Jestem wlascicielem, sytuacja z wczoraj wiec zaczynam sie orientowac dopiero. Taki mam zamiar, ale rozmawialem ze znajoma Szkotka, ktora twierdzi, ze slyszala o sytuacji, kiedy ktos zostal zmuszony do zgody. Oczywiscie sytuacja mogla byc inna, poza tym takie info, ze ktos - gdzies - kiedys slyszal niewiele mi daje. Pomyslalem, ze moze ktos to przerabial. Jade dzis do prawnika, ale im wiecej informacji, tym lepiej.
Nie zgadzaj sie i nie trac czasu na prawnika.
Dopiero jak oni zaczna cos robic to sie szczegolowo zainteresuj.
Nie znam szczegolow i kazda sytuacja jest inna, ale widzialem jak jedna firma nie pozwalala drugiej konkurencyjnej przejechac dzwigiem przez ich plac. I jedyny powod jaki wystarczyl, zeby tego zabronic bylo to, ze plac byl prywatny.
Albo niech robia Tobie balagan (a potem porzadek) w ogrodku, ale za solidna oplata.
a pytałeś ile za utrudnienia oferują? Mi lata temu zaproponowali 3500 za "przeciągnięcie" kabla przez ogród, prawdę pisząc to i za free bym się zgodził bo chata szła na sprzedaż i mi to w niczym nie przeszkadzało, zrobili co mieli do zrobienia, nową trawę rozłożyli ;-), krzaki zasadzili i śladu nie było.
Teraz patrząc na nowe budownictwo to większość domów ma studzienki na podjazdach czy w ogrodzie.
Kingcrimson
Wez pod uwage, ze ta studzienka kiedys bedzie potrzebowala renowacji, moze sie obsunac, opasc i nie bedzie tak "ladnie" lezec, nie bedziesz mogl jej nigdy niczym zabudowac, zastawic. Kiedys rozwazalismy opcje zakupu domu gdzie na srodku podjazdu byla studzienka. W raporcie byla wzmianka, ze gdyby podjazd byl wylozony kostka, oni w razie awarii maja prawo ja zerwac. Zadnych stalych budowli itp. itd.
W takiej sytuacji, nie do konca bedziesz mial mozliwosc zagospodarowania wlasnego terenu.
Bedziesz tez zobowiazany wpuszczac ich na teren posesji za kazdym razem, kiedy bedzie wymagala tego sytuacja. Dupnie tak troche moim zdaniem.
autystyczna
#12
jak w razie awarii zerwą kostkę (już o to się módl) położą nową a nie wykopalisko zostawią, ile masz wspólnego z naprawami tego typu że takie pierdoły piszesz?
Tak tylko z ciekawości...w jakiej posesji żyjesz że wpuszczenie kogoś, kiedyś (co 10-20 lat) na front chałupy co jest to przeważnie kilka m2 stanowi problem, tym bardziej że z tego co tu piszą 4 gumowe ściany ciebie ograniczają....
i jakie też stałe budowle na środku podjazdu potrzebujesz? pal z łańcuchem? czy jak?
Hej, moze ktos sie spotkal z taka sytuacja...
Po przeciwnej stronie ulicy council buduje domy. Przyszedl do mnie manager z firmy budowlanej i zapytal, czy zgodze sie na rozpirzenie dopiero co zrobionego frontowego ogrodu. Pasuje im podciagnac akurat tam przylacze kanalizacyjne, chca tez zrobic studzienke centralnie na trawniku. Twierdzi, ze wszystko zostanie przywrocone do stanu pierwotnego, trawnik ma byc polozony na nowo, stary zywoplot wykopany i posadzony z powrotem...troche slabo to widze. Nie wspominajac o kilku tygodniach rozpierduchy przed domem. No i ta nieszczesna studzienka...moze ktos mial podobne doswiadczenie?