Do góry

Abstynencja powodem depresji

Z ostatnich badań wynika, że abstynenci są bardziej skłonni do depresji niż osoby pijące. Przygotowując raport dla magazynu "Addiction" naukowcy przebadali 40 tys. Norwegów. Badano ich kondycję psychiczną i fizyczną oraz średnie spożycie alkoholu.

Z raportu wynika, że najbardziej szczęśliwi są ludzie, którzy piją średnio 2 kieliszki wina lub jedno piwo tygodniowo. Abstynenci są za to pochmurni i częściej narażeni na choroby psychiczne takie jak depresja. Często też są nieprzystosowani społecznie.

"W społeczeństwach gdzie spożywanie alkoholu jest normą, abstynencja wiąże się ze społeczną marginalizacją i podwyższa ryzyko wystąpienia choroby psychicznej" - czytamy w raporcie.

"Wśród osób, które zadeklarowały siebie, jako abstynentów, szansę na wystąpienie depresji są wyższe nawet niż u tych najwięcej pijących" - czytamy w raporcie.

Katalog firm i organizacji Dodaj wpis

Komentarze 11

Profil nieaktywny
por.GRUBER
#129.08.2009, 10:21
syn.szefa
4 144
syn.szefa 4 144
#229.08.2009, 11:08

Przyjmowanie narkotykow rowniez zabezpiecza przed depresja.
A prostutuowanie sie skutecznie zwalcza nadcisnienie.

Pogratulowac doboru artykulow. W konkursie na najbardziej gowniany, ten ma spore szanse.

Profil nieaktywny
Użytkownik
#329.08.2009, 11:14

Czlowiek nie wielbłąd, napić się musi;D

marzmy1981
78 452
marzmy1981 78 452
#429.08.2009, 11:40

jak ktoś jest aspołeczny to i alkoholu nie pije bo nie ma z kim :/
Za jego depresje nie odpowiada abstynencja lecz brak kontaktów z ludźmi
Kolejny bzdurny artykuł. Na szczęście to już końcówka sezonu ogórkowego :/

BD.K
20 493 1
BD.K 20 493 1
#529.08.2009, 12:21

A ja tam się zgadzam z autorami raportu. Z tym że coś ta ilośc alkoholu opisana w tym raporcie jest jakaś taka statystycznie nawet mała... 1 piwo tygodniowo ???????????

adrianOi
13
#629.08.2009, 15:40

Poruczniku Hubercie
Bardzo Dobry Filmik :)

A co do raportu jest jakis dziwny
zamiast jedno piwo tygodniowo to jedno piwo dzienie przynajmiej trza wypic :)

dorann74
14 008 343
dorann74 14 008 343
#729.08.2009, 17:32

nie no chłopaki,czasem ,,trza zalać palnik,, w doborowym towarzystwie...:):):)Co by depresja nie naszła od tyłu:):):)

Mazio
10 194 1
Mazio 10 194 1
#830.08.2009, 09:04

depresja to moje drugie imię - zwalczam ją wysokością. nic tak nie działa jak rozrzedzone powietrze z dętki od kamaza. piję zaś tylko po to by sie nie odwodnić

Profil nieaktywny
weeges
#930.08.2009, 10:23

a moze depresja wsrod norwegow wynika z braku slonca w zimowe wieczory a nie od ilosci wypitego alkoholu ???

dlaczego w krajach gdzie dlugisc dnia slonecznego jest stala tj nie ma takich wachan miedzy zima a latem, jest najmniejszy odsetek osob cierpiacych na depresje ??

wiekszego debilstwa propagujacego juz plage spoleczna jaka jest brytyjski bingle drinking nie czytalem..

syn.szefa
4 144
syn.szefa 4 144
#1030.08.2009, 18:23

ja bym sie jeszcze pokusil o stwierdzenie, ze chodzenie do szkoly wsrod dzieci jest glowna przyczyna grypy.

Jesli bowiem porownamy dzieci chorujace na grype, to okaze sie, ze wiekszosc stanowia te dzieciaki, ktore chodza do szkoly.

malapokrecona
3 119
#1131.08.2009, 23:09

trzeba zalac palnik tym jednym piwem...

swietny, porywajacy arykul, gratulacje.