Do góry

Whisky - woda życia

Whisky kojarzy nam się ze Szkotami, tak jak kraciasta spódniczka czy przysłowiowe skąpstwo (które nie ma żadnego pokrycia w rzeczywistości). Etykietki tego rodzaju funkcjonują najczęściej bez głębszej wiedzy na dany temat. Tymczasem, często kryją się za nimi ciekawe historie.

Pochodzenie nazwy

Wyraz “whisky” jest pochodzenia celtyckiego. W języku gaelickim (należącym do rodziny języków celtyckich), którym mówili wywodzący się z Irlandii Szkoci, uisque znaczy woda, a uisquebaugh - woda życia. Według niektórych źródeł, whisky mieli wynaleźli mnisi celtyccy, prowadzący od 2 połowy VI w. akcje misyjne na terenie dzisiejszej Szkocji. Choć pierwsza wzmianka historyczna o tym trunku pochodzi dopiero z 1494 r., nie ulega wątpliwości, że był on wytwarzany od dawien dawna w górskich rejonach Szkocji.

Zastosowanie

Początkowo whisky stosowano w celach leczniczych (stąd pewnie nazwa “woda życia”), ale już w średniowieczu wytwarzano ją także do konsumpcji, głównie na własne potrzeby. Zajmowali się tym zwykle drobni dzierżawcy i farmerzy, którzy niewielkie nadwyżki sprzedawali na rynku. Dość długo napój ten uważany był raczej za pospolity, choć od XV w. zaczął pojawiać się także na stołach magnackich, a nawet królewskich. Na ogół jednak, szkocka szlachta ceniła sobie wyżej francuskie wina.

Początki produkcji

Tradycyjne gorzelnie produkowały jeden z dwóch rodzajów whisky: słodową (otrzymywaną z jęczmienia w procesie słodowania) lub zbożową (uzyskiwaną z innych zbóż poddawanych destylacji). Do XIX w. produkcja miała charakter chałupniczy, ale jej wielkość musiała być znaczna, jeśli Parlament szkocki kilkakrotnie ograniczał wytwarzanie słodu w okresach nieurodzaju.

Pierwszy podatek na alkohole nałożony został w 1644 r. i w następnym stuleciu był kilkakrotnie odnawiany. Podatek słodowy wprowadzony przez Parlament brytyjski w 1713 r. paradoksalnie przyczynił się do zwiększenia konsumpcji alkoholu (w latach 1708-13 wzrosła ona 2,5 raza). W górskich rejonach Szkocji, zwykle w trudno dostępnych miejscach, działały wtedy tysiące małych nielegalnych gorzelni.

Boom

Gwałtowny rozwój produkcji whisky nastąpił w latach 40-tych i 50-tych XVIII w., kiedy to obowiązywał Gin Act (1736), nakładający wysokie podatki na dżin angielski i holenderski, podczas gdy szkocka whisky była od nich zwolniona. Nieurodzaj zbóż w 1757 r. (i w latach następnych) sprawił jednak, że władze wydały zakaz destylacji, co przyczyniło się do okresowego spadku produkcji.

Pod koniec XVIII stulecia whisky staje się już ważnym towarem eksportowym (sprzedawano ją głównie do Anglii); w latach 1800-15 jej produkcja wzrosła ponad dwukrotnie. Wprowadzenie surowego ustawodawstwa przeciwko nielegalnym bimbrownikom, przy jednoczesnym złagodzeniu systemu wydawania licencji (Distilleries Act, 1823), doprowadziło do powstania wielkich wytwórni. Ważną rolę odegrał także wynalazek mieszania różnych gatunków whisky. ednym z pierwszych, którzy stosowali tę procedurę, był John Walker.

Marka Johnnie Walker

John Walker był synem rolnika z hrabstwa Ayr, w 16 roku życia opuścił dom rodzinny i zamieszkał w miasteczku Kilmarnock, gdzie zajął się sprzedażą artykułów spożywczych (w tym win i napojów spirytusowych). W 1820 r. założył on firmę John Walker & Sons Kilmarnock, która produkowała i rozprowadzała mieszanki własnego wyrobu. Szybko zyskały one sobie uznanie klientów w całej Szkocji, a następnie także w Anglii. Wspomniana firma prowadzona jest do dziś, a jej światowa renoma datuje się od ostatniego ćwierćwiecza ubiegłego stulecia, kiedy to kierował nią najmłodszy syn Walkera, Aleksander.

