...Nie istnieje, ale dałem się na to nabrać. ;)
Sama nazwa zakładu to przykład czarnego humoru dla mocno wtajemniczonych. Zakład Pogrzebowy A.S. Bytom. A.S. to skrót od Antoni Smykowski. Byl on prezesem Policyjnego Klubu Sportowego "Katowice 1994", który brał udział w odśnieżaniu dachu hali MTK w Katowicach, która zawaliła się w styczniu 2006, powodując śmierć 65 osób.
Mocne.
Co tam obrazki... obrazek z Polski, czas: 15 minut temu. Głuchoniemy Węgier zatrzasnął mi drzwi do motelu. :D Motelik niewielki, w nocy bez obsługi. :)
Wracam z miasta, a Węgier, niebożę, siedzi bidny na ławce przed budynkiem i nie wie, co począć. Do właściciela przecież nie zadzwoni. :)
Telefonuję do właściciela i załatwiam szybko sprawę, ale weź tu teraz wytłumacz gościowi, jak uniknąć powtórki sytuacji. On
angielskiego i polskiego ni w ząb, a więc z ruchu warg nic nie odczyta, ja ni w ząb węgierskiego i migowego. Pat. :D
"Ile dzieci, tylu słowotwórców. Dziecięce neologizmy są często jednostkowe i niepowtarzalne (...)
Poniżej podajemy najciekawsze przykłady wraz z wyjaśnieniami.
Hujawka, siutawka – huśtawka.
Hujnoga, hujnanoga – hulajnoga (właściwa forma też brzmi komicznie).
Korła, kordła – wariacje na temat kołdry.
Długipis, dupopis, gidopis, gołopis, napisówka – długopis niejedno ma imię.
Jejoib – wieloryb.
Gibel – określenie ptaka.
Łebesi – niebieski.
Jebatka – herbatka.
Psalnia – to nie schronisko dla psów, a… sypialnia.
Kandajki – kajdanki.
Golas kanapka – suchy chleb.☺
Nalut – na dwór.
Makanos, kiełbason, kaboś, kawałnos – różne określenia kabanosa.
Kukubaski, kubaski – kiełbaski.
Paputu – parówki.
Czekownik – pająk czekający na muchę (to już bardziej abstrakcyjny przykład).
Kopka – piłka.
Wituwiwa – łyżka (nie zgadlibyśmy).
Remiza – mizeria.
Kożucha – rzeżucha.
Szminetka – szminka.
Torbetka – torebka.
Glut – gil, ale… ptak.
Ciopa – stopa.
Ciop – stop.
Pani kupowanka – sprzedawczyni (jak uroczo!).
Chujenka – choinka.
Ciaput – keczup.
Kalifuferki – kaloryfery.
Dinożarły, dinozarły – dinozaury, klasyczne przeróbki.
Śpiłam – spałam (nasze czasowniki mają skomplikowaną odmianę).
Pram – piorę (przecież jest „prać”, a skoro „prać”, to „pram”).
Zabałem się – przestraszyłem się (nowa forma czasownika „bać się”).
Apotapo – jabłko.
Pasikomar – pasikonik.
Pelupumen – prognoza pogody (wyższa szkoła jazdy…).
Złodziejca – złoczyńca i złodziej w jednym.
Sukniczka – chłopcy nie odróżniają sukienki od spódniczki, więc powstało uniwersalne słowo.
Hałczy – szczeka.
Pawian – przekręcone imię Fabian (jedno z dzieci upierało się, że chodzi do przedszkola z pawianem).
Pinpinki – pingwinki.
Zdłut – przeciwieństwo skrótu, dłuższa droga.
Benzynacja – stacja benzynowa (o wiele krócej).
Popachnąć – powąchać.
Nisówki – tenisówki (no bo w końcu „te” to zaimek wskazujący!)
Bonus: Pieśni i modlitwy w interpretacji dzieci
„Co nam owca przemoc wzięła, szablą odbierzemy” – nieświadoma profanacja hymnu dokonana przez uczennicę pierwszej klasy.
„Nasturcjo nasza” – parafraza słów „na cud Jonasza” z pieśni religijnej.
„Gdy śliczna panda syna kołysała” – chyba panna…
„O Jezu, połóż masło, bym godnie przyjął cię” – oczywiście chodzi o „O Jezu, wspomóż łaską”.
„Rondel z głowy zdjęła” – w tej kolędzie nie było mowy o rondlu na głowie…
„Pod pączkiem Piłatem” – nie każdy miał okazję poznać Poncjusza Piłata."
https://polszczyzna.pl/dzieciece-slowotworstwo-i-neologizmy/
sugestia: