No w koncu ogladnalem najnowszy GoT, wcale nie jest taki zly, rozkreca sie…
Mam taka refleksje tylko, ze te kobiety w serialu coraz bardziej zaborcze I dominujace...taka Sansa kiedys potulna, dzis twarda Lady winterfell, Deanerys idaca na krolowke mimo przeciwnosci, bez skropulow Cersei realizujaca swoja wizje rodu, taka drobna Arya z zimna krwia podcinajaca gardlo itd…
Mi sie wydaje, ze taka tendencja ogolnie w kinometagrafii, (patrz Capitan Marvel), no, ale Martin jest pisarzem, moze byl wychowany przez dominujace kobiety…?
Co ogladacie? Na co zwrocic uwage?