On właśnie stworzył mieszankę, którą nazwał Johnnie Walker’s Old Highland Whisky. Zrobiła ona karierę na całym świecie (nagrody na wystawach w Sydney, Melbourne, Paryżu i Adelajdzie) i stała się podstawą przyszłych sukcesów rodzinnej firmy Walkerów.

Mieszanka ta oparta została na słodowej whisky produkowanej od XVIII w. w nielegalnej wówczas gorzelni Cardhu (hrabstwo Moray). Szczególnie staranna i po-wolna destylacja, a także wysoka jakość wody z miejscowego Źródła, sprawiają, że smak uzyskiwanej tam whisky odznacza się ciepłem i klarownością (koneserzy określają go jako jedwabisty). Synowie Aleksandra nabyli w 1893 r. destylarnię w Cardhu, co pozwoliło ich firmie na pełną kontrolę całego procesu produkcji. W 1909 r. wprowadzono dwa nowe rodzaje mieszanek: Johnnie Walker Red Label i Johnnie Walker Black Label, opracowane przez zespół pod kierownictwem Aleksandra Walkera juniora. W ich skład, oparty na whisky słodowej produkowanej w Cardhu, wchodzi ponad 40 różnych gatunków. W przypadku Black Label stosuje się starsze odmiany, które leżakują ponad 12 lat. Oryginalne receptury stanowią ściśle strzeżoną tajemnicę firmy i są odtwarzane ze szczególną precyzją.

Przełom

Metoda łączenia ze sobą różnych odmian doprowadziła do zasadniczego przełomu w produkcji i dystrybucji. W 2 poł. XIX w. nastąpił prawdziwy boom w tej branży. Po II wojnie światowej Scotch whisky zdobyła sobie międzynarodową renomę. Obecnie istnieje w Szkocji ok. 100 destylarni, produkujących różne gatunki stosowane w popularnych mieszankach (jak wspomniana Johnnie Walker). Rudawo-złocisty kolor tego trunku pochodzi od dębowych beczek po sherry, używanych do jej dojrzewania po destylacji. Jednym z najważniejszych składników mających wpływ na jakość szkockiej whisky jest woda z górskich źródeł. Prawo brytyjskie stanowi, że miano szkockiej (Scotch) przysługuje tylko tej whisky, która jest destylowana w Szkocji i leżakuje przynajmniej 3 lata w dębowych beczkach.

Produkcja whisky dziś

Najwięcej destylarni znajduje się w północno-wschodniej Szkocji (tzw. Distilleries Circuits, wzdłuż dróg Aberdeen-Nairn i A-berdeen-Elgin). Czćść z nich posiada specjalne obiekty dostępne dla turystów. W Edynburgu mają swą siedzibę Scotch Whisky Association (20 Atholl Crescent) oraz muzeum Scottish Whisky Heritage Centre (Royal Mile). Mimo olbrzymich postępów, jakie poczyniła w naszym stuleciu analiza i technologia chemiczna, twórcy whisky są przeświadczeni, że “komponowanie” mieszanek stanowi sztukę, której nauka nigdy nie zastąpi. Firma Walkerów zatrudnia w tym celu specjalną grupę degustatorów. Kontrolują oni jakość i smak różnych gatunków jedynie za pomocą węchu.

W 1990 r. whisky została dopuszczona do najważniejszego na świecie konkursu degustacji alkoholu Selections Mondiales, organizowanego w Quebecu (Kanada) pod auspicjami Societe Des Alcools. W kategorii szkockiej whisky Grand Prix zdobyła kompozycja Black Label.

Katalog firm i organizacji Dodaj wpis

Komentarze 24

slav
616
slav 616
#115.12.2005, 11:10
narkoradko
1 950
narkoradko 1 950
#215.12.2005, 12:12

nie pojalem jeszcze, co takiego jest w johnnym walkerze. jest wiele lepszych trunkow ze szkotlandu...juz wole bimber..

