Rzeczywiście niebotyczna opłata za przelew! :/
Nie wiem dokładnie jak TSB nalicza za takie przelewy, ale ogólnie rzecz biorąc wysyłka pieniędzy za granicę jakimkolwiek bankiem jest zawsze bardzo kosztowna.
Dużo lepsze są serwisy jak Wise albo Revolut:
Ellla, powinno byc tylko te 10 funtow pobrane - mialam tak jak Ty ( sporo stracilam na zamianie z funtow na zl i z powrotem, bo nie umialam jakos zaprotestowac, bedac osobiscie w banku), ale teraz wysylam online, starannie zaznaczajac na przelewie walute ( funty) na rachunek walutowy odbiorcy. I doliczaja tylko £ 9.50, niezaleznie jaka kwota ( wiecej niz £1000 naraz nie wysylalam jeszcze).
Bank of Scotland. Wiem, ze jakis Revolut to za darmo, ale starej daty jestem, nawet smartfon mam od niedawna, wiec juz moge te 9.50 zaplacic za usluge.
Harrier, to, jakiej daty jesteś nie ma znaczenia, gdy chodzi o twoje pieniądze. Dość regularnie fruwasz do Polski, i chociażby dlatego warto rozważyć Revoluta. Wyobraź sobie taką sytuację: podczas pobytu w Polsce potrzebujesz wypłacić parę groszy z bankomatu. Podchodząc do bankomatu, na tym swoim nowiutkim smartfonie w kilka sekund wymieniasz na złotówki tyle funtów, ile w danej chwili potrzebujesz, i za chwilę wypłacasz je niemalże bez straty w bankomacie... brzmi chyba nieźle?
6,7
Poza byciem starej daty sa inne klopotliwe okolicznosci, ale to nie do wyjasniania publicznie.
Ale masz racje, nawet starowiny powinny pilnowac swoich groszakow i nie zgrywac utracjuszek ;-)
W Polsce jak mi zabraknie zl, to ide do kantorka i tam wymieniam funty na zl. Jakos nie ufam, ze bank mi lepiej zaplaci za funty. I tak dobrze, ze nie musze szukac cinkciarza w bramie, jak za PRL.
Revolut jest świetny, choć rzeczywiście może się wydawać skomplikowany na pierwszy rzut oka.
Lepiej o Revolucie myśleć jak o zwykłym koncie bankowym z podpiętą kartą płatniczą. Nasze revolutowe konto ma swój numer i sort code jak każde inne brytyjskie konto, oraz IBAN jak każde polskie.
Wystarczy wpłacić na Revoluta funty czy złotówki (zwykłym przelewem), i wtedy można je bez opłat przewalutować. Po zmianie waluty można pieniądze przelać na inne konto lub zwyczajnie wypłacić z bankomatu.
I z gotówką śmigasz do Polski? To kłopotliwe, a i nogi warto oszczędzać, no i głowę... ;) Ok, nie jestem ze skarbówki, więc nie drążę przyczyn, z drugiej strony tak tylko wspomnę mimochodem, że Revolut jest poza zainteresowaniem rozmaitych urzędów. ;) Jestem też przekonany, że jest to coś, co ogarnęłabyś w kilka minut. :)
Z gotowka nie, bo raz, ze moge zgubic ( raz zgubilam, wiec potrafie), a dwa, ze nienawidze samolotow i martwie sie, ze w razie katastrofy funty przepadna ze mna, makabra. Wiec wlasnie najpierw wysylam z banku do banku za 9.50 - przynajmniej beda mieli czym lzy po mnie otrzec :P
Z tym Revolutem to jeszcze pomysle - czy odbiorca tez musi instalowac Revoluta i co gorsza, posiadac smartfon? Odbiorca nie ma i nie bedzie mial smartfona :/
#13:
A, rozumiem, rolujesz męża, punkty z teszczaka chowasz do kieszeni. :)
Cóż, dzięki za kolejny argument za tym, żeby nie dzielić z nikim chałupy. :p
Luz, nie oceniam, nie moja sprawa i nie moja małpa. ;p
Revolut to jednak aplikacja mobilna. Bez fona to nie bardzo. Jedyna alternatywa, to komputer, ale i wtedy trzeba potwierdzać tożsamość kodem wysłanym na telefon. No niestety.
Elektronika, straszy ludzi w pewnym wieku, sporo nie ogarnia, rozumiem.
Z drugiej strony moja mama, prosta kobita, latała po fejsach, whats'appach, messengerach, insta i appkach bankowych jak stary hakJer... ;)
Możesz przelewać pieniądze do Polski z Revoluta na normalne konto złotówkowe, ale wtedy niektóre banki w Polsce pobierają prowizję (PKO BP liczy sobie 4 złocisze). Jak wymienisz sobie funty na złotówki w Revolucie (na telefonie - to aż ze trzy pacnięcia w ekran, dasz radę, a wąż się nie dowie), to i tak ci się opłaca. Z tym, że Revoluta zasilisz tylko przelewem z innego konta. Do oddziału z pełną torebką nie podreptasz, bo takowych nie ma (oddziałów, nie: torebek), no i nie da się wcisnąć gotówki do samego telefonu. ;)
Z tego, co pamiętam, osoba otwierająca Revoluta w Polsce z automatu otrzymuje także brytyjski numer konta. Tak mi sie przypomniało, może to ważne.
Plus: jeżeli korzystasz z karty Revolut za granicą, znaczy w tej Polsce, czy w busie do Polski, na promie, niemieckim parkingu, czy gdzie tam zatrzymują się harriery podczas wędrówki na ojczysty Wschód, ;p to żadnego latania po bankach, kantorach, żadnej kasy w kieszeniach, i żadnych niespodzianek w Polsce przy bankomacie. Jak sobie przypomnę wyprawę do Polski z kartą Barclaysa, brrr...
Czułem się jak myljoner, albo jak... jeleń, tak mnie kasowali. :(
Judasz. Wiadomo, gdzie najbezpieczniej. Idzie o to, ze w przypadku katastrofy lotniczej zlece razem z np. tysiacem funtow w staniku, a nie sadze, ze te funty mi sie przydadza po drugiej stronie. Natomiast w Polsce i owszem, kazdy grosz potrzebny.
Zreszta staniki jako feministka spalilam chyba?! A kieszen z wiekszymi pieniedzmi furt pacam nerwowo, kazdy lobuz widzi, gdzie mala, krucha staruszeczka trzyma monies! Dadza mi w czapke w toalecie dla wszystkich genderow i zabiora!
Harrierowo, Ty masz problem, boTy masz pieniądze.
Ty mi ich oddaj i nie będziesz miała problemu. A i po łbie od łobuza nie otrzymasz.
A jak chcesz się utopić z powodu katastrofa lotnicza, to Ty ich musisz oddać natychmiast, a ja w zamian będę świeże zielenine na grup przynosił.
I zdrowaśki odmawiał ( jak się nauczę).
Witam, czy ktoś z państwa miał problem z przelewem na konto walutowe w Polsce przez bank TSB.
Ostatnio wysłałam 1000 funtów na konto w Polsce wpłynęło 940f
Pieniądze zostały przewalutowane na złotówki a następnie na funty, dlatego taka strata.
czy ktoś miał ostatnio taki problem?