przez pochodzenie.. ale bez przesady.. Nie bierzesz? daj wziac innym:)

W zamierzchlych czasach pracowalem w paczkowalni ciastek, na nocki zwykle, zapier...ol bo tasma leci i byl tam jeden polaczek supervisor, trzymal ze Szkotami, z nami nie jadl w kantynie, i podpierdalal tych ktorzy mu podpadli bo byli za hardzi. Chlopaki sie umowili, lomot mu spuscili i nabral oleju do glowy...

I chłopaki dalek ciastka pakowali? Czy któryś został superwizorem? :)

Można powiedzieć ze trzeba się cieszyć i gratulować ambicji.. czy chcesz być z głąbami czy z mądrymi:)

Też bym nie jadł ze srupem w jednej kantynie.