Profil nieaktywny
piornik
#315.12.2005, 12:19

ruda na myszach:)

putti
6 025
putti 6 025
#415.12.2005, 12:30

Jasiek Wedrowniczek to najzwyklejszy blend i nie powinien zaslugiwac na miano WHISKY a tym bardziej, ze otrzymuja go chemicznie...co za chamstwo....bleee! nie ma to jak dobry 15 sto letni malt znad oceanu :) Taliskier np, albo najslynniejsza whisky Glenmorangie :) nic to biegne do sklepu po buteleczke...he he

Michal
25
Michal 25
#515.12.2005, 13:55

tak sie sklada ze ostatnio milaem mozliwosc odwiedzic dwie destylarnie m.in kokandu gdzie produkuje sie j&b rare i destylarnie cardu gdzie robi sie Walkera.widzialem caly proces i nie zgadzam sie z przedmowca :)Mialem okazje zdegustowac rowniez Wszystkie walkery i kilka maltow: macalan, caol ila, talisker i glen obanpozdrawiam

putti
6 025
putti 6 025
#615.12.2005, 21:36

no moze masz racje Maxam. to powiedz mi jak ten proces tworzenia Walkera wyglada? jeczmien jest opalany dymem z torfu? bo ja jakos nie wyczulem w Walkerze zapachu dymu...no i dlaczego jest taka roznica w cenie pomiedzy maltem a Walkerem? 10cio letni malt jest drozszy od 18sto letniego Walkera? dlaczego? dlaczego Walkera sprzedaje sie na calym swiecie i butelka tego czegos kosztuje w Polsce 60zl, a malt minimum 150zl? o proces produkcji jest dluzszy no i przede wszystkim dobra whisky musi polezec min 10 lat! zeby zrobic blenda wystarczy zlac do beczki 40 roznych maltow, a raczej tego co zostaje po plukaniu instalacji ;) tez zwiedzilem dwie destylernie, Taliskier na Skye i Glenmorangie w Tain. jakos nie mam ochoty odwiedzic miejsca gdzie robia Walkera :P

Zibi
Moderator
2 986 7
Zibi 2 986 7
#715.12.2005, 22:07

Tak szczerze mowiac, to ja uwazam, ze nie mam zielonego pojecia o tymjak tworzona jest Whisky. Takze nie mam, az tak delikatnegopodniebienia, aby wyczuc co sie dzialo z nia przed destylacja. Ale putti prosze Cie poczytaj troche zanim zaczniesz mowic takie rzeczy.Ten jak to mowisz \"dym\" ktory tak wyraznie czujesz w maltach jest pewnie wynikiem opalana beczek przed kolejnym uzyciem.Ogolnie nie prawda tez jest, ze im starsze Whisky to lepsze. Jezeli beczka, w ktorej jest ono lezakowane jest tzw. \"nowa\" beczka, tosamo lezakowanie nie powinno trwac zbyt dlugo. Dlaczego? Po prost Whiskynasiaklo by za bardzo derewnem. Nowa beczka, to taka ktora wlasnieprzyplynela z USA i wczesniej byla uzyta do przechowywania sherry.Niektore dobre gatunkowe Whisky potrzymane o rok dluzej niz potrzeba w beczce stalyby sie poprosty za gorzkie i nie dobre. Wiec numerek to niewszystko. Ile tak beczka powinna lezakowac to po prostu doswiadczenie,no i male ryzyko.

