#129 tu jest wcielone zlo ;/
Agnieszka Radwańska 23 lata
...Ten rekord zostanie pobity, bo w ciągu zaledwie trzech miesięcy 2012 roku Polka wywalczyła na korcie 5 mln złotych. W całej karierze zarobiła około 26 mln zł (8,6 mln dolarów)...
jak ona smiala , jak ona mogla , gdy w Polsce taka bieta ;/ i to za co ?? za przebijanie pileczki przez siatke , takie male nic...
i gdzie Lisowi do niej , gdzie Lacie...
Noo... Radwańska to zuo:
(...)"
Krakowscy rozmówcy dziennikarzy "Newsweeka" twierdzą bowiem, że Radwańska w ogóle zbyt krakowska nie jest. Ponieważ jest krnąbrna wobec rodziny, kłóci się z ojcem, wraz z którym publicznie piorą rodzinne brudy. Bo w jej rodzinie każdy żyje obok siebie. Bo zapomniała o dziadku. No i także dlatego, że podobno najbardziej lubi w mieście bawić się w klubie "Diva". Do którego chodzą turyści, a nie krakusy. Dlatego nikt, oprócz dziennikarzy, nie czekał na nią na Balicach po triumfie na Florydzie.
Dodatkowe powody, by nie lubić Isi ma prezydent Krakowa Jacek Majchrowski i jego urzędnicy. Rodzina Radwańskich chciała zrobić z nimi interes. Wybudować kompleks profesjonalnych kortów. Kraków mógłby się dzięki temu stać tenisową stolicą Polski na samym starcie mani, która na tle tego sportu opęta Polaków po kolejnych sukcesach Agnieszki. Jednak z Radwańskimi interesy robi się bardzo trudno. Robert Radwański nigdy nie uchodził za przyjemnego faceta, podobnie dał się więc poznać i w krakowskim magistracie. Tamtejsi urzędnicy mówią "Newsweekowi", że Radwańscy są jak Smok Wawelski i ciągle zieją ogniem.
Wygląda wiec na to, że urzędzie uznano, iż skoro to oni chcieli wyłożyć 15 mln zł na inwestycję w promocję miasta i podniesienie jego sportowej rangi, to nich teraz nauczą się uginać pod wymogami, które stawia miasto. "Radwańskich niezależnie od tego, że Agnieszka jest gwiazdą, w Krakowie się bojkotuje. Subtelnie, ale permanentnie" - ocenia "Newsweek"."
Jeszcze nie przebrzmiały echa uroczystości obchodów rocznicy katastrofy smoleńskiej a już mamy rocznicę kolejnych dramatycznych wydarzeń: