Ogrzewanie Elektryczne do tanich nie nalezy, ale sa sposoby zeby je ograniczyc.
Wilgoc w tym kraju jest duzym problemem. Wilgoc powoduje ze zarowno upal jak i chlod sa bardziej odczuwalne.
Polecam zakup odciagacza wilgoci (Dehiumidifer), znajdziesz go w argosie chociazby, wydatek rzedu 120F (pamietaj zeby kupic o wydajnosci okolo 10Litrow na dobe).
Wydane pieniazki szybko sie zworca, a i postawisz go przy suszarce z praniem, to bez grzejnika wysuszy ci wszystko (odciagnie wilgoc) przez noc. Zdziwisz sie jak ta maszynka dziennie uzbiera zbiornik 2 litrow wody z powietrza. Wstawisz do szafy raz na tydzien i zapomnisz o wilgoci w szafie.
Zuzycie pradu rzedu 150-250W zamiast 2000W jak grzejnik. Nie mowie ze nie trzeba grzac ale roznica jest niesamowita.
Pierwszy taki kupilem 10 lat temu i nie wyobrazam sobie zycia w tym kraju bez czegos takiego.
Jak ktos sie zdecyduje to radze kupic taki z ustawiana predkoscia nawiewy, bo niektore firmy/modele tego nie maja, co moze byc denerwojace szczegolnie w nocy.
Nie mam osuszacza, nie mam wilgoci w domu, w okresie zimowym suszę pranie w domu (około 2-3 pralki dziennie), mam ogrzewanie elektryczne, dom 110m2 i nie narzekam.
Wcześniej mieszkałem w domu z ogrzewaniem gazowym i nie wspominam tego dobrze. Jeszcze wcześniej mieszkałem w mieszkaniu z ogrzewaniem elektrycznym i również dobrze to wspominam.
Czy ogrzewanie elektryczne jest drogie?
Jest droższe od gazowego ale nie przesadzajcie.
Dokladnie Florian,jak mieszkalem dano temu w Dingwall kolo Inveness tez mialem ogrzewanie elektryczne,grzyba tez nie mialem bo nowe apartamenty byly.Wszytko bylo na prad,dodam ze mielismy 2 liczniki na prad jeden z tansza taryfa ktory liczyl ogrzewanie,po zanizonej mocno cenie,za 3 miesiace wychodzilo w zime 170-220 funtow,latem okolo 80 do 120 na 3 miechy,to byl rok 2008.Wiem ze te kaloryfery elektryczne byly takie ze trzymaly cieplo,nie nagrzewaly caly czas,to wladnie zalezy jakie elektryczne kaloryfery sa zainstalowane.Widomo ze na beneficie nic drogiego nie zaintaluja,to tego okna nieszczelne i dzwi nieszczelne.Zalezy tez jak budynek jest ocieplony i zaizolowany.
Mój dom ma 118 lat, mam taryfę SSE THTC (to co opisałeś wyżej), grzejniki akumulacyjne starej generacji ale po modernizacji. Płacę DD 165 miesięcznie i jeszcze nigdy nie miałem niedopłaty. Zazwyczaj jest kilka stówek nadpłaty.
W mojej okolicy socjale mają najnowsze grzejniki Dimplexa, panele słoneczne itp. Po tym można je rozpoznać. :-)
za około 145-150 m2 płacę dd ~100 i zawsze nadpłata, (4lata przynajmniej bo tyle mieszkam) termostat ustawiony na 20.5 C nigdy nie zmieniany, czy wakacje, wyjazdy itd. Cena ta to prąd i gaz, czyli można przyjąć że płacisz 60-70% więcej za mniejszą chatę, także nie oszczędność? (to ja na inną ekonomię chodziłem ;-)).
Wynajmowałem flat! z ogrzewaniem elektrycznym i wesoło nie było, drogo, wilgoć i zimno ale wszystko zależy od budynku, izolacji, grzejników itd także nie ma sensu pisać że jest ok gdy się chałupy na oczy nie widziało.
Czy ja pisałem, że oszczędniej?
Po prostu z pełną świadomością kupiłem dom z ogrzewaniem elektrycznym godząc się na wyższe koszty ogrzewania.
Kolejna rzecz, która jest ważna to taryfa. SSE czasami robi super promocje i wprowadza na jakiś czas do cennika bardzo atrakcyjne taryfy. Skorzystałem z tego w Listopadzie i mam bardzo tanio. W tej chwili po 8 miesiącach (w tym okres ziomowy) mam 200f nadpłaty. Standardowa taryfa jest obecnie o 50% droższa ale śledzę temat i postaram się znowu złowić coś atrakcyjnego. :-)
pisałeś że:
"Jest droższe od gazowego ale nie przesadzajcie." Sorry koszt blisko 2x to przesadzanie? Nie dla mnie, ale to jak już kto jak sobie tam policzy. Do tego domy z elektrycznym ogrzewaniem są "cięższe" w wynajęciu/odsprzedaży, przez co też często tańsze, jestem ciekawy dlaczego?
Florian tobie pasuje ok. ale ja bym za polecanie się nie brał gdy się warunków nie zna, niedocieplona kamienica zeżre ciebie kosztami ogrzewania elektrycznego, do tego będziesz siedział w wilgoci i niedogrzanej chałupie.
Duzo czynnikow sie sklada na rachunek:
- szczelosc okien i drzwi
-izolacja budynku
-rodzaj domu/mieszkania
-rodzaj grzejnikow i ich wydajnosc
- usytulowanie tych grzejnikow w pomieszczeniu (pod oknem vs w rogu na scianie)
I najwazniejsze: ilosc procentowa tkanki tluszczowej samicy mieszkajacej w danym domu, bo to od tego zalezy na ile termostat bedzie nastawiony :)
Dla porownania znajomi maja w miare nowe mieszkanie okolo 50 m 2 z elektrycznym i placa DD £150 na miesiac. Ja mam 150m2 detached 20 letni z gazowym i place DD £110 na miesiac razem z pradem!!! W obu przypadkach cieplo i przyjemnie bez wilgoci i chlodu i zawsze nadplata.
Hej, jakie macie doświadczenie z ogrzewaniem elektrycznym, szczególnie w okresie zimowym? Polecalibyście? Jak się u Was kalkuluje takie ogrzewanie?