Zibi
Moderator
2 986 7
Zibi 2 986 7
#815.12.2005, 22:16

Wracajac do opalania. Prawie wszyscy destylerzy w Szkocji uzywaja terazziarna opalonego przez firmy ktore zajmuja sie dokladnie tym. NawetHighland Park, ktory opala troche ziarna na pokaz w wiekszoscioutsourcuje juz opalone ziarno.Zaloze sie, iz Walker bieze swoje ziarno z tego samego miejsca.Tak osobiscie to sadze, ze z Whisky to jak z muzyka. Niektorym dany typpasuje, innym nie. Ja przyznam sie, iz lubie prawie kazdy.Jezeli ktos mnie zapyta jakie sa najleprze Whisky, ktore pilem w zyciuna pierwszym miejscu byla by blended Highland Whisky (5GBP/piersiowke wTandrym[ostatni sklep na 30 kilka mil wiec i tak pewnie overpriced]).Dlaczego:-latwo sie nosi po gorach (10km z tym w plecaku przeszedlam i nie bolalo :-)-bardzo dobrze ja sie pije w towarzystwie-znieczula obrazenia po spotkaniu milionow midgesA dopiero na drugim miejscu bylo by cask strength, ktore kumpel trzyma na specjalne okazje.Pozdro wszystkichSa gusta i gusteczka :P

Zibi
Moderator
2 986 7
Zibi 2 986 7
#915.12.2005, 22:19

No i bym za pomnial.NA ZDROWIE! :)

putti
6 025
putti 6 025
#1015.12.2005, 22:47

Zibi no widzisz piszesz mi zebym poczytal zanim cos napisze...ehh to samo moge powiedziec i Tobie! tak sie sklada, ze lubie whisky, a zapoznawac z nia zaczalem sie od porcesu, a nie od butelki ;) moze nie kazy wie, ale prawda jest taka, ze jednak opalanie dymem z torfu nadaje poczatkowy smak. reszta tak jak wpominasz w swojej wypowiedzi zalezy od beczki. niestety jest tak, ze whisky to zwykla woda, najzwyklejsza, niczym nie rozniaca sie od naszej zytniej czy wyborowej, we wstepnej fazie destylacji i po jej zakonczeniu. czysta biala woda! dopiero gdy wleje sie ja do beczki i postawi na 10 lat w magazynie, whisky zaczyna przybierac kolor i smak. to, ze jest roznica w kolorach jest wynikiem tego ile razy beczka byla uzywana. im wiecej razy tym kolor i smak wody jest glebszy ;) poza tym w destylerni Glenmorangie beczki sluza ok 50ciu lat czyli 5x je wypelniaja. maja takze whisky ze swiezych beczek co nadaje wodzie zupelnie jasny kolor i delikatny smak. poza tym malta latwo rozpoznac bo w butelce plywaja mety co jest wynikiem tego, ze jest rozlewana prosto z beczki. w blendach tego nie ma bo blendy nie lezakuja ;) poza tym kada destylernia ma kilka magazynow. na poczatku beczki ze swierzym whiskaczem leza na dworze, gdzie desz i slonce maja delikatny wplyw na drewno. po kilku tygodniach beczki przetaczane sa do pierwszego magazynu gdzie przechowywane sa okolo 3 lat. po tym trafiaja do nastepnego i w zaleznosci od tego ilu letnia ma byc magazynowane sa w odpowiednich cellar\'ach. kazda beczka jest opisana. zachecam do odwiedzenia destylerni Glenmorangie w Tain. naprawde duzo mozna sie tam dowiedziec, a w magazynie bardzo przyjemnie pachnie :)pozdro!

Iwo!
8 897
Iwo! 8 897
#1116.12.2005, 00:26

proponuje wybrac sie do muzeum whisky:)) bylam posluchalam,posmakowalam poogladalam filmy a najfajniejsza z tego i tak bylaprzejazdzka wagonikami:))

putti
6 025
putti 6 025
#1216.12.2005, 00:35

moja przygoda z whisky zaczela sie dobrych pare lat temu kiedy to moj brat pryjechal do Edin na weekend na aproszenie wlasciciela firmy, w ktorej pracowal. powiedzialem bratu zeby bez szkockiej nie wracal do domu. o i przywiozl mi Famous Grose. oczywiscie zachwycalem sie tym strasznie, o jaka dobra szkocka...pozniej pryjechalem tutaj. sam na wlasnej skorze chcialem sie przekonac jaka jest whisky. 30 listopada jak wiadomo mozna za darmoche wskoczyc do muzum whisky zeby poznac tradycje pedzenia \"bimbru\". wtedy dowiedzialem sie co to jest malt i czym rozni sie od blenda. po calej wycieczce zeszlismy do baru na dole i kupilismy ze znajomymi kilka \"strzalow\", do tego sostalismy szklaneczke wdoy zeby przeplukac usta przed kolejnym malcikiem. testowalem po zapachu najpierw a pozniej smakowalem...to bylo rok temu. w sierpniu tego roku odwiedzilem destylernie, o ktorych pisalem powyzej. a jesli Ty tylko czytaasz ksiazki i wypisujesz, ze beczki sa opalane no to ja juz nie wiem. byle w dwoch destylerniach i mam wiedze z dwoch zrodel dzialajacych, z muzeum whisky  no i od Szkotow...a przede wszystkim wlasne doswiadczenie z degustacji :)pozdro!

