Odpowiedzi na Twoje pytania:
- nie, nie mysli, nie ma czasu, zapird*** od zajęc do zajęć;)
- wszystko jest - częsciowo w muzeach, częsciowo w lokalnych grupach, bibliotekach itp.
- pytasz, czy są takie polskie placówki, a wczesniej stwierdziłes, że nic takiego nie ma - no to po co odpowiadać na to pytanie?
Osobiście akurat rozwój techniczny wole w języku, w którym dziecko bedzie się uczyc dalej, czyli angielskim.
Ale ogólnie myślę, że dobrze poprowadzne i ciekawe zajęcia znalazłyby chętnych bez problemu.
hmm...
dziękuje za miłe przyjęcie..widzę, że to norma w tym miejscu...
Poprosiłem o pomoc w konkretnym temacie i jeżeli ktoś jest trollem internetowym, specjaliastą od ortografii, stylistyki proszę sobie darować głupawe uwagi to żegnam - nic nie wnosicie ciekawego
Kijevna dziękuje za twoją wypowiedź...
- pytasz, czy są takie polskie placówki, a wczesniej stwierdziłes, że nic takiego nie ma - no to po co odpowiadać na to pytanie? - stwierdziłem, że nie mogłem znaleźć w internecie
Osobiście akurat rozwój techniczny wole w języku, w którym dziecko bedzie się uczyc dalej, czyli angielskim. - jest kwestia do dyskusji ale dziękuję za uwagę
pozdrawiam
ok.. dość kultury...
te raytoo nikt nie potrzebuje twoich buraczanych uwag.
Trollowanie to chyba twoje drugie życie dlatego ci współczuje. Mam tylko nadzieję, że mała takiego buractwa wyemigrowało. Życzę więcej wyrozumiałości i miłych chwil spędzonych w magazynie za 6,5 funciaka za godzinę przez 12 godzin...
Baran lub baranica...
#14 jestes cinki jak sik osy, naukowiec od siedmiu bolesci, wypowiedziec sie nie umie we wlasnym jezyku a firme chce zakladac na wyspach, o moje zarobki sie nie martw, pewnie za wyplate kupilbym cie z ta firemka oraz z baba, z daleka od takich naukowcow co chca jeszcze obce dzieci uczyc
Tak powaznie...
Kazde community centre, w kazdej, nawet zapyzialej dzielnicy prowadzi szerokie spektrum zajec dla dzieci i doroslych, rowniez kazda biblioteka, a wszystko za free.
W sainsbury rodzice moga zostawic dzieci podczas robienia zakupow:
http://www.explorelearning.co.uk/
Mnie by sie nie chcialo wozic dzieciaki gdzies dalej, tylko dlatego ze moglyby mowic po polsku.
Naukowcu!!! Jeśli do Polaków piszesz - target. to czego się spodziewasz??? Jeśli swój "naukowy" wywód zaczynasz od słowa "witam" to czego oczekujesz??? Jeśli na samym początku piszesz bełkotliwie, to na co liczysz???
Wróć do podstaw!!! I zanim komukolwiek zaczniesz wymyślać od buraków, to sam zobacz kim jesteś!!!
Witam..
Prowadzę w Polsce firmę edukacyjną dla dzieci - matematyka, plastyka, eksperymenty naukowe, pokazy naukowe, robotyka, tworzenie gier, lego, organizacja urodzin itd... planujemy otworzyć oddział w Angli.
Dużo czasu spędziłęm na rozeznaniu rynku np w Londynie ( google iitd ) - wychodzi na to że nie ma takich placówek. Naszym targetem na są polskie dzieci i program zajęć jest ukierunkowany własnie na nie...
Grupa wiekowa od 5 lat do 13 ...
Moje pytania:
- czy rodzic na emigracji myśli o rozwoju swoich pociech po za murami szkoły
- czy brakuje tego typu zajęć
- czy istnieją tego typu polskie placówki
pozdrawiam z Polski