Ukryte w sercu gór Black Cuillin, pozbawione dróg dojazdowych, otoczone ciszą i mgłą, Loch Coruisk od wieków fascynuje podróżników i artystów. To jedno z najbardziej odizolowanych i tajemniczych jezior Szkocji – dzikie, surowe i pełne legend.
Loch Coruisk to jezioro polodowcowe położone na południu wyspy Skye, w głębokiej dolinie pomiędzy szczytami Black Cuillin. Jego nazwa pochodzi od gaelickiego „Coire Uisg” – „kocioł wody”. Ma około 2,5 kilometra długości i tylko 400 metrów szerokości. Nie prowadzi do niego żadna droga – jedynie ścieżki górskie i morze. Miejsce to przez wieki pozostawało niemal niedostępne. W XIX wieku odwiedził je Walter Scott, który opisał je jako „scenerię tak dziką, że żadne pióro nie odda jej grozy”. Malował tu także J.M.W. Turner. Dziś Loch Coruisk wciąż przyciąga tych, którzy szukają samotności i kontaktu z pierwotną przyrodą.

Legenda o kelpie i strach przed ciemną wodą
Atmosfera Loch Coruisk potrafi wywołać dreszcze. Często spowite jest mgłą, a cisza panująca nad jeziorem – przerywana tylko wiatrem i głosami ptaków – tworzy wrażenie, że czas się zatrzymał. Według legendy w jeziorze mieszka kelpie – wodny demon w postaci czarnego konia. Miał on wabić zmęczonych wędrowców, oferując im przejażdżkę, po czym wciągać ich pod wodę. Dziś mało kto wierzy w duchy, ale wielu turystów przyznaje, że klimat tego miejsca budzi respekt. Woda jeziora odpływa do morza przez najkrótszą rzekę Wielkiej Brytanii – zaledwie 300-metrową Scavaig River, łączącą Loch Coruisk z zatoką Loch na Cuilce. Słowo „na” nie jest polskie, tylko pochodzi z języka gaelickiego szkockiego. To forma rodzajnika określonego, tłumaczona jako „z” albo „z tej”
Cisza, foki i jaskinia księcia Karola
Zatoka Loch na Cuilce jest domem dla kolonii fok. Można je zaobserwować z łodzi podczas rejsu z Elgol. Czasem w okolicy pojawiają się też wieloryby. Na skalistych brzegach zatoki znajduje się także Jaskinia Księcia Karola – miejsce, w którym w 1746 roku ukrywał się Bonnie Prince Charlie, uciekając po klęsce pod Culloden. Do jaskini można dotrzeć pieszo tylko podczas odpływu. Na brzegu znajduje się również niewielka, kamienna chatka – JMCS Memorial Hut, z której korzystają piechurzy planujący kilkudniowe wyprawy w góry.

Jak dotrzeć z Edynburga i co warto wiedzieć przed podróżą
Z Edynburga do wioski Elgol, skąd wypływają łodzie do Loch Coruisk, jest około 370 kilometrów. Najlepsza trasa prowadzi przez Fort William i most Skye Bridge. Podróż samochodem zajmuje około 5-6 godzin. Elgol to mała wioska rybacka na południu wyspy Skye, z której rozciąga się spektakularny widok na góry. Z przystani w Elgol rejsy organizują firmy takie jak Bella Jane Boat Trips i Misty Isle. Podczas podróży można zobaczyć foki, a przy odrobinie szczęścia – delfiny lub wieloryby.
Ci, którzy wolą piesze wędrówki, mogą spróbować dotrzeć do Loch Coruisk szlakiem z Glenbrittle lub Kilmarie. Trasa prowadząca wybrzeżem wymaga jednak doświadczenia i ostrożności – szczególnie w rejonie skalnego odcinka znanego jako „Bad Step”, gdzie jeden zły krok może skończyć się tragicznie. W Elgol dostępne są dwa parkingi, ale latem miejsca szybko się zapełniają. Warto przyjechać wcześnie rano.
Gdzie zjeść i gdzie się zatrzymać
W samej wiosce Elgol działa przytulna kawiarenka The Elgol Shop & Café, idealna na kawę i przekąskę po powrocie z wyprawy. Dla bardziej wymagających jest Coruisk House – ekskluzywny pensjonat z restauracją serwującą dania z lokalnych składników, specjalizującą się w owocach morza. W Broadford, oddalonym o około 45 minut drogi, można znaleźć więcej opcji noclegowych, w tym pensjonaty, B&B i sklepy.
Loch Coruisk to miejsce niepowtarzalne. Nie jest łatwe do zdobycia, ale właśnie to czyni je tak wyjątkowym. Kto choć raz stanie nad jego brzegiem, poczuje, że znalazł się na końcu świata.
Komentarze
Zgłoś do moderacji