Iwo!
8 897
Iwo! 8 897
#1316.12.2005, 02:05

a jak ci sie podobala kolekjka?:))

putti
6 025
putti 6 025
#1416.12.2005, 02:36

no kolejka byla bardzo faja :) pierwszy raz czyms podobnym jechalem. brat mi o tym opowiadal, ale nie moglem sobie tego wyobrazic ;) musialem to sam zobaczyc  i doswiadczyc ;)

Koallsky
Glasgow
2 565 59
Koallsky Glasgow 2 565 59
#1516.12.2005, 11:09

putti no to nastepna degustacje z piwnej na whiskaczowa zamieniamy?:)

putti
6 025
putti 6 025
#1616.12.2005, 15:45

tak jak mowisz Koallsky :) buteleczke bedzie mozna przyswoic ;)

On i Ona
73
#1730.12.2005, 21:32

A ja prosze o rade. Chciala bym przywiezc Tacie i Dziadkowi dobra Whisky, ale nie mam pojecia która jest najlepsza. Z góry dziekuje za rade.

kenzo25
9
#1812.01.2006, 14:05

siemanko pozdrawiam wszystkich tu obecnych hehe zapewne siedziciegdzies poza polska  moze macie jakies namiary na prace ?? proszeodpisywac na e-maila remol99@wp.pl

Jacek
764
Jacek 764
#1923.04.2006, 00:16

JA JESTEM NA TAKK!!!Najlepsza whisky jaka do tej pory pilem to \"Talisker\" w ASDzie byla przed swietami promocja po 19.97£ za 0.7l:) ta whisky ma 45.6|% chyba czy jakos tam ale ma przepiekny bukiet smakowy:)... choc \"NADWISLANSKIEGO\" nic nie przebije:))Pozdrawiam

greg7421
48
#2029.04.2006, 16:04

Ja pracuje w firmie zajmujacej sie przewozem beczek z whisky pomiedzy destylarniami. Mam jedna prosbe:LUDZIE PRZESTANCIE TYLE CHLAC BO NIE WYTRZYMAM !!!.To byl zart, 

Piotr
1 590
Piotr 1 590
#2107.06.2006, 21:20
zgadnij!:)
3 278
zgadnij!:) 3 278
#2218.06.2006, 17:53

ja lubie granta.chociaz smaku naszej\"wyborowej\"czy \"zubrowki\" nic nie przebije!

m_ka
283
m_ka 283
#2309.07.2006, 17:51

A ile kosztuje taki Jasio black ??

piotr.obrebski
1
#2425.08.2007, 12:58

witam serecznie ja osobiscie chyle czola Jasiowi bo byl jednym z pierwszych aleosbiecie nei rusze paskudztwa co innego dobry malt lub single cask moje ulubione samki to dym i torf np: laphroaig 10 s.c.  lub cos slonawego albo z posmakiem szerry lub porto to wszystko jest uzaleznione od pory dnai i mojego nastroju hehehehhe no ale jakska nie i rownie rzadko pijem whiskey ale whisky bardzo czesto :) udalo mi sie nawet znalezc chyba jedny sklep z takim duzym barem w polsce gdzie mozna okolo 40 gatunków whisky malt sprobowac posmakowac a miesci sie w Sopocie na monte cassino \"Galeria Malt\" nie wiem kto to prowadzi ale juz go polubilem takze miłosnicy wybierajcie sie do Sopotu o dziwo nawet mnie zaskoczyli bo mieli profesjonalne szkolo do picia wody zycia a nie jakies kwadraciakiz grubym dnem ok to na tyle 3majCie sie