halogeny na 240V czy też przez transformatory?, często skoki napięcia przepalają halogeny, u mnie winny był transformator. 40 halogenów, 4 transformatory, z jednego co chwilę halogeny do wymiany.
Dobrze użytkowane halogeny (dobrej firmy) przy odpowiednich warunkach, napięciu, wytrzymują więcej niż producent podaje.
http://www.par.pl/2006/files/78-06_...
A tu cos o zaburzeniach sieci, co prawda na przykladzie zakladyu przemyslowego ale w sieciach domowych badz komercyjnych tez sie zdarzaja.
A na powaznie, zaburzenia w sinusoidzie pradu moga siegnac gora 0,5 Hz a nie dwudziestu. Jak tu juz mnie wysmiano takie zaburzenia sa wina awarii transformatorow w rozdzielni a nie wyjsciowego pradu z elektrowni. I wtedy oczywiscie nie kontakujesz sie z elektrownia tylko z zakladem energetycznym odpowiedzialnym za lokalna siec (zwykle za pomoca dostawcy pradu).Zaburzenia takie jak kolwiek rzadko sie zdarzaja, to jednak sie zdarzaja. Jak to sprawdzic? ano za pomoca zwyklego clamp metera choc raczej proponowalbym by zrobil to elektryk.
Duga sprawa to natezenie czyli pobor pradu jesli masz zbyt duze bezpieczniki a za nimi jest zbyt wysoki pobor pradu to zarowki moga tego nie wytrzymac, poraz kolejny latwe do sprawdzenia albo clampmeterem albo po prostu wyjac i sprawdzic bezpieczniki (jesli jest to skrzynka automatyczna to sprawdzic jaki prad ona przepuszca)
naczelni przesmiewcy - bacznosc... wchodze...
prodraw...
mialem taki sam problem... co prawda nie w sklepie ale w prywatnym mieszkaniu... zmienilem zarowki ze zwyklych baniek (w sumie 9 sztuk) na tzw. elektrooszczedne... po doslownie 2 -ch dniach 6 zdechlo... wymiana... nowe pracowaly raptem 6 dni... poszedlem do sklepu z reklamacja... niezwykle mila pani spytala mnie czy mam zainstalowane zarowki TEGO SAMEGO PRODUCENTA... zglupialem.. bo kupilem w tym sklepie zarowki dwoch producentow - Osram i philipsa... i wtedy dowiedzialem sie ze zarowki ROZNYCH PRODUCENTOW w zasadzie nie powinnny pracowac na jednej wspolnej lini zasilajacej... podobno nie sluza im rozne parametry eksploatacyjne, chocby ciepla emitowanego swiatla... byc moze ze jest w tym odrobina prawdy...
na sugestie panienki kupilem komplet marki osram...
od pol roku wszystko jest w jak najlepszym porzadku...
zartowalem - napiecie jest wieksze, ale to nie ma az takiego znaczenia bo projektowane sa na 230/240 V, a wiecej tutaj rzadko bywa ( choc widzialem juz 251 w gniazdku)..jesli chodzi o roznych producentow to oczywiscie moze to miec znaczenie choc to ciezka do ugryzienia teoria - harmoniczne nie powinny powodowac az takich problemow jak opisuje prodraw. Jest natomiast co najmniej kilka innych powodów, które dość łatwo wyeliminować..ale to już lata praktyki
Hej, temat wbrew pozorom biznesowy. Otoz zarowki maja oznaczenia, ile powinny wytrzymac godzin swiecenia. Mam u siebie w sklepie sporo halogenow, ktore to halogeny padaja, jak muchy. Czytalem sporo na ten temat - ze ma znaczenie wilgotnosc, temperatura, sam fakt wlaczania i wylaczania skraca bardzo zywotnosc, a zywotnosc zarowek jest opisana dla okreslonych warunkow optymalnych. Jednak mam u siebie takze takie zarowki, ktore pracuja w warunkach idealnych - wlaczone raz, nie sa nigdy wylaczane, temperatura pokojowa, wilgotnosc pokojowa. Nie ma sie czego czepic. A wytrzymuja i tak z polowe czasu wskazanego na opakowaniu. Wydaje miesiecznie kilkadziesiat funtow na same zarowki i polowe z tego przeplacam z powyzszej przyczyny.
Pytanie jest krotkie - czy ktos z Was reklamowal zarowki z powodu zbyt krotkiej zywotnosci i jak powinna wygladac dokumentacja tego faktu?
Skoro producent pisze 1500 godzin, to chcialbym co miesiac wysylac paczke przepalonych zarowek z reklamacja, ze swiecily tylko 700, a nie placic 50f za nowe - bo niby z jakiej racji?