Po siedmiu wiekach w rękach jednej rodziny Ripley Castle, historyczna posiadłość w pobliżu Harrogate w hrabstwie North Yorkshire, trafiła na rynek. Sir Thomas i Lady Ingilby postanowili sprzedać zamek wraz z przyległymi terenami za 21 milionów funtów.
Ripley Castle pozostaje w rękach rodziny od XIV wieku, a jego najnowsza historia to efekt wieloletniej pracy obecnych właścicieli. Sir Thomas odziedziczył majątek w wieku 18 lat, a po ślubie z Lady Ingilby w 1984 roku małżonkowie wyznaczyli sobie listę remontów i inwestycji, które chcieli zrealizować. – Odhaczyliśmy każdy punkt na tej liście – mówi Sir Thomas. – Pozostawiamy posiadłość w najlepszym możliwym stanie, zabezpieczając jej dziedzictwo na przyszłość.
Zanim jednak małżeństwo opuści rodzinny dom, w zamku odbędą się jeszcze dwa ważne wydarzenia – śluby ich córki i najmłodszego syna. To symboliczne pożegnanie, ponieważ posiadłość trafiła do rodu Ingilby właśnie dzięki małżeństwu w XIV wieku.
Ripley Castle wpisany na listę zabytków klasy I. Jest otoczony przez park, jeziora i lasy. Budynek łączy trzy style architektoniczne powstałe na przestrzeni prawie 500 lat. Najstarsza część zamku obejmuje m.in. The Old Tower (1555 r.) z imponującymi kamiennymi przyporami, bibliotekę prowadząca do The Tower Room z drewnianą podłogą pochodzącą z XVIII-wiecznej fregaty HMS Rose oraz The Knight’s Chamber – jeden z najlepiej zachowanych pokoi z okresu Tudorów z oryginalnym drewnianym sufitem.
Można kupić osobno lub jako całość
Ripley Castle to nie tylko zabytkowy zamek, ale także 445 akrów ziemi, w tym tereny myśliwskie o powierzchni 1800 akrów, znane z doskonałych warunków do polowań na bażanty i kuropatwy; 188 akrów lasów i 76 ha pastwisk; ogrody zamkowe – obejmujące oranżerię, ogród warzywny, sady i tzw. „Millennium Knot Garden”. Do tego jest jeszcze hotel, herbaciarnia, sklep z pamiątkami, boisko do krykieta i sala weselna. Zamek oferuje trzy salony, 11 sypialni oraz sześć łazienek.
Majątek został podzielony na dziewięć części, które można kupić osobno lub jako całość. Lady Ingilby ma nadzieję, że nowy właściciel doceni jego historię. – Historia rodu Ingilby to historia Anglii. Ale nic nie stoi w miejscu. Nowy właściciel powinien po prostu pokochać to miejsce i się nim zaopiekować – podkreśla.
Sir Thomas dodaje żartobliwie, że nabywca nie musi czuć presji, by mieszkać tu kolejne 700 lat. – Po stu latach mogą się zastanowić, co dalej – mówi.
Komentarze 3
Daliby ogłoszenie na emito. Ale działu ,,nieruchomości" nie ma.
Sprzedm zamek w Anglii, ewentualnie zamienie na BMke w dieslu
Bmw to tak , 1,9tdi to nikt by nie dał.
Zgłoś do moderacji