Po B5 nie ma nic, kończy się życie.
Gdy przerdzewiały, rzężący i kaszlący passat dokonuje żywota, jego właściciel udaje się w ostatnią podróż, aby historia mogła zatoczyć koło. Zalewa bak po korek ostatni raz, zamienia mokasyny z frędzelkami na wygodne, przewiewne kuboty, i wyrusza do Wolfsburga, aby po długiej, wyczerpującej podróży zaparkować auto przed bramą Autostadt:
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Autostadt
Tam, wtulony w podarty, wyszmelcowany fotel, odchodzi z tego świata razem ze swoim autem.
Rodzina może odebrać szczątki osobiście, pod warunkiem, że przybędzie do Wolfsburga z własną reklamówką z Biedronki.
Nieprawda
Prawda, prawda.
W US w przyszlym roku blisko (600 chyba o ile dobrze pamietam)turbin czeka serwis wymiany lopat i sie okazalo, ze, nie mozna nic zrobic ze starymi, bo to bardzo duzo wlokna szklanego. W Europie jest jeszcze wiecej turbin i za kilka lat czeka nas podobny problem.
Ponoc maja je wykorzystac jako material budowlany ale co i jak jeszcze nikt nie ogarnal.
No popaCZ - a tymczasem gdzieś na rubieżach cywilizowanego świata...
"ELEKTROWNIE WIATROWE
Recyclujemy elementy elektrowni wiatrowych (śmigła wykonane z włókien węglowych lub szklanych).
Przyjmujemy miękkie i zalaminowane odpady służące do ich produkcji.
Wykonujemy recycling starych/zużytych łopat wirników zarówno po wichurach jak i ze względu na mikropęknięcia w strukturze materiałowej."
http://thornmann.com.pl/recykling-kompozytow/elektrownie-wiatrowe/
No ale elementy, to nie to samo co cale lopaty. Wpisz sobie w google, jest lelno artykulow na ten temat. W Polsce recyklinguja wszytko...tylko potem to wszystko znajduja w nielegalnych skladowiskach.
https://www.dw.com/en/wind-energys-big-disposal-problem/a-44665439
https://www.npr.org/2019/09/10/759376113/unfurling-the-waste-problem-cau...
Linkow na ten temat jest od groma, ciekawe, ze nikt o polskiej firmie nie wspomina. Illuminati czy cus.
Zalozylem temat,bo niewiele sie dzieje w emitowej motoryzacji,a tema mysle,ze wdzieczny.
Passat B5 skutecznie zmotoryzowal polonie na emigracji ii trzymal sie dzielnie,ale metryki sie nie oszuka,a i pompowtryski tez wieczne nie sá.
Nieoficjanie pózniej paleczke przejela Honda Accord,bo auto prestizowe,diesle udane,rozrzád na lancuchu i prawie kazda ze skórzanymi siedzeniemi.Zadna Mariola sie nie oprze,no way.
Ale znowu,metryka.Juz Accorda chyba nawet nie produkujá.
Czym wiec jezdzic,po czym bedziemy sie rozpoznawac?