Problem z tym co robi rzad w Polsce nie jest próbą dowalenia - nie dodawaj sobie, akurat odkad wróciłes na forum to pobiegłes dowalić kobietom gdzie sie tyko dało i gdzie się nie dało - widac od kilku dni. Teraz ledwo wstawiłam posta juz sie rzucasz i to nie odnosnie tego co jest napisane tylko do mnie także... zaprzeczaj dalej samemu sobie:)
...a to nie wiem w którym ty brałaś...i nic mnie to nie interesuje.
nie to żebym się czepiał, kłócił itd, jak ktoś ma potrzebę "posiadania" takiego doradcy nic mi do tego, tylko zauważyłem pewny trend. Polak musi mieć doradcę, pytam po co? bo tak trzeba (tak często usłyszałem od znajomych itp luźnych gadkach, do tego co niektórzy za to płacili...) Znajomi ze strony dziewczyny (inna nacja) nie mają takiej potrzeby, kilku Szkotów z którymi o mortgage rozmawiałem także doradcy kredytowego nie potrzebowali, także skąd taka potrzeba się bierze? tym bardziej mówiąc o kredytach 100k? Sam biorąc pierwszy mortgage dużo ponad dekadę temu, później następna chata itd nie potrzebowałem doradcy a nawet prawdę mówiąc nie wiem w czym on mógłby mi pomóc?
Także może mi ktoś napisze co straciłem? ;-)
Jaki dochód miesięczny muszę mieć by wziąść kredyt na dom? Chciałbym kupić coś za ok 90 - 110 tys funtów. Mój obecny dochód z benefitami licząc to ok 1300, 1400 £\mies.