Trochę na zasadzie wykorzystywania sytuacji, co i mnie się nie podoba. Rodziny rodzinami, ale optowałbym przy wariancie, którego rodziny nie akceptują, tzn jakichś gestów po obu stronach.
W tekście jest mowa o archidiecezji i obchodach kościelnych, a więc religijnych, nie państwowych? Trochę się w tym gubię.
jak sie bedzie chodzic na paluszkach wokol Ukraincow kosztem wlasnych obywateli to to wybuchnie wszystkim w twarz.
Sprawa ekshumacji jest raczej czarno-biala, blokowanie jej to skurwysynstwo.
Dziwi mmnie jak polska strona przyjmuje potwarz za potwarza bez zadnej reakcji, np sprawa awansu Melnyka, ktory nazwal rzez na Wolyniu nieporozumieniami sasiedzkimi.Przed wojna wieszali flagi UPA specjalnie dla polskich delegacji itd.
Nierozstrzygniecie tego daje paliwo tylko kacapom.
Sokole, ja to wszystko rozumiem, ale odnosząc się do tekstu, skupiam się wyłącznie na wymiarze religijnym. A w tych religiach, co oni tam wyznają, jedni i drudzy, mowa jest o przebaczaniu, rzucaniu kamieniem przez tego, co bez winy, i takie tam różne (to tak poza tym, abstrahując od samych ekshumacji). Nie mogliby dogadać się jedni z drugimi na szczeblu tych swoich kościelnych "ambasad"? Lud takie rzeczy kupi, a politycy chyba poszliby za tym, bez posądzenia o włażenie w tyłek tym czy tamtym, bo po prostu pojawiłoby się takie "społeczne zapotrzebowanie".
Tak mi się naiwnie marzy. :(
A tymczasem Maja wrzuca mi radosne piosenki, w których małe ukraińskie dzieciaczki oznajmiają wesoło i z dumą, że są synami Bandery. ;/
Z tego co pamietam z katechizmu do klasy 5tej(pozniej juz nie chodzilem na religie) to do przebaczenia potrzebne jest wyznanie grzechu i zal za niego.
Dzieciaczki moga sobie spiewac o Banderze, ale ich starzy nie wjada do Unii Europejskiej w mundurach SS Galizien. Mysle ze Polacy jako dobrzy sasiedzi powinni im to delikatnie wytlumaczyc.
Jak nie, to Niemcy to zrobia.
Nie jest w ich interesie wspominanie czasow zaginionego, teutonskiego plemienia ktore wyginelo w 45ym i nazywalo sie nazisci.
Dzieciakom za młodu skorupka nasiąka :
https://smoglab.pl/arsen-legnica-glogow-sluzby-wydaja-komunikat/
Ladek-Zdrój!
Zapytałem, bo jako dzieciak mieszkałem parę lat w Głogowie i pomyślałem, że może to ty byłeś tym starszym cyganem, co mi spuszczał wpier*#l w brudnoszarek piaskownicy na drugim końcu podwórka. ;p
A mieszkałem tam tylko kilka lat, bo za PRL tamtejsza huta truła tak, że ciągle zdychałem, w końcu jeden odważny lekarz powiedział wprost, że to z powodu huty i jedyny sposób na poradzenie sobie z dolegliwościami to nie lekarstwa, a zmiana klimatu - dlatego napisałem, że trafiłeś z tym nasiąkaniem. :)
Wobec wielu wydarzen Emito bezwstydnie milczy - pomoz innym byc na biezaco z istotnymi wydarzeniami dnia/ tygodnia.